gdyby kogos interesowała nowa, orginalna kierownica (prosto z Korei) to mogę
się zaoferować.
Napisz ogłoszenie na kąciku "Motogiełda".
gdyby kogos interesowała nowa, orginalna kierownica (prosto z Korei) to mogę
się zaoferować.
Napisz ogłoszenie na kąciku "Motogiełda".
Witam.Mnie interesuje najwięcej czy przy odkręcaniu śrub łączących rurę z
katalizatorem jest możliwe dojście czy trzeba coś zdemontować ?
Nie trzeba. Klucz nasadowy z przedłużką wystarczy.
Meldujemy się, kto wrócił bezpiecznie do domu!
W nocy dostałem sesemesa od Hrynia - on też wrócił ze swoją załogą do domu. Byli w Nałęczowie, ale zbyt dużo nie pochodzili - deszcz ich zagonił do auta. Kręgielnię zaliczył więc już w Augustowie <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />.
Myślałem że chodzi tylko o takie dłuuugie, a teraz mam monitor 22'' i
wszystko jest takie małe
Zostawiamy tylko to, na co odpowiadamy / do czego się odnosimy. Resztę wywalamy.
W tym wątku te cytaty są jeszcze takie sobie, ale w innych bywają długie - zostawiasz wszystko, a to źle. <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
Spoko, bede ciął
Dzięki. <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
wiesz własnie tu jest problem, bo za wiele to sie nie dowiem na ten temat,
autko mam od niedawna a poprzedni własciciel to totalny "tłuk", a jego
matka, wczesniejsza włascicielka sie zabardzo nie zna i nie pamieta
takich rzeczy jak , rozrzad, czy olej w skrzyni czy cokolwiek innego,
Dla mnie sytuacja jest jasna - na 99% amortki masz jeszcze fabryczne, a po takim przelocie (140 kkm) wskazane jest je wymienić.
Były wątki o tym, jakie kupić, oraz o sposobie wymiany. Ja mogę polecić z czystym sumieniem Kayaby gazowe na tył - takie założyłem po 120 kkm, przejechałem ponad 20 kkm, sprawują się znakomicie. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
no i wszytsko, tez o tym myslałem, i podjade chyba na stacje diagnostyczną
zbadac te amorki i jak coś to kupie.
Zbadać nie zaszkodzi, ale nie zawsze jest to miarodajne. Po pierwsze: nie wszyscy diagności umieją prawidłowo zdiagnozować stan amorków (Sharky kiedyś pisał, jakie warunki muszą być zachowane... np. obciążenie tylnej kanapy - a wielu mechaników tego nie czyni). Po drugie - wyniki nieraz bywają bardzo dziwne - np. badamy dwa razy i za drugim razem, po większym przebiegu, amorki mają dużo lepsze wyniki, niż za drugim... ktoś kiedyś opisywał tu, na forum. <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Lepiej spróbuj sobie odpowiedzieć na pytanie, ile te Twoje amortyzatory przejechały i może nadszedł już czas na wymianę (tak z przyzwoitości).
skoro tak ma byc to jazda w 5
osób moze byc bardzo niebezpieczna bo to strasznie niestabilne jest
nawet przy 60km/h po wiejskich zakrętasach.
Eee tam, przesada <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />. Nieraz jeździłem z dużym obciążeniem i "normalnymi" prędkościami i nie było żadnego problemu oprócz świadomości, że auto załadowane zachowuje się nieco inaczej, niż puste. Wiadomo - potrzeba więcej czasu do przyspieszenia, dłuższej drogi do wyhamowania, trochę inaczej zareaguje w zakręcie...
Zaś to, o czym piszesz, nasuwa mi myśl o zużytych lub uszkodzonych amortyzatorach. <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Może jakiś spot w Toruniu?
No więc zorganizuj <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> - zaproponuj czas i miejsce. Potem pytaj... <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Jeśli będziemy pytać "może... a może..." itp., to nigdy nic z tego nie wyjdzie. Do dzieła więc, konkretnie! <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Generalnie to jest problem, znam 2 przypadki tica co tak ma, a czy u
was cos takiego jest czy to jakis problem???
Wg mnie to nie jest żaden problem, lecz zwykła fizyka. <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Po pierwsze - dobrze jest ograniczyć prędkość przy większej masie auta (czyli ze sporym ładunkiem). Łatwiej jest wtedy zapanować nad samochodem, no i spalanie nie wzrośnie ponad miarę.
Po drugie: weź pod uwagę, że masa Tico wynosi ok. 640 kg. Sam kierowca (80 kg) stanowi dodatkowe 12,5% masy auta - to jeszcze nic. Dorzucisz pasażera - masz już 25%; to też jeszcze nic wielkiego. Ale gdy wsiądą 4 osoby po 80 kg każda, będziesz miał już 50% masy auta... Jest to już poważne obciążenie w przypadku Tico, i da to o sobie znać w pewnych momentach (np. jazda po łuku z dużą prędkością, hamowanie, przyspieszanie). W prawie każdym, innym aucie (czytaj: cięższym) nie odczujesz tego tak bardzo; jeśli te same 4 osoby wsiądą do auta o masie własnej 1500 kg, masa ta zwiększy się zaledwie o 21%... czyli mniej, niż w przypadku Tico i 2 osobach. Tak więc obciążenie czterema osobami w praktyce "zrobi mniejsze wrażenie" na ciężkim aucie. Rozumiesz? <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
Po trzecie - jeżeli przewidujesz dłuższą trasę z dużym obciążeniem, warto dopompować koła - zwiększenie ciśnienia o 0,2 atm nie zaszkodzi.
Przedborzak - nie "dołanczamy", lecz "dołączamy".
Pieter89 - nie "przełanczamy", lecz "przełączamy".
Piszę to przede wszystkim dlatego, aby zapobiec epidemii (jak widać, sprawa jest zaraźliwa <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />).
Semcia, przypominam - jest zasada na kąciku mówiąca o przycinaniu cytatów. Jak zauważyłem, nie zwracasz na to uwagi.
No ja nie wiem jak można zwiększyć moc silnika stosując tylko nową gałkę.
może to jakieś te najnowsze wynalazki to się nawet "fizjologom nie
śniło"
Kamyk, mała rada - nie bierz wszystkiego dosłownie, co piszą (przecież dzieckiem nie jesteś <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />), zwracaj uwagę na emotki (pomagają nieraz zrozumieć intencje piszącego <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />). Powinieneś też dopuścić do siebie myśl, że zawsze znajdą się szydercy, robiący sobie żarty. Najlepiej przeczytaj uważnie, zanim odpiszesz. <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
Piechoora pewnie na jakimś kąciku pogonili (więc przeniósł się ze swoimi spamopodobnymi pomysłami do nas <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />), zaś Misiekpokemon spontanicznie zareagował na jego posta (nie ma sensu rozwijać tej dyskusji).
Kamyk - nie daj się zjeść. <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />
Meldujemy się, kto wrócił bezpiecznie do domu!
Voytass też już u siebie - właśnie dryndnął. Był korek od Otwocka, ale udało się. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
PS. A wiecie, że z lotami jaczkiem z naszym uśmiechniętym pilotem <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" /> wstrzeliliśmy się nie tylko na ostatnią chwilę zlotu, ale tez na dosłownie chwilową poprawę pogody? Rozjechaliśmy się o ok. 13-stej, a o 14-stej już nieźle lało w Dęblinie... <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
szkoda ze choroba wyeleminowala mnie z calosci,
Też żałuję, naprawdę <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> - fajnie byłoby, gdybyś był z nami cały czas. <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
ale zawsze chociaz jeden dzien bylem
Jasne, dobre i to... Mam nadzieję, że nie przypłaciłeś dodatkowo kazimiersko-janowskiego deszczu przeziębieniem? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
to co teraz czekamy na powtorke .
Taaa... jeśli powtórkę zrobimy wspólnie, to kto wie... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Ale warto popracować nad organizacją - sam widziałeś, że klubowa ekipa przybywająca na zloty jest nieprzeciętna, więc fajnie jest się "zlecieć"! <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
a Ci co nie byli niech zaluja.
Owszem. Szkoda, że drugi kolega z Lbn się przestraszył... <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
dla Leo za organizacje no i pozdrowanienia dla wszystkich
Dzięki. Również pozdrawiam! <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
Paradox z synem 16:05 w domku cali
Świetnie, cieszę się. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Jak rozumiem, pojechałeś razem z Pszemegiem drogą nad Wisłą, zgadza się? Przez Kozienice czy Wilgę?
Meldujemy się, kto wrócił bezpiecznie do domu!
Dostałem wieść od Pszemega - dotarł do domu. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Jedźcie ostrożnie. Szerokości!
I po zlocie...
Meldujemy się, kto wrócił bezpiecznie do domu! <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Kurde, za późno to przeczytałem
Miłej zabawy, napisz jak było
A co tam ja, organizator, będę pisał <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> - lepiej niech wypowiedzą się uczestnicy <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />.
Jedno mogę stwierdzić: pogoda sprawiła nam niemiłą niespodziankę <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />, za to zlotowicze byli <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />. Udało się prawie wszystko (Leszczugd - udało się nam na koniec... dziś po raz trzeci byliśmy w Dęblinie <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />, wiesz, po co... szkoda, że musieliście wcześniej wyjechać <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />).
O zlocie z mojej strony: super zabawa, niesamowicie fajnie spędzony czas w gronie starych i nowych znajomych. Nie żałuję ani chwili z mojego czasu poświęconego na przygotowania. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
O swoich wrażeniach uczestnicy sami zapewne napiszą. <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
No, to widzimy się jutro rano! <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Jedźcie ostrożnie. Szerokości! <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
No i nas na pewno nie będzie... Niestety mamy pogrzeb w rodzinie...
Uuu, kiepsko... współczuję. <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
Bawcie się dobrze i wypijcie nasze zdrówko...
Jasne, że wypijemy - za całą Waszą trójkę (zdrowie jest najważniejsze). <img src="/images/graemlins/pub2.gif" alt="" />