Przegnite mocowanie wahacza
-
Zdołował mnie ten
widok.. Buda jako tako się trzyma, ogarnąłem ile się dało. W dodatku nowe fioletowe
blachy
Jutro pojadę do
znajomego, ciekawe czy by się podjął i na ile to wyceni, jeśli już. Ile to może
kosztować? Przerabiał ktoś już takie rzeczy? Swifciarze na pewno przerabiali, bo za
wszelką cenę ratują póki się da..Ja nie ratowałem za wszelką cenę i jestem zadowolony z decyzji. Mam teraz ładniejsze i bezpieczniejsze i bardziej "dorosłe" auto. Do Swifta już nie wrócę.
-
Ale miałeś zapewnione autko z pewnej ręki. Kupując od kogoś masz kota w worku.
-
Nastąpił mały przełom w sprawie i pojawiło się światełko w tunelu
Znalazłem nową podłużnicę, zamówiłem (71zł), a znajomy blacharz zgodził się na wymianę w kwocie ~100zł, pod warunkiem, że zdemontuję skrzynię biegów i zaholuję tikacza do niego.
Tak wygląda podłużnica, nr części 58710-78B10-000 / 58710-78B00-000:
-
Cena raczej jest bardzo dobra. Tylko pamiętaj, że o miejsca przy spawach będziesz musiał bardzo dbać a Tico jeszcze długo posłuży .
-
I co sezon jakaś zabawa.. u siebie też mam parę miejsc do poprawy
Tak jak wspomniał przedmówca.. najważniejsze dobrze zabezpieczyć spawy i będzie elegancko
-
Cóż, taki "urok" tych aut, że co sezon trzeba poprawiać.
Ale zawsze można szukać budy ze zdrowym spodem, a części karoserii przełożyć od siebie.
Choć dobrze zrobiony i zabezpieczony spaw też długo wytrzyma -
Teoretycznie postępujesz słusznie- wymieniasz cały element na nowy, ale w praktyce jak ktoś za stówkę dobrze wyceluje i pospawa, to będę pełen podziwu
Ja zawsze wycinam rdzę i wzmacniam to, co zostało. Tu też trzeba pomyśleć, coby wszystko się przy spawaniu nie zeszło, no ale wolę to, aniżeli celować zupełnie na oko
Jakbyś miał jakieś problemy natury praktycznej- pisz, hobbystycznie bawię się w blacharkę (aktualnie spawam żuka na złombola), może coś da radę podziałać.
-
I jak sytuacja? Masz już podłużnicę?
-
I jak sytuacja?
Masz już podłużnicę?Tak, podłużnica leży już w garażu Dziś mam zdemontować skrzynię, zaholować tikacza do mechanika i jutro będzie działał.
-
Dzisiaj zdemontowałem skrzynię i przygotowałem tikacza do wymiany podłużnicy. Demontaż skrzyni zajął mi 2,5 godziny. Przy okazji konieczny był demontaż klimatyzacji po stronie skrzyni, chłodnicy, półosi.
Nie ma tego złego - okazało się, że konieczna jest wymiana łożyska oporowego w skrzyni (mam już kupione). Przy okazji wymienię olej, obie półosie kompletne (mam już na stanie), uszczelniacze przegubów wewn., być może łożysko wałka sprzęgłowego, uszczelkę/plecionkę tłumika i inne elementy, które warto wymienić przy usuniętej skrzyni
Jutro rano holuję z pomocą Kolegi z forum żelazko do znajomego blacharza.
-
A jak z wykonaniem nowej podłużnicy? Jest w miarę gruba blacha?
-
A jak z wykonaniem
nowej podłużnicy? Jest w miarę gruba blacha?Nowa podłużnica jest oryginalna, blacha - jak to w tico - papierowa
-
Sprawa się przeciągnie Mechanik nawet nie zabrał się do roboty, a samochód ma na placu drugi dzień
-
No co poradzisz. Dziś tak jest. Jak ja zaprowadziłem aby te drzwi zrobił to tydzień stało zanim zrobił.
-
Sprawa się
przeciągnie Mechanik nawet nie zabrał się do roboty, a samochód ma na placu
drugi dzieńMoje Suzuki od października do mnie nie wróciło.. 2 dni, nie przejmuj się
-
Sprawa się przeciągnie Mechanik nawet nie zabrał się do roboty, a samochód ma na placu drugi dzień
Nie ma tragedii Santka mi ostatnio naprawiali 4 tygodnie, z czego po dwóch tygodniach do wady pt. "kręci - nie odpala" doszła "maska się otworzyła w czasie jazdy"
-
Moje Suzuki od października do mnie nie wróciło.. 2 dni, nie przejmuj się
Nie zdążyli jeszcze rudy żelaza wydobyć, żeby części zamienne zrobić?
-
A idź że Ja jak przyjmuję komputer do naprawy, naprawiam, a nie przetrzymuję. Po to się umawiam z magigiem, żeby zabrał się do roboty (bo mogłem tydzień dłużej pojeździć)... Nie wiem po co mechanikom park maszyn na placu
-
A idź że Ja jak
przyjmuję komputer do naprawy, naprawiam, a nie przetrzymuję. Po to się umawiam z
magigiem, żeby zabrał się do roboty (bo mogłem tydzień dłużej pojeździć)... Nie wiem
po co mechanikom park maszyn na placuNo w moim wypadku ciut na korzyść mechanika świadczy fakt, że auto mi zdechło w dniu, w którym wyjeżdżałem do pracy a warsztat był zamknięty przez kilka dni (urlop...), więc z tych 4 tygodni można odliczyć śmiało tydzień, potem z kolei znowu blacharz, lakiernik... Bywa - i tak poleciłbym tych moich mechaników każdemu
-
Dziś mechanik w końcu zabrał się za moje auto. Wezwał mnie, żeby powiedzieć, że nie będzie tanio. Uzgodniliśmy kwotę 500zł i w tej kwocie ma wymienić całą podłużnicę, oczywiście potem ją zakonserwować. Ma też wymienić blachę nadkola-okularu z lewej strony, która też już przegniła. Przed majówką powinien się wyrobić