Co dziś dłubałem w tico? (2018 i 2019)
-
-
Chociaż dałem tej zimy ticowi odpocząć, dziś podłubałem.
Dlaczego odpocząć? Bo szkoda mi go na solone drogi. Jeżdżę niewiele, krótkie trasy, więc większość czasu i tak spędziłby w garażu. Nie dostaje wilgoci z solą, więc przynajmniej go korozja nie żre. Po pierwszych opadach śniegu zacząłem jeździć wyłącznie dusterem, który jest lepiej zabezpieczony. Gdy będzie sucho, pojeżdżę tico.Wczoraj wyczyściłem układ odpowietrzania skrzyni korbowej z zaworkiem PVC, mając na uwadze zapobieżenie ewentualnemu wypchnięciu simmeringu wałka rozrządu przy uruchamianiu na mrozie. No, trochę "masełka" tam już było - rozebrałem, przepchałem, przedmuchałem i wypłukałem benzyną ekstrakcyjną. Przy okazji popisałem się głupotą: chcąc przeczyścić króciec w pokrywie zaworów, nawinąłem na drut kawałek papierowego ręcznika i włożyłem do króćca. Od znajdującego się tam "masełka" papier rozmiękł i... urwał się. Nie chciałem go tam zostawiać, bo poleciałby do filtra oleju i zapchałby go, więc odkręciłem pokrywę zaworów celem usunięcia resztek papieru. Nie było to łatwe, bo wlot króćca jest zasłonięty blachą zamontowaną na stałe w pokrywie... Na szczęście blacha ma 3 małe otworki - grzebiąc drutem włożonym w króciec i manewrując pęsetą w otworkach, po kawałeczku wygrzebałem śmieci. Więcej takiego numeru nie zrobię... :-)
Wymieniłem olej w silniku. Przy okazji: kiedyś pisałem o tym, że otwór spustowy jest umieszczony ponad dnem miski, więc nie wszystek olej da się spuścić. W dusterze jest inaczej - korek jest w samym dnie, a że część miski nagwintowana pod korek jest grubsza (żeby było więcej gwintu), to nawet jest ten gwint z jednej strony nacięty tak, że olej spłynie do ostatniej kropli. Wspominałem kiedyś, że aby w tico pozbyć się całego oleju z miski (a na dnie jest przecież największy syf), zrobiłem sobie specjalną strzykawkę z wygiętą rurką - po spłynięciu oleju wkładam kilkanaście razy tę strzykawkę, ustawiam wlot rurki przy samym dnie i odciągam resztki oleju. Za każdym razem wyciągam w ten sposób prawie 200 ml najgorszych pozostałości. Wczoraj, podczas wymiany oleju, cyknąłem fotkę tego wynalazku - może komuś się przyda.
Jest to strzykawka 10 ml z kawałkiem elastycznego wężyka. Żeby nadać wężykowi pożądany kształt, wygiąłem i przyłożyłem kawałek drutu, po czym owinąłem wężyk tym drutem. Na koniec ściąłem końcówkę wężyka pod pewny kątem. Wężyk wkładam w otwór spustowy, przechylam strzykawkę tak, żeby wężyk dotknął dna miski i wyciągam resztę oleju. -
@pacior napisał w Co dziś dłubałem w tico? (2018 i 2019):
@ryszard Drogo bo dostępność mała, przeglądając archiwalne oferty w necie widziałem nowe stabilizatory za połowę te ceny.
Mowa o drążkach do Tico za 280-300 zł... Rzeczywiście drogo. Ale wczoraj rozmawiałem ze znajomym, który chce wymienić stabilizator w swojej skodzie octavii - tam musi zapłacić 450 zł...
-
@leo
Też w ten sposób wyciągam olej do ostatniej kropli. Mój węzyk dołączony do strzykawki nie jest tylko usztywniony drutem.Dzięki twojemu postowi zajrzę profilaktycznie do PCV w wolnej chwili. Codziennie teraz robię 70km Tico a od paru lat do zaworka nie zaglądałem.
Jako ciekawostkę powiem, że w Renault Clio żony "prawdopodobnie" zatkana odma wypchała świeżo założoną uszczelkę pokrywy zaworów. Prawdopodobnie, bo tak twierdził mechanik....
Moje Tico od 3 lat nie ma lekko w zimie. Musi codziennie wozić mnie do pracy. W tym roku planuję ponownie odnowić konserwację profili RustCheck.
-
-
@tom83ek napisał w Co dziś dłubałem w tico? (2018 i 2019):
Jako ciekawostkę powiem, że w Renault Clio żony "prawdopodobnie" zatkana odma wypchała świeżo założoną uszczelkę pokrywy zaworów. Prawdopodobnie, bo tak twierdził mechanik....
Odmę się czyści przed zimą i najlepiej też olej wówczas wymienić.
-
Wymieniłem olej w silniku. Przy okazji: kiedyś pisałem o tym, że otwór spustowy jest umieszczony ponad dnem miski, więc nie wszystek olej da się spuścić.
Fakt w dziwnym miejscu umieścili ten korek spustowy co uniemożliwia całkowite opróżnienie miski. Chyba zależało im aby najniższy punkt miski znajdował się jak najwyżej od jezdni. Ale mimo wszystko świetnie poradziłeś sobie z tą niedogodnością.
-
@tom83ek napisał w Co dziś dłubałem w tico? (2018 i 2019):
Też w ten sposób wyciągam olej do ostatniej kropli. Mój węzyk dołączony do strzykawki nie jest tylko usztywniony drutem.
