Oczywiście, żeby się potem nie zdziwić. Albo zadzwoń, będzie szybciej, a gość podaje swój telefon.
Posty napisane przez leo
-
RE: Polo 6n2 by Jaco
-
RE: Polo 6n2 by Jaco
Jasne - jeśli zdecydujesz się wydać takie pieniądze na ten cel, to będzie najlepsze rozwiązanie.
-
RE: Ciekawe aukcje, ogłoszenia związane z Tico
@ryszard A co tu jest ciekawego? Hmm...
-
RE: Wymontowanie silnika w jedną osobę
Szczęściarz. :-)
Dodam, że do wyjęcia przegubu zewnętrznego z piasty wystarczy wyjąć końcówkę wahacza (a to chyba mniej trudu niż wyciąganie końcówki drążka kierowniczego). Czasami trzeba się trochę poszarpać, ale da się. -
RE: Wymontowanie silnika w jedną osobę
Nie trzeba, gdy się trochę postarać. Nie wymieniałeś nigdy osłony przegubu zewnętrznego? Ja kilka razy to robiłem i przegub wyciągałem bez ruszania układu kierowniczego. Łatwo nie jest, ale da się.
-
RE: Wymontowanie silnika w jedną osobę
A nie lepiej byłoby zostawić półosie w skrzyni, odczepiając je tylko od piast kół? Silnik ze skrzynią powinien "wyjechać" z komory razem z półosiami, które na przegubach wewnętrznych dadzą się przygiąć zgodnie z potrzebą wynikającą z wyjmowania silnika.
Wtedy odpadnie zlewanie oleju ze skrzyni, a i wygodniej jest manipulować półosiami i przegubami przy piaście kół niż przy skrzyni. -
RE: Konserwacja i naprawa blacharska przednich podłużnic
@ryszard Cena względna, choć dziwię się, że sprzedają tam części. Myślałem, że to tylko warsztat.
-
RE: Dziwny odgłos, chrupnięcie przy ruszaniu .
@Kris napisał w Dziwny odgłos, chrupnięcie przy ruszaniu .:
A dziwny odgłoś , chrupnięcie dobiega raczej z tylnego koła , więc na razie nie grzebie bo czasu brak :(
Jeśli to naprawdę tylne koło, to prawdopodobnie posypała się któraś tuleja tylnego wahacza. Wystarczy wejść do kanału, złapać wahacz dłonią i poszarpać silnie w różne strony - tak zwykle da się namierzyć uszkodzoną tuleję.
-
RE: Konserwacja i naprawa blacharska przednich podłużnic
@ryszard Ja się domyślam, że ją kupiłeś, bo ją pokazałeś na zdjęciu. :-)
Zapytałem o cenę i miejsce zakupu... :-) -
RE: Konserwacja i naprawa blacharska przednich podłużnic
@ryszard Może daj znać na forum, jeśli się czegoś dowiesz.
A gdzie i po ile kupowałeś wcześniej? To pewnie polski produkt? -
RE: Konserwacja i naprawa blacharska przednich podłużnic
@ryszard napisał w Konserwacja i naprawa przednich podłużnic:
Niestety docięty kawałek podłużnicy okazał się o kilka mm za krótki - zaryzykowałem od razu cięcie na gotowo bo chciałem prace przyśpieszyć nie zostawiając naddatku na pasowanie. Wiadomo, że trudno od razu spasować elementy w przestrzeni. Lepiej uciąć o kilka mm dłuższy element a potem go stopniowo docinać robiąc za każdym razem przymiarki. No cóż jestem o klika godzin i kilkadziesiąt PLN do tyłu.
Znaczy będziesz kupował nową podłużnicę? Gdzieś są jeszcze dostępne?
-
RE: Niemiecki agregat Gl.Erz.400b Auto Union A-G
@pacior napisał w Niemiecki agregat Gl.Erz.400b Auto Union A-G:
@leo dzięki, spróbuję z ropą.
Najważniejsze, żeby osad i nagar zmiękczyć. Aha - jeśli będzie dostęp, na początku postaraj się usunąć mechanicznie jak najwięcej, wtedy ropa będzie miała mniej do rozpuszczania i wyczyszczenie będzie łatwiejsze.
Myślę że wtedy liczyła się prostota, w zestawach z agregatem występował kompletny zapasowy silnik.
Niegłupio. Jeśli jeden silnik zawiódł, nie oznaczało to braku prądu - podłączało się drugi, a pierwszy można było spokojnie naprawiać.
Ech, ci Niemcy... :-)Ktoś go kiedyś rozbierał, użyto czerwonego silikonu. Był taki za PRL-u? 🤔
Nie. Wtedy uszczelniało się "Hermetikiem". Dobre toto było, ale sklejało niemiłosiernie i trudno było odczyścić z powierzchni przylgowych.
Czerwony silikon to (wg mnie) początek lat 90-tych, no może końcówka 80-tych. -
RE: Niemiecki agregat Gl.Erz.400b Auto Union A-G
@pacior napisał w Niemiecki agregat Gl.Erz.400b Auto Union A-G:
@leo dzięki ☺️ z elektryką będzie trochę zabawy, brakuje oryginalnego przełącznika i będę musiał coś dobrać z współczesnych, na szczęście pod jedną z pokryw jest cały schemat elektryczny.
O, zachował się? No, no...
Od tej mieszanki zatkało cały układ wydechowy, puszka tłumika wydaje mi się że waży 2x tyle co powinna 😁 a wyczyścić to nie będzie łatwo.
