Z ciekawości
zapytam czy przekładka takiej klimy do innego Tico była by plug and play?
Czy mogą być jakieś
większe komplikacje?
Z doświadczenia wiem, że będzie to raczej plug and play. Trzeba się jednak liczyć z tym, że jeśli jest to stara instalacja, skorodowana, która "ruszona" może się posypać (dosłownie). Jeśli układ był regularnie serwisowany, może sprawnie działać od nowości (chociaż podejrzewam, że skraplacz jest już skorodowany). Przekładka to duże ryzyko (po tylu latach będą problemy z odkręceniem przewodów). Lepiej ją obejrzeć - ja już kiedyś kupiłem instalkę z rozbiórki - wszystko musiałem wymienić (nawet parownik, który okazał się nieszczelny). Plusem tego rozwiązania było, że były gotowe przewody, które zakład miał na wzór konieczny przy dorobieniu nowych.
Problemem będzie też fabryczny osuszacz - bardzo trudno znaleźć zamiennik, który będzie pasował pod przyłącza - ja w tym roku zmuszony jestem przerobić przyłącza pod bardziej popularny osuszacz. Sprężarka, nawet jeśli jest już zużyta, może zostać zastąpiona nową - są u nas jeszcze dostępne.
Podsumowując: jeśli w grę ma wchodzić przekładka używanej instalacji, która ma tyle lat, co auto - odradzam - lepiej kupić całe tico. Oczywiście po szczegółowych oględzinach, bo może się okazać, że właściciel tylko uzupełnił czynnik, nie usuwając ewentualnych nieszczelności (zwłaszcza tych niemożliwych do usunięcia - skraplacz, parownik).