Dymiący silnik Tico na wysokich obrotach
-
No i niestety mój silnik powiedział dość po 273,5kkm
czyli od wymiany uszczelki pod głowicą przejechałem około 1000km.
Zgasł na gazie w czasie jazdy, na benzynie dojechałem do domu (w międzyczasie zatankowałem LPG),
pod domem zauważyłem chmurę niebieskiego dymu
przegazowując przed przełączeniem na LPG
Na wolnych obrotach nie kopci, przy przytrzymaniu w okolicach 3k obrotów robi się mgliście
Zmierzona kompresja nie odbiega od pomiarów robionych na spocie.
Póki co nie mam pomysłu co z tym zrobić, chciałem teraz ogarnąć Suzuki a tu tak wyszło
Może poszły pierścienie olejowe? Średnio mi się chce wszystko rozbierać.Na szrocie mam do wyboru 4 silniki po 150 zeta które jednak trochę już stoją i są zagadką, na dniach mają jechać do huty więc muszę się pospieszyć z decyzją
-
Obstawiałbym pierścienie. A skoro kompresja jest wysoka, to może silnik sam sobie robi próbę olejową . Ew. uszczelniacze zaworowe, ale wtedy by raczej na gazie chodził.
-
Obstawiałbym
pierścienie. A skoro kompresja jest wysoka, to może silnik sam sobie robi próbę
olejowąCoś w tym może być, na świecy 3 cylindra zauważyłem świeży olej, choć wydaje mi się że na 2 też..
więc jeśli 2 i 3 to może wina upg? płynu chłodniczego nie spala -
Jeśli gdzieś w okolicach 2 i 3 cylindra jest kanał olejowy, to możliwe. Przy wysokich obrotach jest większe ciśnienie oleju i go bierze do cylindrów. Chociaż w to trochę wątpię, ale kto wie.
Olej się nie pieni? Nie dmucha mocno przez korek oleju/bagnet? -
Najlepiej by było, jak byś zostawił auto, żeby całkiem wystygło. Wtedy je odpal i przełącz na gaz. Jeśli będzie pracować, to zrób pare przegazówek i patrz czy nie dymi. Obserwuj, czy w miarę nagrzewania silnika nie zaczyna bardziej/mniej dymić i czy nie zgaśnie. Potem możesz to samo spróbować na benzynie.
Jeżeli silnik będzie dymił bardziej na początku to najpewniej pierścienie. Jeśli w miarę nagrzewania, to może właśnie UPG? Ciepły i rzadszy olej może wciąga. -
Jeśli gdzieś w
okolicach 2 i 3 cylindra jest kanał olejowy, to możliwe.Kanał olejowy jest między 1 a 2.
Odpalił na lpg jak nigdy, chodzi na wolnych obrotach.
Czy zimny czy ciepły kłęby dymu po przegazowaniu uśmiercają wszystko dookoła.
Na wolnych obrotach jest ok.Odkręcenie korka wlewu oleju lub wyjęcie bagnetu - silnik po chwili gaśnie.
Chyba nie ma sensu już sprawdzać na pb -
150 zł nie taki wielki pieniądz. wiec wsadzaj ze szrotu.
-
Tu nie o pieniądz za sam silnik chodzi, ale o czas poświęcony na jego wymianę. No i dojdą koszty uszczelnienia nowego silnika (uszczelniacze) itp.
-
Tu nie o pieniądz
za sam silnik chodzi, ale o czas poświęcony na jego wymianę.Dokładnie, zastanawiam się tylko czy lepiej dać mniej gdzie gość uczciwie przedstawia sprawę czy kupować gdzieś z ogłoszenia nawet 3x droższy silnik ale mogący być w podobnym stanie.
Wszelkie uszczelnienia wałów obowiązkowo wymienię.
Remont generalny mojego silnika raczej nie ma sensu ze względu na koszty,
wymiana samych pierścieni to znów półśrodkiDzwoniłem w sprawie tikacza z 1994r ale niestety już nieaktualny, szkoda że silnik nie padł parę dni wcześniej
-
Może poszły
pierścienie olejowe? Średnio mi się chce wszystko rozbierać.No to kupa.
Bardziej prawdopodobne - wg mnie - jest coś związanego z niedawną wymianą UPG i regeneracją głowicy. IMHO gdzieś tutaj coś musiało zawieść. -
Ja stawiam na uszczelkę pod głowicą.
Może jakiś błąd popełniłeś przy ostatniej naprawie.Jak chcesz to ja mam dostęp do silnika z tico, który chodzi bardzo dobrze i jest z przebiegiem 94 tysiące. Silnik jest jeszcze w aucie.
-
Ja stawiam na
uszczelkę pod głowicą.
Może jakiś błąd
popełniłeś przy ostatniej naprawie.Wydaje mi się że zrobiłem to dosyć dokładnie, oczywiście był to mój pierwszy raz, błędu wykluczyć nie można.
Jak chcesz to ja
mam dostęp do silnika z tico, który chodzi bardzo dobrze i jest z przebiegiem 94
tysiące. Silnik jest jeszcze w aucie.Tylko znów daleko i w grę wchodzi wysyłka. Jeśli jest taka opcja w grę to proszę o ofertę na priv
A ja w międzyczasie pojeżdżę po okolicznych szrotach, rozważam też te silniki po 150zeta o których wspominałem, przynajmniej sprzedawca zaufany i szczerze powiedział jak sytuacja wygląda
Może przed montażem chociaż kompresje udałoby się zmierzyć albo go odpalić -
Mi się nudzi czasem, dajesz cynk, przyjadę i zrobi się swapa na szrocie
-
Mi się nudzi
czasem, dajesz cynk, przyjadę i zrobi się swapa na szrocieWprawę w rozbieraniu tico już mam, w godzinę byśmy się uwinęli
Dziś przyjechała siostra, jest mała szansa na silniczek po 120kkm który jest ciągle w aucie
Tu jest fajna sztunia, ale za daleko
http://allegro.pl/show_item.php?item=6255532005#ed081d5b69 -
Zanim kupisz silnik to ściągnij głowicę. Max. dwie godziny roboty jak to już robiłeś, a może się okazać, że jest ewidentnie strzelona uszczelka.
Aha, dowiedziałem się jak to jest ze szpilkami. Szpilek nie wymieniamy na nowe, a śruby zmieniamy przy każdym ściąganiu głowicy.
-
Zanim kupisz silnik
to ściągnij głowicę.Dziś już trochę zacząłem demontaż, zajrzę pod nią.
Bardzo dziwnie wygląda płyn chłodniczy, nie widać takich tłustych plam jednak z koloru niebieskiego zrobił się.. czarny -
Może ładuje spaliny do płynu? W takim razie bardziej obstawiam upg. Wszystko zobaczysz jak głowe ściągniesz.
Jeszcze możesz spróbować zamoczyć kawałek papieru do zbiorniczka, potem go wysuszyć i zobaczysz czy zostanie tłusty. Nigdy tego nie próbowałem, teraz wymyśliłem i nie wiem czy zadziała. W sumie, to nawet po wyciągnięciu papieru może coś zobaczysz. Płyn się wchłonie a olej będzie spływał po wierzchu. Jeśli nie będzie oleju, to raczej ładuje spalinami -
Może ładuje spaliny
do płynu? W takim razie bardziej obstawiam upg. Wszystko zobaczysz jak głowe
ściągniesz.Wszystkiego dobrego z okazji urodzin
Głowica zdjęta, na moje oko uszczelka wygląda dobrze, nie widać by gdzieś spaliny mogły się przedostawać, płyn również.
Silnik się wyeksploatował i tyle a wcześniejsza awaria upg przyspieszyła ukazanie objawów.
Kiedyś zawiozłem na pomiary blok po 160kkm - kazali szlifować cylindy.
Miecho chyba też zmieniał przy podobnym przebiegu co mój silniczek -
Silnik się
wyeksploatował i tyleNo nic nie jest wieczne.
-
No nic nie jest
wieczne... też fakt.. chociaż w swoim przy przebiegu ok 230 000 km rozbierałem cały silnik i wyszło że tylko środkowe pierścienie miały większy luz, cylindry dalej posiadały ślady honowania, silnik czyściuteńki, jedynie jeszcze uszczelniacz korbowodu przy rozrządzie był do wymiany, UPG nawet sprawdzałem ( wiem że była od nowości ), praktycznie ok.. Cała reszta ( panewki itd ) w normie Przy zakupie był zalany mineralnym.. tak jeździł na nim ok. 5 lat. później jeszcze zmieniłem na 15W40, ale już następnym razem wlany był 10W40. Dopiero wtedy po czasie wyszło lekkie kopcenie ( uszczelniacze na zaworach i te właśnie pierścionki ). Silnik śmiga po złożeniu do dziś i działa jak pszczółeczka Dodam tylko że wszystko robiłem sam