Tyle roboty,
zachodu z klimą i na złom chcesz oddać?
Jeśli już spisałeś
tą budę na straty albo ten znajomek powie, że tego nie ogarnie, to ja bym szukał
innej budy i przekładał graty
Zdołował mnie ten widok.. Buda jako tako się trzyma, ogarnąłem ile się dało. W dodatku nowe fioletowe blachy
Jutro pojadę do znajomego, ciekawe czy by się podjął i na ile to wyceni, jeśli już. Ile to może kosztować? Przerabiał ktoś już takie rzeczy? Swifciarze na pewno przerabiali, bo za wszelką cenę ratują póki się da..