Zaworek PCV sprawdzałeś?
Pozdr.
Nie, jeśli mówisz, że ma to wpływ, to sprawdzę <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Zaworek PCV sprawdzałeś?
Pozdr.
Nie, jeśli mówisz, że ma to wpływ, to sprawdzę <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
A jaki masz akumulator? Ostatnio jeden z forumowiczów odkrył, że po zmianie akumulatora
(wcześniej miał większej pojemności/mocy) na taki jaki się zaleca spalanie spadło
automatycznie
To ja byłem i faktycznie spalanie spadło, ale jak się później okazało- nie tyle ile podawałem. Kręcę silnik do 3 tys, trasy robię na tyle duże, że motor jeździ dobrze zagrzany. Zdarza się, że faktycznie mam spalanie 6 litrów i obroty schodzą w miarę dobrze, ale najczęściej stoi na 1,500obr, później powoli spada na 1,200 żeby w końcu pozostać na 950-1000. Chyba nie ma co tu gdybać, trzeba pewnie auto oddać do warsztatu żeby się tym zajeli, bo ja nic na to nie poradzę (dodam, iż wężyki podciśnienia sprawdzone, może podkładka pod wtryskiem? Kto to może wiedzieć...)
Witam ponownie
Mam prośbę do jakiegoś dobrotliwego posiadacza litra. Czy mógłby mi ktoś zrobić krótki filmik jak schodzą obroty w rozgrzanym 1.0 przy gazowaniu na postoju i podczas jazdy (przy wrzuceniu na luz). Choć u mnie schodzą bardzo wolno, to każdy twierdzi, że jest dobrze i żebym nie zachodził w głowę. Okej, ale minimalne spalanie wynosi u mnie 8 litrów (miasto), max 10-11. Jak nie uda mi się tego rozkminić, to przesiadam się na rower, albo trabanta (który notabene też pali mi prawie dyche, ale za to jaka frajda...) W świstaku wymienione kable, świece, filtry, olej, przewody podciśnienia, wskazania sond w normie, natomiast ma trochę za dużo C02 w spalinach.
to strasznie tanio ... u mnie to 600-800 zł tak jak pisałem.
Jest to koszt kompleksów-ki, włącznie z umyciem podwozia parowo
Mi powiedzieli 7 stówek, najtaniej znalazłem za 4 stówki, ale nie oddałbym tam auta. Tak prawdę mówiąc za tą cenę warto zrobić to samemu. Dlaczego? No choćby dlatego, że trzeba zainwestować w kompresor (najtańszy olejowy 3 stówy), przy odrobienie pracy zrobimy to dobrze, a kompresor nam zostaje na inne prace.
Litrem sie sporo wyjeździłem i jak najbardziej mam fajne wrażenia z jazdy biorąc pod uwagę
pojemność, chłopaki na forum mnie juz przekonali że da sie nim licznikowe 160 pojechać, ale
z tym 180 (nawet z górki) to mnie zaskoczyłeś to chyba musiała być naprawde dobra góra i
wiatr w plecy
Mój licznik wskazywał niecałe 180 i nie muszę się przed tym kryć (trasa Rzeszów- Kraków). Przy najbliższej okazji zrobię filmik. Nie chodzi tu o oszukiwanie kogokolwiek, ale kurde, mój blat tyle pokazał (a ja ślepy nie jestem <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />).
brawo ... duże skarpy tam macie
Nie musisz mi kolego wierzyć, tylko pytanie czy jeździłeś kiedykolwiek mkV 1.0 <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Przy okazji dementuję plotkę jakoby mkV miało 12 zaworów <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> Sam właśnie kombinuję plakietkę "V6" z jakiegoś VW- zamienię "V" i "6" miejscami, będzie +10 do respectu na mieście <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
masz racje, z tym ze szczegolnie opor powietrza bo rosnie kwadratowo do predkosci -
niezpominajmy
ps. odkopuje temat, bo chcialbym zapytac Was o wasze osiagi przy 1.0 3-drzwiowym. pierwszych
trzech biegow nie pilowalem do konca, ale ida elegancko jak na 1.0 fiesta przytkaladowo
(1.1) nie ma szans.. w moim spalanie przy bardzo spokojnej jezdzie - 4.5/100. Spalanie przy
ostrej jezdzie na autostradzie przez ok 35km to na setke wyszlo 6/100. czyli mniej wiecej
powinno wyjsc na sto okolo 8-9litrów przy max jezdzie. Moj wyciaga na V biegu 145km/h, a na
IV biegi 165km/h, co mnie zdziwilo, poprostu przy 145 przestal przyspieszac, co mnie
wkurzylo, dalem mu IVkę i poszedl jeszcze troche.. w sumie jak na takie autko ladnie idzie,
ale przyjemnie sie jedzie do 130, dalej to juz bardziej udreka. na wieksze predkosci wole
brac passata kombi.. niebo a ziemia jesli o to chodzi. a jak wasze swifty? napiszcie cos o
osiagach waszych maszynek.
Ja mkV 1.0 poleciałem prawie 180 z górki <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Na prostej więcej jak 160 nie poleciałem, może by jeszcze dało radę, ale nie ma u mnie w okolicy dróg, które by pozwalały na bezpieczne rozbujanie świstaka. Bądź co bądź przy seryjnych hamulcach jest to hmm... nierozsądne <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
witam
co do spalania to mój rekord 4.5L(standard oponki) na teraz mam oponki 15cali więc w cyku
mieszanym 60% miasto 40% trasa 6L to standard(jazda jak emeryt) co od obrotów to na starcie
zimnym to 1600-1400 obrotów a na ciepłym 700-1000 obrotów.sprawdź sobie filtr powietrza
dużo daje jak masz zapchany no i większe spalanie możesz mieć.no i zależy od stylu jazdy
pozdro
Odświeżam temat, bo muszę się pochwalić kolejnym rekordem <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> Miasto, styl jazdy- do odcinki, spalanie 11 litrów <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> Przy jeździe jak emeryt w mieście palił 8 litrów. Pewnie dałbym sobie spokój z szukaniem przyczyn takiego zużycia, gdyby nie to, że zaczął mi akumulator padać. Dotychczas miałem aku 55Ah (z racji iż mam dość duże zapotrzebowanie na prąd- audio). Niestety mały altek sobie z takim aku nie radzi, więc zamontowałem 40Ah. W tym momencie spalanie spadło do 6 litrów w mieście <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> Wychodzi więc, że akumulator był za duży i prawdopodobnie walnięty (zwarty). Po założeniu nowego aku wszystko świeci 2x mocniej, aż bije po oczach. Obroty spadły z 1200 do 700 na ciepłym <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Demon, odnosnie twojego zdjecia, tobie wskaznik paliwa opada czy zwyczajnie jezdzisz na
rezerwie? bo tu ktos na forum straszyl ze od tego meczy sie pompka paliwowa, ile w tym
prawdy? ja jakos lubie jezdzic "do zera", w sensie do zrownania sie wskazowki z dolna kresa
podpisana "E"mpty. to zly nawyk?
Do "E" można bez problemu jeździć, poniżej pompa nie ma dostatecznego chłodzenia i zaczyna o sobie przypominać- najpierw głośną pracą, a w przypadku częstego braku paliwa- awarią <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
A co do układu kierowniczego wymyśliłem ze skoro jest to seryjna wada to rozwierce trochę lewą
strone mocowań kolumny do karoserii tam gdzie te dwie nakrętki na śruby są i będzie git
Przepraszam, ale to jest lekko mówiąc druciarstwo <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Dużo łatwiej przestawić na wieloklinie kiere- między kolumną, a wałkiem przekładni. Tylko, że jak wina leży w ustawieniu przekładni, to będziesz miał inne wartości maksymalnego skrętu w lewo i prawo.
