@Jaco napisał w ASUS R510D:
Teraz to powinienem się domagać chyba bezpłatnej naprawy. :))))
TERAZ to ja na Twoim miejscu nie wysyłałbym im już niczego, żadnego sprzętu, nigdy w życiu. Pamiętaj, sami napisali, że MAJĄ CIĘ W BAZIE... :-D
@Jaco napisał w ASUS R510D:
Teraz to powinienem się domagać chyba bezpłatnej naprawy. :))))
TERAZ to ja na Twoim miejscu nie wysyłałbym im już niczego, żadnego sprzętu, nigdy w życiu. Pamiętaj, sami napisali, że MAJĄ CIĘ W BAZIE... :-D
@esen Heh, w PL ludzie na osiedlach i tak chodzą wszędzie, jak im wygodniej, mało kto patrzy na przejścia... :-)
Ogólnie przemawia do mnie ogromna różnica między liczbą przejść w PL i w innych krajach - u nas jest ich rzeczywiście zbyt dużo, nieraz co kilkanaście metrów. Do tego jest sporo "zebr" namalowanych w niebezpiecznych miejscach, w których bardzo łatwo o wypadek: wychodzisz z zakrętu 90 st. i od razu przejście, albo skręcasz na ciasnym osiedlowym skrzyżowaniu, na rogu którego znajduje się kamienica i pół metra chodnika do jezdni - a tu nagle przejście... Nie ma siły, żeby zobaczyć przechodnia. Chyba, że jesteś stąd i wiesz, że jest taka sytuacja - wtedy świadomie zwalniasz niemal do zera i spodziewasz się człowieka na swojej drodze, gdy tylko ominiesz róg budynku.
Uważam, że zacząć trzeba byłoby od infrastruktury, bo ona "leży" i naprawdę jest tu co robić. Podobnie, jak z nastawianymi na siłę znakami - tak, że przestajesz już na nie reagować. Potem można wziąć się za wychowywanie kierowców (i przechodniów także).
Już niedługo nowe przepisy, warto się zapoznać - link do filmu z ciekawym komentarzem, 14 minut:
KLIK
@Jaco napisał w ASUS R510D:
A może odpiszę bo : https://allegro.pl/oferta/nowy-uklad-smd-rtd2132n-fv-gwar-finaltech-9397989054
To uklad na ktory czekaja z Chin.
Hehehe... nieźle. Tu druga oferta, tym razem z Białegostoku:
https://allegro.pl/oferta/nowy-chip-rtd2132n-nr1399-9527968109
I też za 11 zł. Może cena wygórowana, więc zamówili w Chinach u kilku sprzedawców - może będzie ze 2 zł taniej? :-D
Jednak ciągle coś drogawo to przelutowanie układu wychodzi... :-) Jakoś mam wrażenie, że ktoś tu kogoś nadal chce wydymać.
@Jaco A już myślałem, że zaproponowali coś, żeby Cię udobruchać, żeby dać Ci choć odrobinę satysfakcji i żebyś miał jakąkolwiek motywację do zmiany opinii... Jednak nie. Lepiej poskarżyć się na wewnętrzny bałagan w firmie i kazać Ci zastanawiać się, czy zasługują na taką opinię... Żenada. W moich oczach zasługują na złą opinię, bo nie są firmą trzymającą współczesne standardy i nie zaspokoili oczekiwań klienta, narażając go na koszty, stratę czasu i niezałatwienie sprawy.
Piękne zdanie: "Prosiłbym o zastanowienie się czy faktycznie zasługujemy na taką opinię, proszę pamiętać, że nie mamy wpływu na czas dostarczenia do nas układów". A czy mają wpływ na własnych pracowników, którzy tak rozmawiają z klientami, jak z Tobą?
Miałem trochę niesmaczną sytuację pół roku temu; po nie do końca udanym zakupie zmieniłem opinię pewnemu sklepowi na Alle... było to przed świętami, chciałem chyba poczuć się lepszym ;-) - dziś żałuję. Korzystając z portalu wybraliśmy z żoną dwa wystawione komplety pościeli na prezent, zapłaciłem i czekałem na przesyłkę. Po półtora tygodnia telefon, że jeden komplet mają, ale drugiego nie... czyli sprzedają coś, czego nie mają (a ogłoszenie nadal wisiało). Zaproponowali wysyłkę innej pościeli w tej samej cenie (bo już zapłaciłem). Zgodziłem się, po tygodniu paczka przyszła. Wystawiając ocenę nie dałem maksymalnych ilości "gwiazdek" z powodu nieotrzymania tego, co kupiłem, oraz za opieszałość w realizacji - poszły chyba 3 gwiazdki zamiast 5. No to dostałem krótkiego maila, żeby zmienić ocenę; argument... bo to "obniża sklep w rankingach". Machnąłem ręką, zmieniłem. Nawet jednego słowa podziękowania ani przeproszenia za sytuację nie dostałem. Dziś tego bym nie zrobił.
Kto ich wie - może faktycznie mają problem z osobą / osobami zajmującą się obsługą klientów oraz komunikacją wewnątrz zespołu. Jednak nie zmienia to faktu, że jest to problem firmy i nie powinien to być problem klienta. Ja nie wiem, czy na miejscu szefa / kierownika (bo chyba ktoś taki Ci odpisał) jest sens się do tego przyznawać - bo po co "opuszczać majtki bez proszenia" przed klientem? Jak dla mnie - jest to słabe rozwiązanie: kiepskie usprawiedliwienie, do tego obnażenie mankamentów firmy przed klientem. Jeśli już mają zdiagnozowany problem u siebie, powinni bez opowiadania klientom o tym, zrobić jak najszybciej porządek na własnym podwórku i cześć. Jak pisałem: to ich problem, nie Twój. Inaczej nic z tego nie będzie.
Oni świadczą usługę naprawy. lecz to Ty finansujesz tę naprawę - z której oni mają mieć zarobek. Przy tym daleki jestem od promowania postawy klienta "ja płacę i wymagam"; rozumiem, że mogą wystąpić trudności niezależne od nich, ale gdy wystąpią, trzeba umieć porozumieć się, dogadać z klientem. A jeśli osoba odpowiedzialna za to nie potrafi, a do tego mają kłopot z przepływem informacji między swoimi pracownikami... to tak będą się kończyły trudniejsze sprawy.
O, przypomniało mi się: KLIK :-)
Chcieli od Ciebie jeszcze czegoś w tym mailu? A może coś zaproponowali?
Się pióra na komendzie posypią...
Brak wyobraźni i zorganizowania.
@BPX33 napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
Sądziłem, że dokręcając będę skracał skok sprzęgła, a wychodzi, że robiłem odwrotnie... :P
Tak właśnie myślałem. :-)
Spoko, można się pomylić. Po prostu zawsze przed taką robotą warto się skoncentrować i pomyśleć, jak to działa. ;-)
Jak się ogarnę z tematem to mogę wrzucić fotorelację jeśli ktoś zainteresowany?
Dawaj, popaczamy. Ja siedziałem w domu i w robocie...
@Jaco napisał w Opel Meriva 1.4 16V Twinport:
No i widzę że mogę mieć problem.
W moim radiu jest inna płyta niż te co znalazłem z opisami w necie.
Rzeczywiście - wygląda na to, że masz wcześniejszą wersję.
Ale spokojnie - weź lupę i dokładnie prześledź ścieżki. Obejrzyj drugą stronę Twojej płyty - bardzo możliwe, że niewidoczne u Ciebie elementy SMD znajdziesz po drugiej stronie.
Dobrze jeszcze byłoby znaleźć schematy do obu wersji.
