Zlot DĘBLIN 2008
-
Oczywiście odpowiem na ewentualne pytania.
Dla mnie wszystko jasne. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> Harmonogram opracowany wyśmienicie, nic nie budzi zastrzeżeń. <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> Co do niedzieli - myślę, że na miejscu coś wykombinujemy. Zobaczymy, w jakiej będziemy kondycji pod koniec zlotu. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Garść świeżych informacji <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />.
I. Pojechałem i dowiadywałem się dziś w naszym schronisku, jak się sprawy mają z zapleczem kuchennym (chodzi np. o przygotowywanie śniadań). Otóż nie ma potrzeby brania ze sobą jakichś grzałek, bo w każdej chwili można zejść do kuchni i zafundować sobie wrzątek (są czajniki, także elektryczny). Minusem jest to, że oprócz nas będą inni w schronisku - rano akurat możemy trafić na panie kucharki i trochę im poprzeszkadzać <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />); poza tym trzeba zejść po schodach <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />. Tak więc nie będzie kłopotu z dostaniem lub przygotowaniem sobie wrzątku w kuchni, jednak jeśli ktoś koniecznie chce, może zabrać jakiś czajnik elektryczny (w samochodzie dużo miejsca nie zajmie, a jest bezpieczniejszy od grzałki). Dobrze jest też wziąć z domu własne kubki, talerzyki (choc też widziałem je w otwartej non-stop kuchni).
Przypominam o legitymacjach studenckich / uczniowskich i latarkach.II. Po przemyśleniach zdecydowałem się zatrudnić przewodnika w muzeum Sienkiewicza. Koszt niewielki (50 gr na osobę wyjdzie), a może być ciekawie (jeżeli będzie to pan Cybulski, wieloletni kustosz, na pewno będzie czego posłuchać). <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
III. Cena za przelot samolotem wyniesie 15 zł od jednego chętnego.
IV. Zsumowałem koszty; tuż po przyjeździe "pobiorę" opłaty (i rozliczę się ze schroniskiem) za... (ceny za trzy noclegi w "dwójkach"):
................................os. dorosła....................student / uczeń
noclegi............................23,50 x 3..........................19 x 3
pościel..............................5.....................................5
obiadokolacje...................12,50 x 3..........................12,50 x 3
zwiedzanie twierdzy............2,50.................................2,50
muzeum H. Sienkiewicza......3.....................................3
przelot samolotem.............15...................................15
pałac w Kozłówce...............16.....................................8
obserwatorium....................3.....................................3RAZEM:........................ 152,50 ............................ 131
(przy wpłacaniu składek odejmujemy kwotę wcześniejszej zaliczki)Inne koszty ponoszone indywidualnie - maksymalnie, jeżeli wchodzilibyśmy wszędzie i trzeba byłoby dosłownie za wszystko zapłacić (mało prawdopodobne) :
...........................................os. dorosła......stud. / uczeń.....auto
muzeum J. Kochanowskiego...............9...............7
parking w Kozłówce...............................................................4
Kozłówka - galeria socrealizmu...........6...............3
Kozłówka - powozownia.....................4...............2
Kozłówka - wystawa czasowa.............4...............2
parking w Kazimierzu Dolnym............................................ok. 5
K.D.-wejście na górę i do zamku...ok. 5..........ok. 3
prom do Janowca............................4-5.............2-3..........6-8 (z kierowcą)
parking w Janowcu................................................................5
zamek, dwór i spichlerz w Janowcu......8...............6RAZEM:................................ max.41 .... max. 26 ..... max.22
Czynię starania, aby te koszty zmniejszyć o koszt parkingów. Być może też zrezygnujemy z czegoś. <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />V. Odkryłem, że uruchomiono nieczynny od długiego czasu prom przed Kazimierzem. Jest tani (6 zł za auto+kierowcę, 4 zł za os. dorosłą, 2 zł za ucznia/studenta). To dobrze - mamy wybór. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
VI. Zrobiłem rekonesans objazdem z Dęblina do Puław i mam dwie uwagi dla jadących tą trasą:
- na odcinku Dęblin-Gołąb (ok. 12 km) należy jechać powoli i ostrożnie (wąska droga, pofalowana nawierzchnia, ostre zakręty - łatwo o kłopoty);
- oznakowanie objazdu jest dobre, należy po prostu kierować się żółtymi tabliczkami z czarnymi strzałkami <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />; jedynie w Gołębiu (duża wieś) można mieć "zagwozdkę" na skrzyżowaniu z kościołem po lewej stronie - podpowiadam: skręcamy w prawo, a potem wyjeżdżamy na główną drogę w lewo do Puław (drugie skrzyżowanie, takie "pod górkę"). W istocie gdziebyśmy nie skręcili na tym skrzyżowaniu przy kościele, zawsze jest szansa na wyjechanie w kierunku puławskim; jednak powyższy wariant jest najlepszy i nie daje szans na pobłądzenie.
