Właśnie - co mnie zaskoczyło - nic się nietypowego nie działo. Wiem dobrze, jak potrafi szumieć
łożysko oporowe - a tutaj nic takiego nie było.
Faktycznie dziwne, za pierwszym razem też nic?
Właśnie - co mnie zaskoczyło - nic się nietypowego nie działo. Wiem dobrze, jak potrafi szumieć
łożysko oporowe - a tutaj nic takiego nie było.
Faktycznie dziwne, za pierwszym razem też nic?
Najlepsze termostaty robi polska firma MERA- ceny przyzwoit-e 25 zl w normalnym
sklepie moto. Termostat jest solidny, wykonany rzetelnie, bez wad odlewniczych ze stopu na
pierwszy rzut oka wygladajacego na mosiadz
Rozumiem, że u siebie go założyłeś i pracuje bez zastrzeżeń?
No i co się okazało... Tarcza i docisk w stanie idealnym... Rozleciało się (po raz drugi w tym
aucie) łożysko oporowe...
A nie miałeś jakichś wcześniejszych symptomów, odgłosów? Pytam, ponieważ w moim Tico słychać jakieś dziwne odgłosy(na wolnych obrotach), które znikają po wciśnięciu sprzęgła. Dzieje się tak tylko gdy silnik jest zimny, np. całe lato przejeździłem bez tych odgłosów, ale teraz gdy temp. spadła poniżej 10 stopni nocą, rankiem znowu je usłyszałem. Gdy rozmawiałem o tego typu odgłosach z mechanikami, to mówią, że to skrzynia biegów, a ja im nie dowierzam. Tym bardziej, że twierdzą, że z tym można spokojnie jeździć.
wymienilem termostat na stary i wentylator sie wlacza rzadziej widocznie tak musi byc i juz
Nie jesteś pierwszy, który po wymianie termostatu na nowy, ostatecznie wrócił do starego. Nie rozumiem tylko jednego: po co wymieniać coś, co pracuje prawidłowo <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />. Całkiem inną sprawą jest jakość tych nowych termostatów <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
W sobotę zamontowałem z przodu dwie sztuki tej firmy i też będę testował
I też szykujesz browar? <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />
Witam. Potrzebuję dobrać się do przewodu od kontrolki ładowania. Nie chce mi się ściągać zegarów
aby prześledzić który to z "drucików".
Nic przy nim nie grzebałem, ale drugi koniec owego przewodu jest podłączony do alternatora "L".
Kostka przy lewej lampie rzeczywiście nie wygląda najlepiej - pomimo kapturka do środka dostał
się chyba płyn chłodniczy (lub woda) i łącza są skorodowane.
Zdobyć taką kostkę to chyba nie problem?
Plastik nie skorodował, więc wystarczy wymienić konektory.
Przecież tak właśnie Ci opisałem
Trzeba było ten opis trochę rozwinąć, dla amatora trochę niejasny.
Sprostuje to troszkę, chodzi o to żeby światła do jazdy dziennej włączały się po stacyjce bez
świateł postojowych ( zgodnie z obowiązującym prawem światła do jazdy dziennej powinny
Jeśli podłączysz tak jak napisał Mariusz, to właśnie to uzyskasz. Chodzi o to, że jeśli światła pozycyjne nie są włączone, to w ich obwodzie jest minus. Gdy go połączysz do jednego styku cewki, a drugi styk ceki zasilisz plusem po stacyjce, to styki przekaźnika się zewrą podając napięcie na światła do jazdy dziennej(styki przekaźnika łączysz zgodnie z opisem Mariusza,tu chyba nie masz wątpliwości?). Z chwilą gdy włączysz obojętnie jakie światła przełącznikiem przy kierownicy, światłą do jazdy dziennej zgasną, ponieważ na cewkę przekaźnika będą podawane dwa plusy, a więc cewka musi puścić.
Mam nadzieję, że rozwiałem Twoje wątpliwości, jeśli nie, pytaj.
Aha, dorzuciłbym jeszcze, że jeśli plus do styku przekaźnika weźmiesz bezpośrednio z akumulatora, to obowiązkowo przez bezpiecznik.
Na samym początku napisałem aby sprawdzić działanie termostatu , co najwygodniej zrobić
porównując różnicę w nagrzewaniu się przewodów chłodnicy.
Wiesz, jak się tak głębiej zastanowię, to mi nie wygląda na termostat, bo niby co otwiera się bardziej niż normalnie? <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> Gdyby wentylator się nie włączał to rozumiem.
Oby nie bylo tak jak z energooszczednymi swietlowkami Philipsa, gdy cala produkcje przeniesli do
PRC- jakosc spadla tak drastycznie, ze sprowadzili ja z powrotem do Polski ( zeby pozniej
wyslac znow do PRC, ale juz pod jakas QC ). Wszyscy szukaja oszczednosci- to zrozumiale.
Czyli jednak starają się <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> Co to jest PRC i QC?
juz wszytsko gra a czemu tak sie wyslalo w tych mysnikach to niemam pojecia dzieki wszytskim za
pomoc pozdrawiam
Znaczy się co? Znalazłeś jakąś usterkę, czy dałeś się przekonać? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
tak krotkiej chwili nie zdazy dostatecznie ostudzic chlodziwa- co innego, gdy wlaczyc go
recznie na minute lub nieco dluzej- wtedy cala ciecz w ukladzie zdazy obnizyc swa
temperature i wentylator nie bedzie szalal co 3 minuty. Odkad mam ten włącznik nie straszne
mi upaly !!!
Coś w tym jest, tylko ta pamięć...
Masz rację. Tylko nie mogę się doczekać na sprawdzenie przez założyciela różnicy w temperaturze
między przewodami gumowymi chłodnicy w trakcie nagrzewania się silnika (chodzi mi o
właściwy obieg płynu w układzie ).
A sugerowałeś mu to <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />, jeśli tak, to mi to jakoś umknęło.
To tez swietne swiece- slyszalem od znajonych wiele dobrych opinii o NGK- niestety ostatnio
doszly mnie sluchy ze przeniesli fabryki do "tanszego obszaru"- poszla za tym znaczna
obnizka cen w sklepach- kiedys kupowalem 1 szt za ok 19-23 zl- ze dwa tygodnie temu
widzialem 1 szt za 10,5- hmmmm
W "praniu" się okaże czy jakość poszła też w dół. Wydaje mi się, że dobra marka ma swoje sposoby na zadbanie o jakość nawet w zakładach z "tańszego obszaru".
niejest to normalne jesli wlacza sie tak szybko przy niskiej temp to co
bedzie jak na dworzu bedzie 25 stopni lub wiecej????
Sądząc na odległość i po Twoim opisie, wszystko jest OK. Nie martw się teraz co będzie jeśli temp. na zewnątrz wzrośnie do 25 stopni i wyżej, na to przyjdzie czas gdy faktycznie wzrośnie i okaże się(albo i nie), że Twoje zastrzeżenia były słuszne.
Patrz, a ja juz myslalem o ich wymianie- tak prewencyjnie, bo 20kkm to zawsze byla taka magiczna
granica dla wytrzymalosci swieczek- ale chcialem poczekac do pierwszych objawow ich
zuzycia. Jednak w mysl tego co piszesz- jeszcze troche poczekam< nie zebym jakos specjalnie
sie tym martwil
A propos wymiany prewencyjnej. Ja tak zrobiłem, ale tych starych nie wyrzuciłem i jakoś po roku nie podobała mi sie praca silnika i wróciłem do nich. Przyczyną złej pracy silnika okazały się kable WN(roczne nawiasem mówiąc <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />), ale że świec mi się nie chciało z powrotem wymieniać, jeżdżę na nich do dziś czyli jakieś 50kkm. Nowe leżą sobie w bagażniku. Mówię o świecach NGK.
Mnie zastanawia inna sprawa. Mianowicie jakie musi być niewyważenie wiatraka (lub elementów
obracających się wentylatora), aby drgania tym spowodowane odczuwać w kabinie. Zgodzę się,
że właczenie i praca wentylatora jest słyszalna w kabinie, ale co do drgań to mam
wątpliwości.Chyba że jest on uszkodzony mechanicznie.
Jak napisałeś, sam zauważyłeś(podobnie jak i ja), że po włączeniu wentylatora nieznacznie spadają obroty silnika. Teraz wyobraź sobie co się stanie gdy ustawione obroty są za niskie. Moim zdaniem spadną tak, że silnikiem zacznie szarpać i w kabinie czujesz drgania silnika, który pracuje na granicy swoich możliwości, a nie drgania wentylatora. Owszem, może być wentylator uszkodzony mechanicznie ale wydaje mi się, że najpierw byś go usłyszał niż poczuł drgania. A poza tym, zauważ, że podkręcenie obrotów u założyciela wątku przyniosło spodziewany efekt.
fakt ze nowy termostat niby orginalny jest zly tzn 1 dzien po wymienie termostatu bylo ok
auto bylo jezdzone sporo w wysokiej temperaturze i temperatura stala kolkiem a na nastepny
dzien byly wlasnie te skoki temperatury... neiwiem juz sam czy olac ten temat czy wymieniac
koleny termostat?
Moim skromnym zdaniem, termostat źle pracował właśnie tuż po wymianie, najwyraźniej się nie otwierał i dlatego temperatura nie rosła. Gdy stoisz w korku temperatura musi rosnąć, a nie "stać kołkiem".
tak ze dochodzi do prawie polowy i wlacza sie wentylator,opada za chwile znowu idzie do gory wlacza
sie wentylator i opada...
I to jest właściwe zachowanie!
a tak jak pisalem wczesniej stala kolkiem i prosze niemowic mi ze to normalne bo owszem normalne jak > jest z 25 stopni na dworzu a to sie dzieje nawet na wolnych obrotach gdy temp powietrza jest rowna
10-8 stopni
A własnie, że tak powiem <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />, jest to jak najbardziej normalne(możemy się tylko sprzeczać co do częstotliwości włączania). Weź pod uwagę, że wentylator nie schłodzi Ci silnika całkowicie! To, że wentylator się wyłączył, wcale nie znaczy, że jest całkowicie schłodzony, a więc szybciej się nagrzewa ponownie. Jadąc długo w korku, wentylator musi się często włączać ponieważ nie ma chłodzenia spowodowanego ruchem samochodu.
ze nawet nie warto omomierzem zadawac sobie trudu- obecne kable glownie przebijaja z uwagi
na slaba jakosc izolacji, a nie traca opornosci-
Oj tracą, tracą <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />, u mnie po roku jeden kabel miał nieskończoną oporność. Moim skromnym zdaniem to nie sam kabel ma dużą oporność, tylko przejście z żyły do końcówki, a to już moim zdaniem czystej wody fuszerka. Poza tym często właśnie ze względu na dużą oporność dochodzi do przebicia izolacji.
co innego stare kabelki- np takie z 19-
letniego malucha od mojego dziadka- opornosc potworna- przekroczona jakies 6 razy, ale
zadnych przebic- rekord swiata !!!
A tak, pamiętam <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />, w maluchu kable WN wymieniłem tylko dlatego, że w zimie nie dało się ich wygiąć, tak sztywniały ze starości i z zimna. Co do przebić, to ich brak wynika z dużo mniejszego napięcia niż w Tico.