Dosc nietypowy problem przy wymianie przegubu
-
napisał 18 mar 2010, 17:05 ostatnio edytowany przez miechomiecho 11 sie 2016, 20:31
Mam problem, bo za ruskie chiny nie moge zdjac pierscienia segera z polosi podczas demontazu przegubu. Ramiona pierscienia sa ulamane (tak juz bylo jak sie do tego dobralem) i jest problem z rozwarciem pierscienia... Chcialem tylko wymienic oslone, a chyba trzeba bedzie ten przegub spisac na straty. Zna ktos metode demontazu przegubu w takim wypadku?
-
Moderatornapisał 18 mar 2010, 17:31 ostatnio edytowany przez pacior 11 sie 2016, 20:31
ja potrafiłem nieraz po 2 godziny z tym męczyć - czasem udawało się odrazu, może nie poddawaj się tak łatwo
Nie znam żadnej innej metody ale możesz wyjąć całą półoś i mając całość na wierzchu napewno Ci się uda - jedyny minus takiej operacji to taki że ucieknie Ci olej
ze skrzyni - można podłożyć jakąś miske i jeśli nie zanieczyścisz oleju wlać go spowrotem -
Użytkownik archiwalnynapisał 18 mar 2010, 17:31 ostatnio edytowany przez Masa_man 11 sie 2016, 20:31
ja bym proponował troszkę Hardcorowe rozwiązanie... spróbuj go podważyć może śrubokrętem albo coś w tym stylu. A i modlić się żeby nie wystrzelił w ciebie
-
Użytkownik archiwalnynapisał 18 mar 2010, 17:41 ostatnio edytowany przez chris2233 11 sie 2016, 20:31
Mam problem, bo za ruskie
chiny nie moge zdjac pierscienia segera z polosi podczas demontazu przegubu. Ramiona
pierscienia sa ulamane (tak juz bylo jak sie do tego dobralem) i jest problem z rozwarciem
pierscienia... Chcialem tylko wymienic oslone, a chyba trzeba bedzie ten przegub spisac na
straty. Zna ktos metode demontazu przegubu w takim wypadku?Złamały się same końcówki pierścienia ?
Jedyne co mi przychodzi na myśl, to złapać dwoma śrubokrętami po obu stronach pierścienia, w miejscach które zaznaczyłem i próbować jakoś rozchylić
Albo demontaż całej półosi
-
Mam problem, bo za ruskie
chiny nie moge zdjac pierscienia segera z polosi podczas demontazu przegubu. Ramiona
pierscienia sa ulamane (tak juz bylo jak sie do tego dobralem) i jest problem z rozwarciem
pierscienia...Nie wiem, co Ci poradzić... Ja na pewno w pierwszej kolejności wyczyściłbym ze smaru jak najdokładniej miejsce wokół pierścienia, żeby wszystko dobrze widzieć, a potem kombinowałbym, jak przy pomocy wszystkich dostępnych narzędzi zdjąć ten pierścień... Myślę, że jakoś da się on rozchylić. Ale jak robi się to niemalże po omacku (gdy jest dużo smaru), to męczarnia jest długa.
-
napisał 18 mar 2010, 20:28 ostatnio edytowany przez miechomiecho 11 sie 2016, 20:31
jak robi się to niemalże po omacku (gdy jest dużo smaru), to męczarnia jest długa.
"Teren" oczyscilem benzyna ekstrakcyjna pod cisnieniem Wszystko widze jak na dloni.
-
napisał 18 mar 2010, 20:31 ostatnio edytowany przez miechomiecho 11 sie 2016, 20:31
Złamały się same końcówki
pierścienia ?Dokladnie tak I w ogole szkoda, ze pierscien ten nie wygladal tak jak na zalczonym przez Ciebie zdjeciu Byly tylko wygiete ramiona, ktore jakos sie wylamaly.
Jedyne co mi przychodzi na
myśl, to złapać dwoma śrubokrętami po obu stronach pierścienia, w miejscach które zaznaczyłem
i próbować jakoś rozchylićProbowalem juz roznych metod.. w sobote przyjdzie kumpel mi pomoc.
Albo demontaż całej półosi
Nie przewiduje demontazu polosi, bo wlasnie wiaze sie to ze spuszczaniem oleju.