Witam wszystkich. 3 dni temu stalem sie dumnym posiadaczem gs-a lecz mam pewien problem
kierownica jest krzywa wzgledem zegarow jakby cala kolumna kierownicza byla przesunieta w
lewo kiedy patrzy sie na wprost po obudowie zegarow widac ze nie jest prosto, nie jest to
wprawdzie bardzo denerwujace lecz drażni oko. Prosze o pomoc czy to normalne itp.
To może ja teraz opowiem po krótce o mojej walce z krzywą kierą
Otóż mam tak samo jak Twoj świstak (nawet kiera w tą samą stronę przekrzywiona). Pierwsza myśl- coś wyrąbane w zawieszeniu. Posprawdzałem wszystko, luzów nie ma. Zrobiłem geometrię (nie tylko zbieżność przednich, tylne są równie ważne!), nie pomogło. Stwierdziłem, że mam to gdzieś, bo już drugi świstak nie jeździ prosto. No, ale zasłyszałem od pewnego miłego człowieka, że może to być skutek niedokręcenia kolumny kierowniczej do przekładni (na wieloklinie). U mnie to połączenie okazało się być ok, ale warto to sprawdzić (ściągamy wykładzinę pod dywanikiem kierowcy, później osłonę plastikową i mamy krzyżaki. Tam patrzymy czy się wszystko trzyma). Jeśli nic nie pomoże (i auto nie jest krzywe), to zostaje wymiana przekładni- tak u mnie będzie czynione.
Na allegro znajdziesz halogeny marki Wessem dedykowane do Swifta MK5 (te z blachami).
Występują one w 2 wersjach:
- przeciwmgłowe
- do jazdy dziennej
Przykręca się je do zderzaka od tyłu (zderzak ma odlane mocowania) przy pomocy drewno wkrętów.
Temat wałkowany setki razy więc więcej szczegółów udzieli opcja szukaj.
Gdyby to było takie proste, tobym nie pytał <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> Mój zderzak nie ma żadnych mocowań, ani czegokolwiek, gdzie można by przykręcić halogeny. Prawdopodobnie trzeba szukać czegoś na wcisk...
jak w temacie.. wyszlo na przegladzie..
roznica 60% miedzy lewym a prawym - tyl ok
sprawdzone juz:
tarcze i klocki - ok
cylinderek ladnie chodzi
takie 2 "dziubki" rowniez ladnie chodza (1 byl zapieczony)
co dalej? zacisk? pomapa? przewody?
pomozcie
Zacznij od porządnego odpowietrzenia układu. Jeśli nie pomoże, to czyszczenie jarzma, klocków i tarcz (to chyba już nawet wykonałeś). Pamiętaj, że to musi być idelnie czyste. Wszelki smar itp rzeczy na klockach i tarczy wyklucza jedno i drugie z eksploatacji.
Jeśli w/w zabiegi nie pomogą, to szukaj po przewodach hamulcowych, czy nie są gdzieś zgniecione, czy elastyczne nie puchną po depnięciu na pedał, itp. Pompa raczej odpada, skoro lewe koło jest okej.
Witam
Potrzebuje porady posiadaczy mkV. Chcę zamontować w swoim świstaku światła przeciwmgielne z przodu- takie jak producent przewidział, czyli okrągłe. Na allegro jest tego mnóstwo, ale mógłby mi ktoś doradzić jakie wybrać? Przede wszystkim chodzi mi o mocowanie- nie ma mowy o żadnych wkrętach albo coś, wszystko ma być na tip-top. Te uniwersalne mają jakieś płaskowniki do przykręcania, no ale dręczy mnie pytanie, gdzie ja to sobie przykręcę? Do zderzaka? No, chyba niebardzo...
