Kurde, szkoda, że
niedziela, od poniedziałku w lublinie jestem
Zawsze można przyjechać dzień wcześniej
Kurde, szkoda, że
niedziela, od poniedziałku w lublinie jestem
Zawsze można przyjechać dzień wcześniej
Trochę O.T. ale dla
kontrastu.
Współczuję całego przeżycia. Nie będę się rozpisywał na temat tego uciekiniera, bo niecenzuralnych słów by zabrakło. Mam nadzieję, że jutro nie obudzisz się z bólem kręgosłupa i że tego typa złapią (nawet jak już wytrzeźwieje). Niestety na drodze nie wszystko jest zależne od nas.
Wizyta u blacharza zaliczona Wycenił wymianę progów na 100zł/szt (podkład + baranek, progi muszę dokupić) oraz podjął się bez problemu wymiany płyty podłogowej za kwotę 400zł. Konserwację podłogi zrobię we własnym zakresie. Nic nie marudził, nie kazał mi zmieniać auta na inne ani nie wyśmiewał. W poniedziałek mam dzwonić i się umawiać na realizację. Ponoć ma mu to zająć do 4 dni roboczych.
Ciekawa propozycja
Pogoda pewnie
dopisze...
Hmm
Dawaj, dawaj, ja się piszę na 15 na niedzielę + grill
Tico... zamontowałem obrotomierz Auto Gauge od 0- 8000obr, jednak przez swoj
pośpiech spaliłem podświetlenie Indiglo w jego miejsce zostało wstawione białe
podświetlanie wykonane na jednej 0.5W diodzie power LED.
Obrotomierz kupowałeś może na alledrogo?
"Bo
za krótko jesteś na forum" by to wiedzieć.
5l na 100km/ po
mieście to nawet maluch nie robi.
Maluchy akurat mało nie palą
Po co to?
Odpowiadam. Po
zdemontowaniu zderzaka ujawniły się zjedzone wzmocnienia, bądź elementy mocowania.
Jeśli takie coś było to stwierdziłem, że musi to być więc zrobiłem.
Doskonale wiem, że ten zabieg był konieczny
Codo wypowiedzi
kolegi miecha, że nie warto, to odpowiem ,że zawsze jest warto coś samemu zrobić, a
nie kosztowało mnie to dużo, cała metrowa blaszka to 12 zł a co do czasu i
poświecenia, to dla mnie czysta przyjemność zrobić coś samemu nawet jeśli przekroczy
to wartość nowego czegoś.
Rozumiem. Tylko mamy różne zdanie w tym temacie. Ja wolę doprowadzić auto do stanu fabrycznego (o ile to możliwe oczywiście).
Następny
przykład.
Przerabiam sobie
kosę spalinowa na napęd do łódki, pontonu.Ktoś również może powiedzieć eeetam nie
warto się bawić i tracić czas jak za 600 zł można mieć oryginalny, elektryczny,
napęd który ma więcej funkcji jak taka przeróbka. Będzie mnie to kosztować około
400zł. Ja mam to w dupie, bo jak już powiedziałem to czysta przyjemność z niczego
zrobić coś bądź z czegoś coś.
Nie krytykuję w żadnym wypadku pomysłowości, chęci i zapału do przeróbek i majsterkowania. Sam od dziecka jestem majsterkowiczem, często wolę coś wykonać/przerobić sam, niż kupować gotowy produkt
No wiec mówię,niech
kolega zrobi fotkę i wstawi to się zobaczy i wtedy powie czy robić całą czy może
lepiej elegancko po kolei łatać, chyba że większość z Was już wie bo spotykacie się
na zlotach.
Pzdr
Zrobię tak i wrzucę fotki. Będę to musiał i tak zrobić, bo blacharz też musi zobaczyć tą podłogę. Jeśli nie zdecyduję się na jej wymianę, to progi i tak mam do wymiany.
Tu nie chodziło o
wzmocnienie a bardziej sposób przykręcenia jeśli oryginalne mocowania już odmówiły
posłuszeństwa lub po stłuczce nie ma gdzie tego przykręcić.
Warto przywrócić stan fabryczny po stłuczce, o ile to możliwe. Z doświadczenia wiem, że przy lekkich uderzeniach wzmocnienia amortyzują uderzenie, co oszczędza w pewnym stopniu konstrukcję tekturowego pojazdu.
Może pytanie
banalne ale po co to??
Też się zastanawiam Może w przypadku braku fartucha, do którego montuje się fabryczne "wzmocnienia" jest to zasadne
Fartuch ten prawdopodobnie można kupić i wymienić. Same wzmocnienia to koszt max 20zł/2 szt., więc IMO nie warto tracić czasu i środków na przeróbki
Hm tak słucham i
słucham i wydaje mi się ,ze nie może być aż tak źle z tymi podłogami bo naprawdę i
szczerzenie usiedzielibyście i pasażerowie również, wydaje mi się, że patrząc jakie
są realia w zdobyciu dobrego i taniego blacharza to lepiej zrobić to po kawałkach,
może nawet wśród znajomych co mają miga i coś tam potrafią, ja rozumie że każdy
chciałby mieć na ziher zrobione auto ale może nie ryzykować gdyż stracimy zbyt wiele
jak poprawna jazda autem.
Ja nawet mam migomat, może bez osłony gazu (drut samoosłonowy), ale niestety nie mam umiejętności spawania Ale wymiany podłogi bym się nie podjął, bo to już wyższa szkoła jazdy
Że tak powiem
kolego Miechomiecho to Ty mi podsunąłeś taki pomysł.
Bardzo dobrze. W końcu nie każdy chce/ma budżet, żeby te prace za wszelką cenę wykonywać. Niektórzy wolą zmienić auto, nie mam na myśli zmiany na inny model, ale szukają i kupują taki sam model na przekładki. U mnie nie ma aż tak źle, żebym musiał sięgać po ostateczność Swoje tico to swoje, znam każdy jego element
Podłogę i progi mam
w kiepskim stanie niestety....
Jak większość ticomaniaków, niestety. Zresztą lata robią swoje.
problem jest taki
ze ta szczelina jest za wąska. i nie da rady tego tak przymocować żeby nie zjeżdżało
z gałki. Trzeba było by sfrezować gałkę aby poszerzyć tą szczelinę.
Z tego co pamiętam, ten element do sfrezowania jest z plastiku lub gumy, więc może warto spróbować
Założony skórzany
mieszek. Dużo ładniej się prezentuje niż oryginalna guma . Oto efekt:
Nawet nieźle się prezentuje. A nie dało się go naciągnąć do końca?
Podjadę w
poniedziałek po pracy i się dowiem co i jak.
Daj znać koniecznie co i jak
Oczywiście wymiana
podłogi i dwóch progów. Dobrze że napisaliście o tym podparciu ciekawe czy koleś też
na to wpadnie.
Też zakupiłeś podłogę i planujesz kompletną jej wymianę?
Czy istnieje jakaś
możliwość prawnego zabezpieczenia się przed spapraniem roboty?
Np. pisze z nim
umowe że jak będzie źle zrobione to nie płace albo coś takiego?
Wiem, że to trochę
idilliczne ale jestem ciekaw...
Tak jak pisał poprzednik, różne mogą być reakcje w różnych zakładach. W tym przypadku ryzyko jest spore, że coś nie wyjdzie
Koledzy dalem
ogloszenie za oferii i dostalem odpowiedz, że wymiana progu i tego kawałka podłogi z
zabezpieczeniem anty korozyjnym koleś zawołał 600zł.
Chyba się przejadę
i zapytam się w cztery oczy jak to widzi, jak to zrobi...
To nie kawałek podłogi, tylko cała podłoga od nóg pasażera, po nadkola przednie. Jeden próg chcesz wymieniać? Biorąc pod uwagę zakres prac i to, że robi na gotowo (z konserwacją) nie chcą wiele
Taki połać blachy
wstawić to musi być naprawdę dobry magik - czarnoksiężnik.
Mam nadzieję, że takiego znajdę
Zresztą jak jakbym miał
taką sytuację to nawet 1.5k zł wyrzucił na to aby mój tikuś polatał jeszcze z 10lat.
Większość wypowiedzi to: "ee tam kup se drugiego", "a chcesz może golfa? niedrogo sprzedam"
Może następnym
razem. Chyba trochę za późno padła propozycja
Czyli nie ma żadnych chętnych?
Hm znaleźć na pewno
znajdziesz ale za jakie pieniądze to też ważne hm. A pokażesz zdjęcia swojej starej
podłogi??
Pokażę, muszę wygospodarować czas i wyjąć wszystko z kabiny. Zresztą wtedy się okaże czy trzeba całą podłogę wymieniać, czy tylko jeden mechanik straszył mnie śmiercią
Tylko ciekawe gdzie
znajdziesz magika, co Ci tą podłogę wstawi tak, że auto później nie będzie jeździło
bokiem jak wózek sklepowy Do tego potrzebna jest rama kontrolna do sprawdzenia
punktów w nadwoziu, albo bardzo doświadczony blacharz, który wie jak auto podeprzeć
żeby go nie zwichrowało.
No właśnie nie wiem, gdzie znajdę. Jeszcze nie zacząłem szukać.