Taaak, zdecydowanie
bezpieczniej by było w ogóle nie mieć tylnych hamulców. Trzeba było zaślepić
przewód.
Byłoby bezpieczniej, serio...
Taaak, zdecydowanie
bezpieczniej by było w ogóle nie mieć tylnych hamulców. Trzeba było zaślepić
przewód.
Byłoby bezpieczniej, serio...
porób wzmocnienia z
rur od innych zdrowych elementów , pospawaj to na stałe i jeździj
Tak na marginesie- nie jesteśmy krajem 3. świata, takie auta to tylko na żyletki, a nie migomat i rury...
Jakby ktoś chciał przeglądnąć jak wyglądały nasze losy na złombolu, zapraszam na poniższy adres
https://www.facebook.com/?q=#/goraceborygo?ref=ts&fref=ts
Jakie części (tak z
grubsza) zamierzacie zabrać?
aa takie tam drobiazgi, most, wał napędowy i inne drobne rzeczy
Serio
Witam,
Ostatnio moja aktywność na złomniku jest ujemna, swift jeździ, ale skupiłem się na innym projekcie.
Nasza ekipa wyszykowała żuka na rajd złombol. W tym roku trasa jest wyjątkowo wymagająca, szczegóły na http://zlombol.pl/index.php/pl/
Żuk to zlepek części z różnych samochodów (w tym także swifta, a jakże ), przeróbki pochłonęły masę roboczogodzin i piniondzów.
Zatem jeśli zobaczycie w prasie/tv poniższego żuka, to trzymajcie kciuki za ekipę, byśmy w jednym kawałku dojechali
Założyłem filtr oleju k&n hp 1002 posiada on system zapobiegający suchemu
rozruchowi.
Jak każdy inny
Teoretycznie postępujesz słusznie- wymieniasz cały element na nowy, ale w praktyce jak ktoś za stówkę dobrze wyceluje i pospawa, to będę pełen podziwu
Ja zawsze wycinam rdzę i wzmacniam to, co zostało. Tu też trzeba pomyśleć, coby wszystko się przy spawaniu nie zeszło, no ale wolę to, aniżeli celować zupełnie na oko
Jakbyś miał jakieś problemy natury praktycznej- pisz, hobbystycznie bawię się w blacharkę (aktualnie spawam żuka na złombola), może coś da radę podziałać.
Weszła jeszcze
zanim nabyłem Swifta (za poprzednich właścicieli)... I co?! Jakoś jeździ do
dziś!
Swifta trzeba raz na pół roku wywrócić na bok i zakonserwować porządnie. Denerwujące, ale mechanika to wynagrzadza. Gdyby te auta były w ocynku, to jeździłyby wiecznie...
jak zostawiasz bębny z tyłu, to pompę zostaw z 1.0
A po co Ci zawieszenie z gti?. Na piasty w 1.0 wchodzą hamulce z gti jak złoto. Na górze masz wątek, w którym opisałem jak to zrobić.
a jednak powiem ze
z opaską dolną może być problem bo one są druciane. od razu kupić zwykłą opaskę
metalową zeby była.
co do dostania rury
ja mam dwie, ale dla siebie trzymam
Opaska w 90% przypadków po założeniu klucza i obróceniu pęka przy śrubie- więc żaden problem.
I rada praktyczna- wywalić ten termokurczliwy plastik z rury, tak przynajmniej z 20cm na górze i to miejsce zabezpieczyć, ja pomalowałem podkładem i dla pewności posmarowałem powierzchnię rury smarem grafitowym. Ten plastik z góry łapie wilgoć i rura się sypie albo na górze, albo rurka odpowietrzająca gnije
4 śruby i 2 opaski, 10 minut roboty. Nikt nie odpowiada, bo tam jest wszystko oczywiste, wystarczy wleźć pod auto i odkręcić, od pisania postów się nie wymieni
mam gdzieś jednego
nowego do 1.6 , nie zmieścił mi się w szczęki
Popatrz jakbyś mógł za nim
Witam,
Od razu mówię- nie piszę na giełdzie, bo raczej nie spełnia definicji ogłoszenia
Kupiłem oryginalne klocki hamulcowe przednie do GTi, cieszyłem się jak dziecko, bo cena była dobra, natomiast dzisiaj się okazało, że w pudełku były tylko 3 sztuki Możliwości reklamacji nie ma, auto uziemione, w związku z tym potrzebuję przynajmniej tymczasowo do czasu wyjaśnienia tematu jednego klocka używanego do GTi/1.6, tak coby miał przynajmniej te 5-7mm okładziny. Jakby kto miał- proszę o kontakt
89-2005, najlepiej czarny welur, bardzo wygodne fotele, w welurze , takie o http://allegro.pl/suzuki-swift-fotel-lewy-kierowcy-5d-p-i5014568588.html
Wiem co mówię- zrobiłem sobie z takiego fotela krzesło biurowe
Wielozawór nowego typu będzie pasował, jednak trzeba będzie przerobić:
-instalacje elektryczną, bo zawór starego typu nie miał elektrozaworu, trzeba podciągnąć zasilanie elektrozaworu z przekaźnika
-może być konieczne skrócenie/wydłużenie nieznacznie węża zasilającego, bo w króciec zaworu wypada w trochę innym miejscu
-czujnik rezerwy można dokupić nowego typu i będzie on współpracował bez problemu ze starą centralką, lub można też dopasować stary- chociaż nie wiem czy za ~15zł opłaca się rzeźbić
Uszczelkę bomby, yy, tzn butli dajemy nową, podobnie sprawa ma się z tzw baryłkami na wężach
Reasumując, robota nie jest trudna, ale jak nigdy tego nie robiłeś, to jedź do gazownika, za stówkę przerobi.
No to ja to widzę tylko tak, że kupisz w/w wydech i dasz magikowi żeby go trochę przerobił i dospawał gwint pod sondę (odpowiednio dalej od osi rury- żeby nie wywalało checka). Myślę, że za stówkę porządnie Ci to zrobią.
Do mkV nie widziałem jeszcze nigdy nowego wydechu. Najlepszym rozwiązaniem jest kupno wydechu z mk3, np takiego http://allegro.pl/tlumik-tlumiki-suzuki-swift-1-0i-1-3i-max-kpl-i4930881312.html i wspawanie się nim zaraz za drugą sondą. Wywalenie kata i sondy też nic nie da, bo zostaje kat przykolektorowy, którego nie spasujesz z pierwszym odcinkiem wydechu mk3.
Przegub się raczej kiepsko centruje na samym frezie, ja raz zastosowałem taki patent z podkładką (ale to dlatego, że przegub mi haczył o zwrotnicę- nie w swifcie) i niby jeździło, ale leciutko biło.
Osłonom przegubów daję max 3 miesiące