Witam
Ja rowniez zabralem sie za prace na stanem blacharki i lakieru w moim SS- podbonie jak kolega
siwy04eg tez sie troche przeliczylem ale szczerze mowiac nie mialem nadzieji ze bedzie
lekko:)
a oto moje poczynania jak do tej pory:
[obrazek][/obrazek]
[obrazek][/obrazek]
[obrazek][/obrazek]
[obrazek][/obrazek]
jak widac z progami nie bylo co walczyc - wstawiono calosc i recznej roboty , z blotnikami sie
nie meczylem wolalem kupic gotowe niz latac i po zimie sie marwic nowymi dziorkami, na sama
podloge i konerwacje poznymi popoludniami zeszlo 1.5 tygodnia dzis zabieramy sie za
kitowanie i wyrownywanie nierownosci
p.s. przepraszam ze wyszly linki do zdjec a nie obrazki ale nie wiem dokladnie jak to zrobic i
celowalem na czuja wyszlo jak wyszlo.
c.d.
Pozdrawiam
Przyznam, że nie wygląda to na fuszerkę, mi już się nie chciało w niektórych miejscach spawać, to nitowałem. Tak na marginesie jeśli się już zawiązał się tu nieformalny konkurs na najbardziej zżarte auto, to pragnę poinformować iż w moim byłym mk3 poleciał fotel z podłogą i 2 wachacze <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> Ogólnie robiąc to auto poszło mi na nie 6m2 blachy i 2 znaki drogowe <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> Jak znajdę foty, to zrobię edita by było dla potomnych.
Jeszcze ostatnie pytanie czy taki komputer mam kupić ?
klyk
Zacznijmy od początku. MkV 1.0 to zupełnie inna bajka. Ma dwie sondy, złącze diagnostyczne OBD2 i nieco inny osprzęt wtrysku. By przejść na 1.3 mk3 musisz zmienić kompa. Wiązka z mkV nie jest jednak analogiczna z mk3- potrzebowałbyś tej starszej. Nie chcę lać tu wody i pisac ogólników, ale po zakupie świstaka też jednym z moich wielu pomysłów był swap. Życie jednak zweryfikowało moje plany- mkV to nie jest wdzięczny obiekt przeróbek. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
mały odkop tematu- jednak w ramach regulaminu <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Podłączyłem swoje mkV 1.0 pod przyrząd diagnostyczny bosha. Wyprzedzenie zapłonu podało w granicach 10-15 stopni- dość mocno się wahało. Przy jakich obrotach powinno być te 5 stopni? Może i pokazuje mi 10 stopni za dużo- ale auto ma kopa, ładnie zapala i niedużo pali.
Ja o tym nie wiedziałem, ale to fakt że po wymianie robiłem raczej spokojne trasy 25km na
uczelnię, postój kilka godzin i 25km powrót. Teraz mam LPG i nie zmieniałem świec, NGK dają
radę dobrze, no ale dlaczego nie miały by dawać rady skoro producent je zaleca A przed
wymianą miałem Bosch'a i też dawały radę.
Wymieniłem świece na NGK, miałem mały zonk z kablami- jeden zamiast końcówki miał kawałek drutu, owinięte to było o końcówkę świecy. Mała podróż do sklepu- kable do swifta prawie 100zł <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> Wziąłem od pornoleza za 30zł, złożyłem to do kupy, odpalam, jadę....o kutwa, szatan nie auto <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> Zyskał sporo na dynamice, co do spalania to zobaczymy.
Ja nie mam zaufania do NGK - kilku klientów skarżyło mi się że po 2-3 tygodniach świece się
zdupiły, kumpel z pracy założył do omegi i to samo po tygodniu świece się zje*ły, założył
Boscha i spokój, ja też kupiłem Boscha
Ngk w katalogach ściśle określa jak się nowe świece "wygrzewa"; po wymianie świec na nowe należy przejechać pare kilometrów by silnik się porządnie zagrzał. Nie powinno się odpalać na krótko, pogazować i zgasić- świece NGK nie lubią jak się je zalewa, a to jest możliwe jak tak się robi.
Hmmm się nie znam, ale czy nie jest to kwestia uszczelniaczy zaworowych? Jeśli tak to koszt
takowych niewielki...
Uszczelniacze uszczelniaczami, cała głowica jest do roboty, pierścienie puszczają, panewki słychać. Szkoda to robić, zwłaszcza, że ta jeżdząca kupa korozji na wiosnę idzie na złom <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />