A teraz, to inna mowa. Dobrze zrobiłeś, że zainwestowałeś w nową. Na tej już długo byś nie pojeździł.

Jak słusznie kolega piszący
wcześniejszy post zauważył, cewka napuchła

Moim zdaniem, co najwyżej pierwsza blaszka rdzenia.

a rdza jakby się wdarła między blachy.

No właśnie, jakby. Na tej fotce nie widzę nic takiego, z czym nie poradziła by sobie szczotka druciana. Weź pod uwagę, że rozmawiamy o rdzeniu magnetycznym, a nie o elemencie przewodzącym prąd.

Elegancko
Ten niebieski, to też Twój?

A Ty jak miałeś jeszcze
porządny samochód, to na jakich przewodach jeździłeś ?

Ja mam porządny samochód

Najpierw mnie skusiła jakaś firma z Ełku, Zakład Elektrotechniki Motoryzacyjnej spółka z o.o. i Bozia mnie ukarała. Po roku, 1,5 padły(nie polecam), a potem tak jak większość, Sentech i sobie chwaliłem.

Przychylę się do zdania kolegi DAHAKA, przy tak małej oporności, trzeba mieć specjalny przyrząd aby pomiar był prawidłowy. Poza tym pisanie, że każde "odbiegnięcie od podanych wartości kwalifikuje cewkę do wymiany" bez podania jakim przyrządem i w jakich warunkach dokonano pomiaru, nie odpowiada prawdzie, szczególnie w dzisiejszych czasach kiedy róznych multimetrów jest bardzo dużo(do tego sporo o dużym uchybie). Jeśli zaś chodzi o rdzę, to też bym się specjalnie nie przejmował, gdyż jest to najpewniej rdza powierzchniowa.

nowa a co do kabli to oddali mi kase i w poniedziałek pojade i nie bede żydził na np te BERU

Od razu trzeba było kupić porządne kabelki i nie byłoby problemu.

moja cewka coś nawala bo delikatnie rdza sie pojawia ale kable i tak swiecą

Jeżeli na kablach dyskoteka, to cewka pracuje dobrze i podaje WN. Za trzydzieści parę złociszy, to możesz kupić tylko jakieś barachło. Wydaj stówkę i więcej i będą efekty.
Czy przyszło Ci do głowy oczyszczenie gniazd WN na cewce i kopułce oraz styków w kopułce?

Pewnie że tak,tylko weź go
namów,graniczy z cudem

Ośmiel go trochę i powiedz, że dziadki też są na tym forum

Czy szczelinomierz musi się
bardzo ciężko przesuwać ?

Bardzo, nie. Teoria mówi, że ani ciężko, ani lekko. Opór musi być, sam musisz wyczuć.

Oj, chyba przesadzasz albo nie chodziło o zawory. W moim Tico, który przejechał 120 000 km, zawory były cacy, a niejeden ze zlosnikiowców przejechał dużo więcej i zaworów nie wymieniał.

tak naprawde w każdym innym
aucie odczuje różnice w kieszeni.

No tak zapomniałem, Twoje Tico zagazowane.

A chce jakies 20000 zł wydać.

To chyba celujesz w jakieś porządne, tylko jak sobie przypomnę jak ze złomu można zrobić całkiem porządne auto..., a co tam będę Cię stresował

Wszystko zależy od zasobności kieszeni , na stacji paliw różnicę na pewno odczujesz.

Tylko po co mu teraz, jak się pozbył Tico.

Na razie jestem na etapie sprawdzania. Dwa pierwsze tankowania 5,3l i 5,6l/100km, z czego gdzieś 1/4 po mieście, reszta 50km odcinki. Wziąwszy pod uwagę zimę, wydaje mi się całkiem przyzwoicie.

nim zatęsknisz, tak jak Ja, oglądając obecnie szybkość "spadku" wskazówki wskaźnika paliwa

W mojej Pandzie wskazówka wędruje w podobnym tempie jak w Tico, tylko leję olej napędowy

Pomijając stres związany z wypadkiem, to uważam, że zrobisz całkiem niezły interes.

ile kasują za wymianę
sprzęgła? tak orientacyjnie?

250 - 300 zł

W przypadku pęknięcia jednej membrany(dolnej) raczej nie, tylko nie ma żadnej pewności, że nie są uszkodzone obie membrany, a wtedy wpływ(a raczej wypływ) będzie oczywisty.

Są drogie i tańsze. Trzeba po prostu dobrać wygląd i jakość opraw do zasobności portfela. Najtańsze jakie spotkałem, to 75 zł za dwie oprawy, a nie szukałem specjalnie.

Polski zamiennik jest rozbieralny, więc jeśli nie chcesz wchodzić w koszty, to wymień same membrany. Co do grzania koła, stawiałbym na zapieczony tłoczek.