Wymontować - zalać wnętrze ropą - niech postoi parę dni - potem "ropować" pod ciśnieniem. Brudna robota, ale uda się.
Na szczęście nie muszę się spieszyć z robotą.
Hehe, no i dobrze...
Pośpiech jest wskazany tylko przy łapaniu pcheł i całowaniu (bo ochota może przejść ;-) ).Tak w ogóle, to trochę się dziwię, że zastosowano silnik dwusuwowy. Owszem, jest dużo prostszy od czterosuwa, ale troszkę więcej pali i produkuje bardziej szkodliwe spaliny, szczególnie przy mieszance 1:25 (ale kto wtedy o tym myślał). Jednak nadal się dziwię, bo silnik dwusuwowy przy stałych obrotach ma tendencję do zacierania się - a tak przecież pracuje w generatorze prądu: długotrwałe stałe obroty... Może właśnie stąd większa ilość oleju w mieszance? Hmm...
-
RE: Niemiecki agregat Gl.Erz.400b Auto Union A-G
Hehe... Tak myślałem, że to coś takiego będzie. :-)
Ciekawe, czy uda Ci się uruchomić...
Rzeczywiście, po znaczku widać, że to AutoUnion. Po uporaniu się z mechaniką, mogą być problemy z elektryką. Na moje oko warto byłoby wymienić przerywacz, bo czyszczenie styków może nie dać efektów. Siła sprężyny też chyba już nie ta. O filcu smarującym krzywkę nie wspominam... Gdybyś chciał wymieniać, najszybciej znajdziesz elementy stosowane w starych motocyklach z dwusuwami: powojennych DKW, EMW lub być może w starych MZ-kach (części mogą pasować).
Jeśli dobrze odczytuję, stosunek oleju do benzyny wynosi 1:25. To naprawdę sporo, prawdopodobnie taka mieszanka stosowana była z olejami z tamtego czasu. Przy obecnych olejach dawałbym go nieco mniej, np. 1: 33. Ale można na początek spróbować te 1:25.
Nie wlewaj Mixolu, to kiepski olej. Unikałbym też tych olejów współczesnych do kosiarek itp. Moim zdaniem, najlepszy byłby niemiecki Addinol mineralny. Jest on robiony właśnie do starszych motocykli. Mógłbym Ci dać litr Addinolu, ale ja stosuję półsyntetyk (moje dwusuwy pochodzą z lat 80-tych); do tego silnika bezpieczniej będzie wlać minerał.
Świecę chyba dobierzesz po katalogach.
Gdybyś miał jakiś problem z tłumaczeniem napisów - pisz. :-) -
RE: Konserwacja i naprawa blacharska przednich podłużnic
@ryszard napisał w Konserwacja i naprawa przednich podłużnic:
Ciekawe, że ścianki są suche nie widać i czuć pod dotykiem palca oleju tak jakby cały spłynął. To trochę mnie martwi bo z tym środkiem wiązałem duże nadzieje. Ostatnio natryskiwałem preparat olejowy Rust Stop 24.12.2018 r a więc niecały rok temu. Tak więc zalecenia producenta tego preparatu aby powtarzać zabieg co rok lub dwa lata trochę mijają się z prawdą. Jak widać na tym przykładzie nawet co rok nie wystarczy a na ile starcza to trzeba zrobić prosty test. Wystarczy natrysnąć do poziomo leżącej puszki tego preparatu i zobaczyć po jakim czasie górna i boczne ściany staną się suche. Chyba, że mylę się i jest inaczej - olej ścieka a pozostaje cienka sucha powłoka ochronna w co wątpię.
Ja też wątpię. Nie widać żadnego śladu zabezpieczania, jakiejkolwiek obecności jakiegoś środka.
Wygląda na to, że ów środek, który 9 miesięcy temu wlewałeś, jest po prostu do niczego. Inna sprawa, że stosowałeś go na już istniejącą (i to dużą) rdzę. Ale przecież coś powinno po nim zostać...
Hmm, ja zaryzykowałbym stwierdzenie, że (być może?) środki na bazie wosku są skuteczniejsze. Owszem - olej lepiej penetruje, ale po preparatach woskowych jednak pozostaje jakiś ślad na blachach... -
RE: Newsletter z codzienną prasówką
Nie mam zdania. Musiałbym sprawdzić w praktyce. Hmm...
-
RE: Ciekawe aukcje, ogłoszenia związane z Tico
@TADEUSZ-MALINKA Pierwszy raz to widzę, więc nic nie mogę powiedzieć.
A w ogóle to faktycznie szukasz tylko dwóch, nie czterech? -
RE: Nieproszony gość w tico - gryzoń na pokładzie
Właśnie.
Tak w ogóle, teoretycznie nie powinno być w tych okolicach myszy. Otóż przy garażach mieszka kilka kotów, dokarmianych przez jednego z sąsiadów-garażowiczów. Łażą między garażami, wygrzewają się na dachach. Jeśli więc kręcą się koty, gryzonie powinny unikać tego miejsca. Może więc tu jest odpowiedź - mysz chciała się zadomowić, ale towarzystwo jej nie odpowiadało...? A że wlazła do środka? Pewnie dlatego, że w garażu niczego specjalnego do żarcia nie ma, więc szukała dalej...?
No nic, zobaczymy. Zostawiam pułapki z cuksem i będę obserwował. Bardzo możliwe, że coś się złapie - w końcu zbliża się jesień, myszy będą ściągały z pól pod dachy.