PS. (Nie deklaruję się, że poszukam dla Ciebie.)
@Jaco napisał w Opel Meriva 1.4 16V Twinport:
@BPX33 napisał w Opel Meriva 1.4 16V Twinport:
A co ja z tego będę miał? Wiesz, że za darmo to teraz nawet w przysłowiowy "ryj" nie można dostać... :P
Dam ci dislajka :))))
A ja się dorzucę z drugim! :-)
@Jaco Serio?
Hm, w sumie... AUX mam w każdym radiu.
No i świetnie, najważniejsze rzeczy zrobione i spokojnie można korzystać z Kulona.
Wyłącznik to rzeczywiście dodatek, bez którego można się obejść przy sporadycznym korzystaniu z urządzenia. Co do grubszych kabli z krokodylkami: przy niewielkim amperażu i oryginalnych, czyli dość krótkich kablach, można faktycznie zostawić "fabrykę". Mnie zależało na zwiększeniu długości kabli na wyjściu, dlatego zmieniłem na grubsze (i niestety toporniejsze, jak zauważyłeś).
Akumulator Exide 35 Ah żyje, Przeładowałem go solidnie Kulonem, trzyma prąd ładnie. Ale odpinam klemę na czas postoju, dla świętego spokoju.
Zła wiadomość: tydzień temu zatankowałem PMa pod korek; przy otwieraniu wlewu było syknięcie podciśnienia, znaczy bak powinien być szczelny. Po tygodniu postoju smród w garażu i wyschnięta duża plama od benzyny i rozpuszczonego środka konserwującego. Rozpuszczona konserwacja na dużej części baku... czyli coś puściło - albo jest przeciek na złączu rura wlewowa-bak, albo zbiornik przerdzewiał na górze. Na razie zostawiam, benzyną nie śmierdzi, do czasu demontażu nie będę tankował do pełna.
Tydzień temu zniknęły podczas jazdy kierunkowskazy, jednak po chwili "wróciły". Dziś znów zniknęły; zajrzałem pod kierownicę, po wyjęciu i włożeniu przekaźnika znów są. Ostukałem przekaźnik (może się zawiesza, bo w środku chyba jest mechaniczny styk z cewką, nie elektronika), przeczyściłem styki w kostce "Kontaktem 60", złożyłem do kupy - działa. Ale na wszelki wypadek wrzuciłem do schowka zapasowy przekaźnik z demobilu.
Po raz pierwszy miałem okazję zobaczyć, że instalacja elektryczna w obrębie skrzynki bezpieczników rzeczywiście sporo się różni od modeli montowanych później.
Hehe... chyba nie mam na tyle zaawansowanego sprzętu audio w swoich samochodach, więc nie będę kombinował z BT. :-)
Na zdrowy rozum, w większości samochodów:
Może nie w tą stronę kręciłeś, co trzeba? :-F
@ryszard napisał w Co dziś dłubałem w tico? (2020):
Zastanawiam się dlaczego producenci bębnów przyjęli jako standard brak zabezpieczenia antykorozyjnego. Wystarczyłoby bębny przed obróbką mechaniczną ocynkować ogniowo i byłby spokój.
Może z powodu częstego rozgrzewania się elementów hamulcowych? W razie zatarcia się tłoczka do bardzo wysokich temperatur... Nie wiem, czy ocynk by to wytrzymał.
@pacior napisał w Daewoo Musso 2.2 TD (Ssangyong Musso 2.3 TDCI):
@Jaco tak, dokładnie na platformę rowerową montowaną na hak 😔
Rany boskie... toż to przecież akcesorium, w dodatku demontowalne!
Tylko nie pisz, że jeszcze musiałeś przedtem na SKP jechać i płacić za spojrzenie diagnosty + papierek...
Fakt - nic nie widać. :-)
Czyli jednak bez SKP się nie dało. Cholera, wszędzie skubną, jak tylko się da. :-(