OK, rozumiem - ale zastanów się, czy jest sens oczekiwać tzw. "wyczucia w łapie" do śrub od
kogoś, kto sam się przyznaje do "niewiedzy mechanicznej" i zastanawia nad śladami oleju na
głowicy? Ticacz wyraźnie to napisał - i zapewne wie, co pisze. Nigdy nie poradziłbym w
takiej sytuacji brania klucza do ręki i dokręcania "na wyczucie" - bo albo chłopak zerwie
gwint, albo będzie się wciąż zastanawiał, czy to już mocno czy jeszcze za lekko dokręcone.
Do tego trzeba mieć praktykę po prostu. Mam rację?
Nie mam klucza dynamometrycznego,ale w szkole uczyli mnie momenty dokręcania kluczem.
Kończyłem przecież technikum mechaniczne.Przy odrobinie wprawy nie trzeba klucza dynamometrycznego,jeśli wcześniej takowy się miało w rękach i sprawdzało siłę i długość ramienia jaką trzeba użyć do dokręcania śrub o różnym skoku gwintu i średnicy śruby.
Innaczej dokręcamy śruby o gwincie drobnozwojnym,a inaczej o typowym skoku gwintu.
Ale imbusem,w dokręcaniu pokrywy zaworów naprawdę trudno jest ten gwint przekręcić.Prędzej wyrobi się imbus albo śruba na okrągło.