Hamulce czy spowalniacze? Rozważania i pomysły
-
Czekam na info
Obiecałem więc piszę...
Co do samego urządzenia służącego do wymiany płynu i odpowietrzania. Praca z urządzeniem szybka i przyjemna. Po podłączeniu do kompresora i naciśnięciu spustu, urządzenie tworzy podciśnienie i zaczyna zasysać płyn z odpowietrznika. Za pomocą urządzenia udało mi się w pojedynkę wymienić płyn hamulcowy w 20 minut. Normalnie robił bym to w dwie osoby dobrą godzinę. Zbiornik pomieści litr starego płynu czyli w sam raz do Tico.
Różnicy w jakości pomiędzy pracą w dwie osoby a odpowietrzaniem z użyciem urządzenia raczej nie ma. Jedyny plus, że zrobimy to szybciejDzisiaj samoregulatory ustawiłem tak, że bębny z trudem weszły i po pokonaniu pół obrotu wyraźnie zatrzymywały się. Efekt - hamulec ręczny zaczął brać dwa ząbki niżej. Już na 2 ząbku zaczyna spowalniać a na 3 ząbku na lekkim pochyle można stać. Pedał hamulca też wyraźnie bierze wyżej.
Wcześniej samoregulatory ustawiałem tak, że po wsadzeniu bębnów te swobodnie się kręciły z delikatnym szuraniem...
Pamiętam, że kiedyś dawno dawno temu jak byłem w Aso na wymianie szczęk efekt hamowania miałem podobny do dzisiejszego jaki udało mi się uzyskać.
Wyżej biorący hamulec to efekt raczej tego, że szczęki ustawiłem bardzo ciasno.
Natomiast urządzenie do wymiany i odpowietrzania, przy większej liczbie samochodów będzie przydatnym narzędziem i pozwoli szybciej wymienić płyn hamulcowy -
Co do samego
urządzenia służącego do wymiany płynu i odpowietrzania. Praca z urządzeniem szybka i
przyjemna. Po podłączeniu do kompresora i naciśnięciu spustu, urządzenie tworzy
podciśnienie i zaczyna zasysać płyn z odpowietrznika.Hmm, przecież kompresor podaje "nadciśnienie"... Jak to się dzieje, że owo urządzenie zamienia je na podciśnienie - nie wiesz?
Za pomocą urządzenia udało mi
się w pojedynkę wymienić płyn hamulcowy w 20 minut. Normalnie robił bym to w dwie
osoby dobrą godzinę.Czy to znaczy również, że nie trzeba kilkunastu razy odkręcać odpowietrzników przy każdym kole?
Gdzie i za ile kupiłeś ten wynalazek?
-
Hmm, przecież
kompresor podaje "nadciśnienie"... Jak to się dzieje, że owo urządzenie
zamienia je na podciśnienie - nie wiesz?Zasada jest chyba podobna jak np w pistoletach do konserwacji barankiem. Tylko w nich zasysana jest masa z puszki i wyrzucana przez pistolet pod wysokim ciśnieniem. Natomiast urządzenie do wymiany zasysa płyn z odpowietrznika, który zbiera się w zbiorniku, natomiast powietrzne "niepotrzebne" jest wydalane dyszą z przodu urządzenia.
Czy to znaczy
również, że nie trzeba kilkunastu razy odkręcać odpowietrzników przy każdym kole?Czynności jakie trzeba wykonać:
1.Uzepełniamy zbiorniczek wyrównawczy nowym płynem do poziomu MAX
2.Nakładamy klucz i specjalną końcówkę gumową na zaworek
3.Naciskamy na spust urządzenia i blokujemy go (by cały czas zasysał)
4.Odkręcamy kluczem zaworek i następuje "wysysanie starego płynu"
5.Po chwili (jak płyn zejdzie w zbiorniku do MIN, lub na czucie) zakręcamy zaworek i możemy zwolnić spust pistoletu (jeśli chcemy dać odpocząć kompresorowi) i dolewamy płynu do poziomu MAX.
6. Zaczynamy procedurę jeszcze raz i robimy tak przy każdym zaworku odpowietrzającymRobimy to tak długo do puki płyn będzie leciał koloru takiego jak świeży:)
Ja na tył zawsze przepuszczę ok 0,5L przez układ a z przodu po 0,25L.Jedyne co to musimy mieć w miarę wydajny kompresor z butlą min 24L
Ja co prawda mam kompresor z butlą 6L tylko po chwili ciśnienie spadało do 3bar, silnik pracował non stop i słabiej zaczynało urządzenie ciągnąć - wiadomo kompresor taki do malowania się nie nadaje, ale konserwacji, przedmuchiwania, lub do wczorajszych prac dał radę.Gdzie i za ile
kupiłeś ten wynalazek?Ja widziałem przez przypadek reklamę urządzenia firmy ROCKS na kanale YOUTUBE KLIK ale kupiłem na allegro u sprzedawcy "skleptechniczny" za 70zł
Na allegro w odpowiedniej kategorii jest tego pełno: LINK DO AUKCJI -
Wyżej biorący
hamulec to efekt raczej tego, że szczęki ustawiłem bardzo ciasno.
Natomiast
urządzenie do wymiany i odpowietrzania, przy większej liczbie samochodów będzie
przydatnym narzędziem i pozwoli szybciej wymienić płyn hamulcowyDzięki za sprawdzenie Chyba zakupię to urządzenie. Ostatnio dokonałem "samoregulacji" manualnej szczęk. Zazwyczaj składam wszystko tak, że bęben ciasno się obraca, dość łatwo go założyć na szczęki. Niestety miałem jednorazową przygodę z prawym kołem - po trasie 30km okazało się, że nagrzewa się koło i śmierdzą hamulce Hamulec w końcu odpuścił, ale smar z łożysk wyciekł na felgę W najbliższym czasie znów muszę to rozebrać, żeby uzupełnić smar...
Następnym razem spróbuję złożyć całość tak jak Ty Obawiam się tylko, że znów będzie się wszystko grzać.
-
Obawiam się tylko, że znów będzie się wszystko
grzać.Koła nie mają prawa się grzać:/ a samochód na luzie powinien dość swobodnie się toczyć.
Albo u Ciebie samoregulatory działają wyjątkowo sprawnie , że po regulacji trzymają cały czas określoną mikro szczelinę miedzy bębnem a szczękami albo coś jest nie tak.Złóż wszystko tak by koła nie grzały się i podjedz może na stacje diagnostyczną i niech sprawdzą Ci siłę hamowania na osi tylnej.
Jak kiedyś byłem w ASO i robili mi tylne hamulce to po zakończonym remoncie miałem następujące wyniki siły hamowania na wydruku:
OŚ PRZEDNIA
Lewa 2,12 kN Prawa 1,90kNOŚ TYLNIA Hamulec Ręczny
Lewa 0,83 kN Prawa 0,94OŚ TYLNA
Lewa 0,94 kN Prawa 0,97 kN -
A ja po wczorajszej wymianie szczęk, czyszczeniu i regulacji nie odczułem poprawy działania hamulców, pedał bierze tam gdzie brał,
jedynie hamulec ręczny działa w końcu należycie.
Mam szczęki tico i swifa, w wolnej chwili postaram się je porównać dokładnie,
podejrzewam że samoregulator z swifta jest jednak lepiej rozwiązany niż w tico -
Zasada jest chyba
podobna jak np w pistoletach do konserwacji barankiem. Tylko w nich zasysana jest
masa z puszki i wyrzucana przez pistolet pod wysokim ciśnieniem. Natomiast
urządzenie do wymiany zasysa płyn z odpowietrznika, który zbiera się w zbiorniku,
natomiast powietrzne "niepotrzebne" jest wydalane dyszą z przodu urządzenia.Wygląda na to, że działa wykorzystując prawo Bernoulliego i zjawisko zachodzące w tzw. zwężce Venturiego (tak, jak gaźniki). Nie wiem, czy i jak rozwiązano kwestię separacji płynu od wyrzucanego powietrza; na wszelki wypadek jednak warto uważać, w jakim kierunku trzyma się dyszę wyrzucającą powietrze - jeśli trafi na lakierowaną blachę, cząsteczki płynu hamulcowego wywalanego wraz z powietrzem zeżrą lakier...
A po co jest ten drugi pojemnik?Robimy to tak długo do puki płyn będzie leciał koloru takiego jak świeży:)
Zawsze uważałem, że sporym ułatwieniem byłoby, gdyby producenci wypuszczali na rynek płyn hamulcowy w dwóch kolorach. Jeśli akurat miałbym stary niebieski, do wymiany kupowałbym np. żółty - i szybko dałoby się zauważyć, kiedy układ wypełnił się zupełnie nowym płynem.
Jedyne co to musimy mieć w miarę wydajny kompresor z butlą min 24L
Ja co prawda mam
kompresor z butlą 6L tylko po chwili ciśnienie spadało do 3bar, silnik pracował non
stop i słabiej zaczynało urządzenie ciągnąć - wiadomo kompresor taki do malowania
się nie nadaje, ale konserwacji, przedmuchiwania, lub do wczorajszych prac dał radę.Też mam taki mały do drobnych prac.
u sprzedawcy "skleptechniczny" za 70zł
Przejrzałem wczoraj Alle - był jeden zestaw za 89 zł, potem już tylko za ponad dwie stówy...
-
A po co jest ten
drugi pojemnik?Do drugiego pojemnika można wlać świeży płyn i ustawić go prosto w zbiorniku wyrównawczym i za pomocą niego wlewać płyn.
Przejrzałem wczoraj
Alle - był jeden zestaw za 89 zł, potem już tylko za ponad dwie stówy...Ja kupowałem na tej aukcji KLIK
-
A jak nie mamy kompresora to dupa.
Ja nie mam.
-
samoregulator ze Swifta nie podejdzie do Tico.
-
samoregulator ze
Swifta nie podejdzie do Tico.jesteś w stanie rozwinąć to stwierdzenie?
-
jesteś w stanie
rozwinąć to stwierdzenie?Kiedyś tam przymierzałem samoregulatory ze Swifta 1.0 i niestety ocierały o coś w środku.
Dokładnie już nie pamiętam.
Z przodu można po minimalnych nakładach zaadoptować hamulce ze swifta 1.0