No cóż, w opisanych przez Ciebie przypadkach mówisz o ludziach - pracownikach firm ubezpieczeniowych; zawsze i wszędzie możemy trafić na różnych ludzi, takich OK, którzy chcą nam pomóc, oraz takich, którzy troszczą się o własne firmy (bo np. dany oddział ma złe wyniki, ponieważ dużo odszkodowań trzeba wypłacić itp. itd.). Na to nie ma rady i sądzę, że nie można tej kwestii wiązać z konkretną ubezpieczalnią...
Chodziło mi raczej o PRZEPISY i ZWYCZAJE, o istnieniu których dowiadujemy się dopiero po zgłoszeniu szkody... <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" /> Nie będę się wypowiadać w szczegółach (bo nie chce mi się szukać w mojej makulaturze), ale na pewno są tacy, którzy pamiętają aferę z ubezpieczeniami komunikacyjnymi Warty sprzed kilku lat (sprawa była nagłośniona przez prasę motoryzacyjną na całą Polskę - chodziło właśnie o sposób rozliczania się z klientem, który, mając do wyboru kilka opcji, co by nie wybrał - i tak dostawał w majestacie prawa zdrowo po kieszeni, bo tak sprytnie były "ustawione" przepisy Warty <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />).
Ty zaś piszesz:
Akurat nie miałem okazji likwidowac szkody, gdzie
płatnikiem była WARTA. Miałem za to okazję (w
rodzinie) popatrzyć jak załatwiają sprawę, gdy
firma ubezpieczeniowa jest z drugiego krańca Polski
i nie ma swoich przedstawicieli na terenie. Było to
dobrych parę lat temu i podejrzewam, że już jej nie
ma. Otóż pracownicy WARTY załatwili wszystko bez
najmniejszego problemu, zapłacili w warsztacie za
naprawę, a następnie przesłali dokumenty do firmy
"winowajcy".
Jasne - tak się mogło stać - szczególnie, że w sumie Warty to nic nie kosztowało <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />; a możliwe, że jeszcze na tym jakoś zarobili... <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> Jednakże jeszcze raz zwracam uwagę: klientowi pomogli LUDZIE, a nie ta firma...
Jeżeli chodzi natomiast o PZU, to naprawdę wolę się nie
wypowiadać. Kiedy miałem ja im coś dać (opłata za
OC), wtedy było jak najbardziej OK, ale jak
przychodziłem jako klient o odszkodowanie, to wtedy
było wielkie halo i szukanie, kombinowanie, itp.
No, a tu właśnie trafiłeś na innych ludzi... <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />
Uważam, że nie tędy droga.
Zgadzam się. Ale nie wieszajmy psów na danej firmie z tego powodu, że akurat w tym oddziale pracuje taki, a nie inny zespół... Czepiajmy się przepisów firmy, umów, "niespodzianek" prawnych itp. - bo to właśnie jest najważniejsze.
Pozdrawiam Ciebie i... życzę, zebyś musiał odwiedzić ubezpieczalnię tylko po to, żeby składkę zapłacić <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />.
PS. Nie myśl, że chcę odsądzić Wartę zupełnie od czci i wiary <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />... Skądinąd wiem, że mają m.in. dobre warunki ubezpieczenia mieszkań, z których to śmiało można korzystać. Ale jeśli chodzi o ich tzw. "produkt" w postaci ubezpieczeń AC - dziękuję, chyba nie skorzystam.