A na czym polega ta technika? NA dwukrotnym wrzuceniu biegu przed
zesprzegleniem?
Chris dość ładnie to opisał <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />, jednak jeszcze ja spróbuję (humaniści powinni się wspierać <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />).
Przede wszystkim zwracam uwagę na to, że biegi tak naprawdę same wchodzą w swoje miejsce - kierowca powinien wypracować taki styl zmiany przełożeń, aby polegał on jedynie na wskazaniu skrzynce, który bieg ma zostać "wrzucony", a nie "wrzucać" go samodzielnie (szarpiąc za drążek). Skrzynia po takim wskazaniu sama "wrzuci" żądany bieg, czyniąc to w najdelikatniejszy i najbezpieczniejszy dla siebie (i nas) sposób. Jak wskazywać?
Otóż przed zmianą wysprzęglamy do samej podłogi, kładąc jednocześnie dłoń na gałkę (nie należy trzymać łapy na drążku, jeśli nie zamierzamy zmieniać przełożenia - takie nonszalanckie zachowanie na dłuższą metę tylko niszczy niektóre elementy odpowiedzialne za zmianę biegów). Po wysprzęgleniu "wyrzucamy" dotychczasowy bieg (delikatnym pchnięciem gałki w stronę położenia spoczynkowego drążka); tutaj następuje jakby chwila zawahania kierowcy (w trakcie której można zaobserwować, że obroty silnika właśnie "zjechały" do poziomu obrotów jałowych - to ważne), po czym takim samym delikatnym pchnięciem nadajemy drążkowi kierunek ku pożądanemu przełożeniu - w zasadzie wystarczy tylko pociągnąć gałkę jakby do połowy długości drogi potrzebnej do "wrzucenia" biegu, resztę skrzynia dokona za nas (bieg sam "wskoczy"). Cała operacja trwa ok. sekundy (czyli nie za szybko, ale i nie za wolno), ręka powinna prowadzić drążek lekko, acz zdecydowanie. Dopowiem, że tym sposobem w Tico zmieniać biegi można dosłownie jednym paluszkiem (wielokrotnie sprawdzałem i demonstrowałem paru początkującym kierowcom <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />, którzy kończyli kurs z wpojoną zasadą bezustannej i bezpardonowej walki z tą niepotrzebną, uprzykrzającą życie dźwignią wyrastającą z podłogi). Można nauczyć się obchodzić umiejętnie ze skrzynką przekładniową - tak, że zmiana biegów okaże się naprawdę przyjemnym przerywnikiem jazdy polegającej jedynie na wciskaniu pedału gazu i obserwacji drogi przed sobą.
Opisany sposób przyczynia się oczywiście do ogromnego wydłużenia żywota skrzyni i sprzęgła <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />.
Uwagi:
Uściślenie co do słów Chrisa: przy zmianie z 1. na 2. bieg nie ma IMHO sensu "wracać" w prawo drążkiem do położenia "luz" (który, jeśli wszystko jest sprawne, znajduje się dokładnie pośrodku między "trójką" a "czwórką"). Polecam zmianę z 1. na 2. przy prędkości ok. 20 km/h, spokojnie "wyrzucając" drążek w położenie środkowe - jednocześnie przytrzymując go w pozycji "na lewo", i po króciutkim "zawahaniu" w tej pozycji (ułamek sekundy) "włożenie" drugiego biegu. Przy zmianach 2./3., 3./4., 4./5., a także przy redukcjach - "zawahanie" dłoni powinno odbyć się w pozycji drążka "idealnie na środku", czyli w położeniu "luz".
Pamiętajmy, że "jedynka" służy tylko do ruszenia autem. Nie korzystajmy z niej do zwykłej jazdy - chyba, że musimy podjechać kawałeczek w żółwim tempie. W takim przypadku powinno wkładać się "jedynkę" przy zatrzymanym samochodzie; jeśli trzeba zredukować z wyższego biegu do "jedynki", nie wolno robić tego z 3., 4. czy 5. Jeśli już redukcja, to tylko z "dwójki" - i to wyłącznie w sytuacji, gdy auto już się naprawdę ledwo co toczy i ma zamiar za chwileczkę samo się zatrzymać.
Wsteczny bieg nie posiada synchronizatora. Wobec tego musimy wybaczyć skrzyni stęknięcia czy zgrzyty przy jego wkładaniu; bądźmy też przygotowani na to, iż mimo wrażenia, że wsteczny "wszedł", nie "wszedł" on wcale i trzeba będzie powtórnie wysprzęglić, wrócić drążkiem na "luz" i włożyć bieg jeszcze raz.
Wszystko, co powyżej opisałem, nie tyczy się oczywiście jazdy rajdowej, wyczynowej ani sytuacji krytycznych (potrzeba nagłej redukcji w celu wykorzystania maksymalnego przyspieszenia, albo konieczność hamowania silnikiem - wtedy trzeba też umiejętnie operować obrotami silnika). Opisany sposób zmiany biegów dotyczy zwykłej, codziennej jazdy, która przecież zabiera ogromną większość czasu spędzanego przez nas za kółkiem.
Mam nadzieję, że udało mi się objaśnić to, o czym pisaliśmy. <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />