A długo czekałeś? Bo faktycznie coś tanio...
nie dlugo, ale popatrzcie, ze mozna juz znalezc nawet 1999 rok przebiegiem okolo 100 tys km za 2500 zl
A długo czekałeś? Bo faktycznie coś tanio...
nie dlugo, ale popatrzcie, ze mozna juz znalezc nawet 1999 rok przebiegiem okolo 100 tys km za 2500 zl
nie napisałeś jeszcze z jakim silniczkiem zakupiłes
kupilem silnik 1,6 16v, bo podobno te 1,6 pala mniej niz 1,5
Moim zdaniem trochę za mało, wydaje mi się, że cena ok. 2500zł byłaby odpowiedniejsza, chyba, że
opisane defekty były dość istotne i stosunkowo drogie w naprawie.
wystawilem go za 2600, ale o takiej kwocie zaden z dzwoniacych nie chcial nawet myslec...
Pochwal się - który rocznik, jaki przebieg, stan? Ile Cię kosztował?
Oczywiście zapraszamy na forum w każdej wolnej chwili.
Rocznik 2000, wersja SX, jedna poduszka, elektryczne szyby, wspomaganie, centralny,
przebieg: 130 000 niby.... ale nie chce mi sie wierzyc, bo
stan... ma ryse na drzwiach, srodek raczej nie zniszczony, nie wiem tak naprawde ile ma przebiegu
ma gaz lovato
czy dobra zamiana, to sie okaze
jak narazie to moge powiedziec, ze na pewno wiecej pali <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
a osiagi nie sa jakies super porazajace, myslalem, ze bedzie lepiej, ale musze pojechac na regulacje gazu
sami mozecie ocenic...chcialem srebrny ale za te pieniadze, tego rocznika nie moglem znalezc:
A ile teraz wziałeś za swoje Tico?
1997 r, bordowy metalic, benzyna + gaz, elektryczne szyby, centralny, spojler, dosc zadbany, wada- wgniecione przednie drzwi i kilka innych mniejszych rzeczy,
wzialem 1950 zl,
ale konczyl mi sie przeglad i nie chcialem ladowac koeljnych 200 zl...
jak patrzylem ten rocznik na allegro to stal bardzo roznie, wiec nie wiedzialem ile tak naprawde krzyczec
Teraz przyszła kolej na mnie.
Dziś sprzedałem Tico <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
To był mój pierwszy samochod i zawsze bede go dobrze wspominal, podobnie jak tutejsze forum, na ktore z pewnoscia bede zagladal.
Pozostaje zreszta w rodzinie Daewoo.
Moj nowy nabytek to Lanos 1,6 2000r, podobnie jak Tico z LPG. Oby sprawowal sie tak samo dzielnie.
PS. Tico cieszylo sie duzym zainteresowaniem nabywcow, wiec jezeli ktos jeszcze bedzie sie rozstawal ze swoim, to nie bedzie mial problemow ze sprzedaza.
Tego nie wiem, ale znajomy jeździ tak juz pond pół roku hehe i jak było tak jest
ja tez mam taki problem, ze ubywa oleju i kopci jak jest zimny, potem nie
moj mechanik powiedzial, ze to przez to, ze uszcelnaicze, ktoe zostaly ostatnio zalozone po awarii rozrzadu sa kiepskiej jakosci,
osobiscie poprostu dolewam oleju co jakis czas i tyle...
Czesc !!
mialem ostatnio podobna awarie...
poczytaj moj watek o peknieciu paska...
radze Ci tylko kupic dobry komplet uszczelek/uszczelniaczy, bo mi cos teraz olej bierze, i kopci po zapaleniu jak stoi ze dwa dni...
jak pale kilka razy w ciagu dnia to nie dymi...
mechanik mowi,ze to przez uszczelki, ktore ponoc nie byly najlepszej jakosci...
generealnie calosc ( czesci + robocizna) wyszlo mnie okolo 700 zl
pozdrawiam
Nie ma co, jedź z reklamacją do mechanika i niech wszystko naprawi, jak powinno być.
Przecież wziął pieniądze za naprawę silnika i taki też powinien być, skoro jest inaczej to niech
to naprawi.
mechanik jest osoba poniekad znajoma i prawde mowiac na tym sie traci...
bo od obcego wyegzekwowac jest latwo
Wymienił uszczelniacze, z tym, ze nie byly to oryginalne daewoo tak jak napisalem i moze nie trzymaja jak nalezy.