-
napisał 18 mar 2010, 20:32 ostatnio edytowany przez miechomiecho 11 sie 2016, 20:31
ja potrafiłem nieraz po 2
godziny z tym męczyć - czasem udawało się odrazu, może nie poddawaj się tak łatwoWierz mi, grzebalem sie z tym ponad 2 godziny
-
napisał 18 mar 2010, 20:40 ostatnio edytowany przez clavish 11 sie 2016, 20:31
Można spróbować delikatnie małym wiertłem nawiercić dwa otworki, potem wziąć szczypce segera i spróbować zdjąć pierścień, oczywiście potem należy zakupić nowy na wymianę...
-
napisał 18 mar 2010, 20:48 ostatnio edytowany przez miechomiecho 11 sie 2016, 20:31
Można spróbować delikatnie
małym wiertłem nawiercić dwa otworki, potem wziąć szczypce segera i spróbować zdjąć pierścień,
oczywiście potem należy zakupić nowy na wymianę...Nowy pierscien juz mam z nowa oslona. Z tym otworkiem to raczej nie wyjdzie, bo trzeba by bylo wiertlo chyba zegarmistrzowskie miec Jesli chodzi o wiercenie, to myslalem, zeby przewiercic pierscien (dzielac go na kawalki i wydlubujac je), ale obawiam, sie, ze nie bedzie sie chcial obracac i utknie na dobre
Roznych rzeczy juz probowalem, rozwazam w ostatczenosci uzycie szlifierki w celu demontazu przegubu
-
napisał 21 mar 2010, 14:18 ostatnio edytowany przez stach 11 sie 2016, 20:31
Mam problem, bo za ruskie
chiny nie moge zdjac pierscienia segera z polosi podczas demontazu przegubu. RamionaWyciągnij całą półoś ze skrzyni i po prostu zbij przegub dużym młotkiem.
Tak robiłem. Nic nie ulegnie uszkodzeniu, oprócz tego cholernego pierścienia! -
napisał 21 mar 2010, 16:06 ostatnio edytowany przez miechomiecho 11 sie 2016, 20:31
Wyciągnij całą półoś ze
skrzyni i po prostu zbij przegub dużym młotkiem.
Tak robiłem. Nic nie ulegnie
uszkodzeniu, oprócz tego cholernego pierścienia!Juz wymyslilem co zrobie. Dam zarobic mechanikowi, niech sie pomeczy Jesli bedzie chcial wyjac polos, bo sobie z tym nie poradzi (i policzy mi wiecej niz za standardowa wymiane), to zrezygnuje i sam wyjme ta polos
-
napisał 21 mar 2010, 19:05 ostatnio edytowany przez horn9 11 sie 2016, 20:31
Ja kiedyś byłem zmuszony naciąć przegub kątówką... tak aby mieć lepszy dostęp do przeguby.
Tyle, że trzeba uważać, żeby nie uszkodzić półosi.Szczerze jednak oddałbym to mechanikowi...
-
Użytkownik archiwalnynapisał 24 mar 2010, 15:50 ostatnio edytowany przez Kondzu 11 sie 2016, 20:31
Ja też miałem kiedyś problem z segerem. Przegub potraktowałem kątówką i udało się bez strat.
Ale operacja niebezpieczna bo może tarcze zakleszczyć i można uszkodzić półoś. Co do ścinania pierścienia mam mieszane uczucia bo jak się obrobi podtoczenie to potem może nowy pierścień się zsuwać -
napisał 25 mar 2010, 20:25 ostatnio edytowany przez miechomiecho 11 sie 2016, 20:31
Ja też miałem kiedyś problem
z segerem. Przegub potraktowałem kątówką i udało się bez strat.
Ale operacja niebezpieczna bo
może tarcze zakleszczyć i można uszkodzić półoś. Co do ścinania pierścienia mam mieszane
uczucia bo jak się obrobi podtoczenie to potem może nowy pierścień się zsuwaćDzis w ruch poszla katowka Ale podczas ciecia mnie olsnilo (moze od iskier ). Wpadlem na pomysl, zeby ten piercien podwazyc i powoli go wyciagac jednoczesnie rozginajac. I udalo sie Przegub musialem wywalic (tylko oslona do wymiany byla), ale ze zrobilem bez oslony ze 300 km, stwierdzilem, ze wole zamontowac nowy przegub i miec spokoj.
Suma sumarum wymienilem dzisiaj 2 przeguby i zaoszczedzilem na mechaniku 100zl Niestety okazalo sie tez, ze oslona gumowa jednego sworznia wahacza jest peknieta ;/
-
Użytkownik archiwalnynapisał 26 mar 2010, 13:45 ostatnio edytowany przez Lars 11 sie 2016, 20:31
Niestety okazalo sie tez, ze oslona gumowa jednego sworznia wahacza jest peknieta ;/
Ja kupiłem dzisiaj dwie takie osłony gumowe sworznia wahacza. Mam nadzieję że ich wymiana
przedłuży czas sprawności wahaczy. Cena 8 zł/szt. -
napisał 26 mar 2010, 15:24 ostatnio edytowany przez miechomiecho 11 sie 2016, 20:31
Ja kupiłem dzisiaj dwie takie
osłony gumowe sworznia wahacza. Mam nadzieję że ich wymiana
przedłuży czas sprawności
wahaczy. Cena 8 zł/szt.Mozna dokupic same oslony? Nie wiedzialem... W IC kupowales? Wahacze mam jeszcze dobre, sworzen nie jest wybity i pracuje dosc ciezko, wiec taka wymiana by na pewno pomogla. Trzeba uzyc smaru grafitowego?
-
Użytkownik archiwalnynapisał 26 mar 2010, 17:38 ostatnio edytowany przez Lars 11 sie 2016, 20:31
Mozna dokupic same oslony?
Nie wiedzialem... W IC kupowales?Niestety w IC nie mają.Kupiłem we Wrocławiu w sklepie DU(na zamówienie).
Jeżeli pilnie potrzebujesz, to mogę Ci wysłać swoje a ja sobie zamówię jeszcze raz.Wahacze mam jeszcze dobre, sworzen nie jest wybity i pracuje
dosc ciezko, wiec taka wymiana by na pewno pomogla. Trzeba uzyc smaru grafitowego?Właśnie tak pomyślałem, bo szkoda przez głupie gumki wymieniać wahacze, a wymiana tej gumowej uszczelki to małe piwo.Sytuacja jest podobna jak z osłonami przegubów, które też są do uratowania (przeguby) pod warunkiem wcześniejszej wymiany zaczynających pękać osłon.Co do smaru to się zastanawiam czy smar grafitowy nie jest zbyt rzadki i podatny na temperaturę. Ja mam oryginalne wahacze(oryginały, mają specjalne oznaczenie na misce-zaślepce sworznia)+nalepka GM.Smar w tych oryginałach jest jakiś gęsty, podobny do tawotu.Pytałem też o te gumki-osłony sworzni przy końcówkach drążków kierowniczych, ale nie są one dostępne w handlu.
Reasumując można sporo zaoszczędzić usprawniająć to i owoJest fajna rzecz w IC. Mianowicie przyrząd pozwalający na wymianę osłony przegubu bez jego demontowania,ale kosztuje ~ 400 zł.(fajne dlą warsztatów).
-
Niestety w IC nie
mają.Kupiłem we Wrocławiu w sklepie DU(na zamówienie).
Jeżeli pilnie potrzebujesz,
to mogę Ci wysłać swoje a ja sobie zamówię jeszcze raz.
Właśnie tak pomyślałem, bo
szkoda przez głupie gumki wymieniać wahacze, a wymiana tej gumowej uszczelki to małe
piwo.Lars, to jest bardzo dobre rozwiązanie. Nie sądziłem, że da sie kupić same osłony sworznia... Popytam u siebie, jeśli się nie uda, to skontaktuję się z Tobą ... Do tej pory mam oryginalne wahacze (nadal sprawne) i szkoda mi je wymieniać, a z rosnącym niepokojem przyglądam się tym gumkom...
Jest fajna rzecz w IC.
Mianowicie przyrząd pozwalający na wymianę osłony przegubu bez jego demontowania,ale kosztuje
~ 400 zł.(fajne dlą warsztatów).O, to ciekawe. Nie wiesz, na jakiej zasadzie działa ten przyrząd?
-
Trzeba uzyc smaru grafitowego?
Nie grafitowego, on ma inne zastosowanie. Polecałbym bardziej smar STP lub ŁT-42 albo ŁT-4S2; mogą być też ewentualnie ŁT-43 albo ŁT-4S3 (na pewno masz któryś z nich w garażu).
PS. Odbierz priva...