Ja musiałem usztywnić, bo wężyk był zbyt elastyczny i wyginał się tak, jak nie chciałem... A nie miałem żadnego sztywniejszego o takiej średnicy, żeby pasował do strzykawki.
Dzięki twojemu postowi zajrzę profilaktycznie do PCV w wolnej chwili. Codziennie teraz robię 70km Tico a od paru lat do zaworka nie zaglądałem.
IMHO warto to zrobić. Pracy niewiele, a może przyczynić się do uniknięcia poważniejszej awarii. Pamiętaj o wyczyszczeniu zaworka i trójdzielnego wężyka; "masło" gromadzi się właśnie w PVC oraz najwyższych punktach - w zagięciu wężyka przy wlocie do pokrywy zaworów oraz pod korkiem oleju.
Chociaż, jeśli robisz codziennie dłuższe trasy, może nie być tego świństwa w odmie. Ale nie wiesz, dopóki nie zajrzysz.Jako ciekawostkę powiem, że w Renault Clio żony "prawdopodobnie" zatkana odma wypchała świeżo założoną uszczelkę pokrywy zaworów. Prawdopodobnie, bo tak twierdził mechanik....
Trudno w to uwierzyć, bo przecież uszczelka jest solidnie przyciśnięta zaśrubowaną pokrywą, poza tym często siedzi w przeznaczonym dla niej kanaliku pokrywy...
Ja miałem już kiedyś wypchnięty simmering wałka rozrządu od strony paska rozrządu i wyciekał olej. Na szczęście nie zaświnił samego paska. A stało się to właśnie zimową porą, przy mrozach... Podejrzewam właśnie odmę. Tak mi zresztą znajomy mechanik powiedział (ale nie zająknął się na temat czyszczenia odmy). -
Korzystając z dodatnich temperatur umyłem Tico i Clio żony.
W obu autach sprawdziłem również czy zbiera się masełko w odmie.W tico pod korkiem wlewu oleju ani śladu. Również zaworek PCV czysty. Bardzo niewielka ilość była w trójniku gumowym. Ostatni raz w te miejsca zaglądałem 2-3 lata temu.
W Clio żony (krótkie dystanse) tego masła w odmie było już bardzo dużo. Wężyk był zapchany 3/4. Odmę czyściłem przed zimą. Krótkie trasy robią swoje.
-
Naprawiłem nie działający lewy przedni kierunkowskaz. Urwał się przewód przy złączu konektorowym kierunkowskazu. Kilka tygodni temu przylutowałem ten urwany przewód do końcówki złącza ale okazało się że był to nietrwały sposób naprawy. Postanowiłem więc wyciągnąć końcówkę z kostki złącza i zacisnąć urwany przewód do nowej końcówki. Pół godziny zmagałem się aby wyciągnąć końcówkę. Okazało się, że końcówka zatrzaśnięta jest w kostce inaczej niż zazwyczaj. Na zdjęciu i szkicu pokazuję w którym miejscu trzeba włożyć wkrętak by zluzować zatrzask blokujący końcówkę.
Zaciśnięta nowa końcówka żeńska konektorowa.
Zaciskarka do złącz konektorowych.
PS
Czy ktoś zna dobry sposób na oczyszczenie mocno utlenionej (zaczernionej) końcówki przewodu - linki miedzianej. Ja skrobałem nożem do tapet druciki linki a potem spryskałem Elektrosolem (środek do oczyszczania kontaktów elektrycznych) i odtłuściłem benzyną ekstrakcyjną. Mimo to ciężko się lutowało. -
@ryszard napisał w Co dziś dłubałem w tico? (2018 i 2019):
Czy ktoś zna dobry sposób na oczyszczenie mocno utlenionej (zaczernionej) końcówki przewodu - linki miedzianej.
Taki przewód tylko się wymienia bo ....
@ryszard napisał w Co dziś dłubałem w tico? (2018 i 2019):
Mimo to ciężko się lutowało.
No właśnie. Ciężko go nawet lutować.
-
-
@pacior jak jest czarna już to niewiele to pomoże. Łamie się wówczas itp.
Ostatnio przy satelicie musiałem prawie metr kabla uciąć bo tak skorodował że nawet prąd nie chciał przewodzić.
-
@pacior napisał w Co dziś dłubałem w tico? (2018 i 2019):
@ryszard ja zawsze drobnym papierem ściernym traktuje taką zasniedziałą miedź
Ale linkę w środku papierem dobrze nie wyczyścisz.
-
Kwasem do lutowania. Wiem, sporo osób twierdzi, że nie należy go używać - ale przy odrobinie praktyki i ostrożności nic złego się nie dzieje z połączeniem, nawet po kilkunastu latach.
-
@leo
Masz ma myśli kwas solny? -
Kwas solny z rozpuszczonymi kawałeczkami cynku (blachy cynkowej). Można samemu przygotować, albo poprosić trochę u speca zajmującego się zakładaniem i naprawą rynien z blachy ocynkowanej.
-
@leo
Wypróbuję choć dodatek cynku do kwasu to na pewno do lutowania stali a do lutowania (oczyszczenia) miedzi to chyba sam kwas. -
-
@leo Dokładnie. Sam tak robie. Lutowałem nawet kable kilkudziesięcioletnie do wtyczek i gniazd 3 fazowych. Oskrobać nożykiem i wsadzić do kwasu. I lutowało bez problemu