Byl to jakis zestaw uszczelek na "gore silnika" dedykowany do tico, prod koreanska ale nie oryginal
Narazie mechanik powiedzial mi zebym zalal do pelna i dokladnie zmierzyl zuzycie oleju.
Stwierdził tez, moze byc to wina uszczelniaczy, (kupilem jakis komplet uszczelek ale nie oryginalny Daewoo) i moze one nie trzymaja idealnie.
No ale zobaczymy
1. tak, na zimnym
2. na plaskim
3.nie zauwazylem jakis klebow dymu, ale moze przyjze sie uwaznie
4.jezdze spokojnie
odciniki od 9 km w gore
5. wiekszych wyciekow nie stwierdzilem
ale jaby tak policzyc to spalil ze 2 litry na 1800
Witam szanownych kolegow !!
Otoz jakies 2 miesiace temu pisalem o swojej awarii z peknietym paskiem rozrzadu. Wszystko zostalo naprawione i....
na moje pytanie o stan oleju mechanik powiedzial, ze sprawdzal i stan byl ok, ale zebym za jakis czas sprawdzil.
Pojezdzilem okolo 500 km i sprawdzilem stan, bylo na poziomie dolnej kropki na bagnecie,
poniewaz wyjezdzalem w trase dolalem okolo 400 ml i sprawdzilem ponownie stan - bylo pomiedzy kropkami wiec tak zostawilem.
Przejechalem w trasie tysiac km i znowu sprawdzilem poziom oleju, znowu bylo przy tej dolnej kresczce.
Wiec po raz kolejny dolalem oleju, tym razem okolo 0,7 l i bylo prawie przy gornej kresce.
Od tamtego czasu przejechalem okolo 600 km.
Dzis podczas skretu zapalila mi sie lampka od oleju.
Wiec stanalem i dolalem 0,6 litra - taka gratisowa buteleczke dostalem ostatnio kupujac lotosa,
sprawdzam stan oleju a tam nawet po tej dolewce nie ma ani grama oleju na bagnecie
Dodam jeszcze,ze wczesniej, tzn przed remontem zwiazanym z peknieciem paska pomiedzy wymianami oleju tzn co 12 tys km dolewalem moze max 0,5 litra. A teraz wychodzi ze dolewam duzo duzo wiecej.
Obejrzalem silnik i nie stwerdzilem jakich wyciekow, pod samochodem tam gdzie zawsze stoi tez sucho.
I tu sie pojawia moje pytanie:
Czy to normalne,ze po takiej awarii silnik zaczyna brac olej??
jakos czytajac forum nigdy nie zauwazylem zeby ktos skarzyl sie na duze zuzycie.
Aktulanie jezdze na polsyntetyku 10w40 lotosa.
Macie jakies sugestie??
pozdrawiam i z gory dziekuje za odpowiedz
Ja również kiedyś mialem problemy z otwieraniem /zamykaniem
i podobnie jak u kolegi powyzej winna okazala sie klamka, jezeli nie wraca ona dokladnie na swoje miejsce to efekty beda wlasnie takie jak opisujesz.
Przeczysc, nasmaruj i powinno byc lepiej <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Narazie (odpukac !!) tylko raz mialem powazna awarie:
102 tys km, pekl pasek rozrzadu, efekty opisywalem na forum.
7500 zł z całym wyposażeniem
gratuluje, super okazja
a znalazles to w ogloszeniu czy jakos od znajomego??
za tyle to i ja bym kupil <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Tez sie zastanawialem nad taka zamiana...
jedyne co mnie przeraza, to to, ze lanos pali 2 razy tyle co tico
a ile zaplaciles za rocznik 2000 ??
pozdrawiam
Dzieki wszystkim za odpowiedz
Witam wszystkich !!
korzystajac z okazji, ze wymienial bede u mechanika szczeki, bebny, cylinderki mechanik powiedział mi żebym kupił tez przewody hamulcowe.
i powiedział tak:
i moje pytanie to: jak się nazywa ten przewód "na belkę" i jaki ma nr ??
wie moze ktos z was??
bo nie chce kupic nie tego co trzeb
pozdrawiam
Uszczelniacze zaworow są chyba w komplecie uszczelek góry silnika... wiec juz tego nie wypisywalem