Jeśli chodzi o
corsę to też nie polecam bo jeździłem nim i ciasno dla mnie z tyłu nad głową było
mniej miejsca niż w moim pudełeczku ticusiu.
Kolega miał corsę 1,2 albo 1,0 4-biegową. Nie dość, że to nie jechało, to gniło na potęgę.
Z fiata prosta i trwała konstrukcja to
Uno jedynie co trzeba sie wystrzegać starego i awaryjnego silnika 1,4.
Ten sam kolega miał UNO 1,4. Dużo musiał inwestować, była wymiana skrzyni, silnik sprawiał problemy (we fiacie jak nie cieknie olej, to znaczy, że go nie ma). Ruda też uniaka nie omijała, ale dało się ją raczej opanować.
Brat cioteczny miał
też matiza od nowości i nabił nim ponad 100tys. Nie ma co się tem psuc za bardzo
choć nadal mały samochodzik. Z innych mogę polecić seata ibizę 1,6 8V. Prosta
konstrukcja, części tanie a do tego silnik lubi lpg choć może mało nie pali bo 8L
gazu trzeba lekko liczyć przy oszczędnej jeździe.
Brat ma ibizę 1,5 z LPG i to autko z małych i tanich jest warte polecenia. Silnik nie do zajechania, blachy często są już leciwe, chociaż można spotkać w miarę zdrowy egzemplarz. Części dość tanie.