VII. Przypatrzyłem się uważniej wjazdowi na teren parkingu naszej bazy i nieco modyfikuję mój wcześniejszy opis, jak bezproblemowo trafić do schroniska.
Będąc w Puławach kierujemy się na Kazimierz Dolny (droga nr 824). Jadąc już ul. Włostowicką (to jest wylotówka do Kazika) zauważymy dość ostry zakręt (ZWOLNIĆ DO 40 KM/H!) naszej ulicy w prawo (po prawej stronie będzie mur cmentarza), a zaraz potem w lewo. Nie rozpędzamy się, bo kilkanaście metrów dalej zobaczymy po prawej stronie ulicy niebieski znak informujący o schronisku młodzieżowym D-33 ( klik <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />), a po lewej stronie parterowy budynek z brązowej cegły i podobnym znakiem z napisami "WELCOME!!! ZAPRASZAMY!!! <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />". Tutaj skręcamy w lewo (w bramę przed brązowym budynkiem). Nie ma możliwości, abym postawił przy jezdni mojego tikacza, chyba, że w samym wjeździe - drugie tico spokojnie wjechałoby, ale Voytass mnie wyhaczy swoim kioskiem <img src="/images/graemlins/crazy.gif" alt="" />, więc nie ryzykuję <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />). Jeżeli zaś jadąc zobaczymy na wprost siebie jasnożółty kościół... to musimy zawrócić, pojechaliśmy ciut za daleko.VII. Załatwiłem zwiedzenie malutkiego muzeum oświaty w Puławach. W ramach promocji oświaty - bezpłatnie. <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
IX. Dowiedziałem się o udostępnieniu do zwiedzania części pałacu Czartoryskich. Jutro podzwonię i zorientuję się bliżej w temacie, może wdepniemy tam podczas spaceru po puławskim parku?
X. No i czas na (chyba) ostateczną listę uczestników zlotu:
1. Leo - 1 os.
2. Adamuspolakus - 1 os.
3. Piotrek_Lbn - 1 os.
4. Tomash - 2 os.
5. Leszczugd - 2 os.
6. Voytass - 2 os.
7. Pszemeg - 2 os.
8. Paradox - 2 os.
9. Hrynio - 4 os.Mam sygnały, że odwiedzi nas Goliath, być może też Piotros i jeszcze ktoś ze "starej gwardii". <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
No, to jeszcze tylko 2 dni! <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> -
Mam sygnały, że odwiedzi nas Goliath, być może też Piotros i jeszcze ktoś ze "starej gwardii".
No i nas na pewno nie będzie... <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> Niestety mamy pogrzeb w rodzinie...
Bawcie się dobrze i wypijcie nasze zdrówko... <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
No i nas na pewno nie będzie... Niestety mamy pogrzeb w rodzinie...
Uuu, kiepsko... współczuję. <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
Bawcie się dobrze i wypijcie nasze zdrówko...
Jasne, że wypijemy - za całą Waszą trójkę (zdrowie jest najważniejsze). <img src="/images/graemlins/pub2.gif" alt="" />
-
Uuu, kiepsko... współczuję.
Jasne, że wypijemy - za całą Waszą trójkę (zdrowie jest najważniejsze).ano
-
jutro pobudka o 4 rano, wyjazd o 5, coś ok. 240 km. 3majcie za mnie kciuki. <img src="/images/graemlins/30.gif" alt="" />
-
No, to widzimy się jutro rano! <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Jedźcie ostrożnie. Szerokości! <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> -
Kurde, za późno to przeczytałem <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
Miłej zabawy, napisz jak było <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> -
Kurde, za późno to przeczytałem
Miłej zabawy, napisz jak byłoA co tam ja, organizator, będę pisał <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> - lepiej niech wypowiedzą się uczestnicy <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />.
Jedno mogę stwierdzić: pogoda sprawiła nam niemiłą niespodziankę <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />, za to zlotowicze byli <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />. Udało się prawie wszystko (Leszczugd - udało się nam na koniec... dziś po raz trzeci byliśmy w Dęblinie <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />, wiesz, po co... szkoda, że musieliście wcześniej wyjechać <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />).
O zlocie z mojej strony: super zabawa, niesamowicie fajnie spędzony czas w gronie starych i nowych znajomych. Nie żałuję ani chwili z mojego czasu poświęconego na przygotowania. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
O swoich wrażeniach uczestnicy sami zapewne napiszą. <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> -
Jedźcie ostrożnie. Szerokości!
I po zlocie...
Meldujemy się, kto wrócił bezpiecznie do domu! <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> -
Meldujemy się, kto wrócił bezpiecznie do domu!
Dostałem wieść od Pszemega - dotarł do domu. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
Paradox z synem 16:05 w domku cali <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Paradox z synem 16:05 w domku cali
zlot udany,szkoda ze choroba wyeleminowala mnie z calosci,ale zawsze chociaz jeden dzien bylem. to co teraz czekamy na powtorke . a Ci co nie byli niech zaluja.
<img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> dla Leo za organizacje <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> no i pozdrowanienia dla wszystkich <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> -
Paradox z synem 16:05 w domku cali
Świetnie, cieszę się. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Jak rozumiem, pojechałeś razem z Pszemegiem drogą nad Wisłą, zgadza się? Przez Kozienice czy Wilgę? -
szkoda ze choroba wyeleminowala mnie z calosci,
Też żałuję, naprawdę <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> - fajnie byłoby, gdybyś był z nami cały czas. <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
ale zawsze chociaz jeden dzien bylem
Jasne, dobre i to... Mam nadzieję, że nie przypłaciłeś dodatkowo kazimiersko-janowskiego deszczu przeziębieniem? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
to co teraz czekamy na powtorke .
Taaa... jeśli powtórkę zrobimy wspólnie, to kto wie... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Ale warto popracować nad organizacją - sam widziałeś, że klubowa ekipa przybywająca na zloty jest nieprzeciętna, więc fajnie jest się "zlecieć"! <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />a Ci co nie byli niech zaluja.
Owszem. Szkoda, że drugi kolega z Lbn się przestraszył... <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
dla Leo za organizacje no i pozdrowanienia dla wszystkich
Dzięki. Również pozdrawiam! <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
Meldujemy się, kto wrócił bezpiecznie do domu!
Voytass też już u siebie - właśnie dryndnął. Był korek od Otwocka, ale udało się. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
PS. A wiecie, że z lotami jaczkiem z naszym uśmiechniętym pilotem <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" /> wstrzeliliśmy się nie tylko na ostatnią chwilę zlotu, ale tez na dosłownie chwilową poprawę pogody? Rozjechaliśmy się o ok. 13-stej, a o 14-stej już nieźle lało w Dęblinie... <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Tak jechałem "nadwiślanką" czyli 801, ale z pęknięto tylnią sprężyną nie grzałem tak mocno. W warszawie już zaczynał się "sajgon" :-)
-
I po zlocie...
Meldujemy się, kto wrócił bezpiecznie do domu!Nam również udało się szczęśliwie wrócić. Wyszło 530 km - licząc do Gdyni. Jechało się względnie dobrze, zwłaszcza porównując z jazdą osób podróżujących 7-mką w przeciwnym kierunku.
Dziękujemy serdecznie za spędzony wspólnie czas. Było nam bardzo miło poznać Was osobiście. <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> Leo, organizacja zlotu - "mucha nie siada". <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Leszczugd - udało się nam na koniec... dziś po raz trzeci byliśmy w Dęblinie
Tak myślałem przejeżdżając przez Dęblin - pogoda była świetna. Zazdrość mnie zżera. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Panowie! A gdzie fotki? Prosimy o relację. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
My tez dotarlismy do krakowa. Po drodze nawigacja zafundowala nam 2 km powtorki z blotem, powoli konczyl sie asfalt, a potem calkiem go braklo. Tico terenowym wozem jest <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Leo jeszcze raz dzieki za organizacje, wszystko wyszlo super, nawet pogoda nam nie przeszkodzila. Do tego mocny akcent na koniec <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />