Raczej na pewno będzie potrzebna "siła".
Co prawda nie znam się na pompach, ale sądzę, że jeśli mowa o głębinowej, to musi mieć odpowiednią moc, żeby podnieść słup wody na sporą wysokość.
Posty napisane przez leo
-
RE: Pompa Głębinowa ,jak podłączyć ?
-
RE: Olej do przekładni biegów
Nie że ciężko, źle
to sformułowałem, chodzi mi o to, Gdy silnik jest ciepły i olej w skrzyni rozgrzany
to biegi przy wrzucaniu, aż zgrzytają, i lewarek chodzi jak szatan na wszystkie
strony, a gdy silnik jest zimny i olej w skrzyni nie rozgrzany to biegi wchodzą
gładko, bez użycia siły i lewarek stoi dęba i nie szaleje mi po aucie ;DAha. Wygląda na to, że ten olej jest jednak zbyt rzadki po rozgrzaniu.
Na Twoim miejscu poszukałbym jakiegoś syntetyku o parametrach, jakie Ci podałem. Nie musi być najdroższy, z najwyższej półki, jeśli nie masz nadwyżki gotówki. Zmień oleum i po sprawie.
Aha... i nie ma sensu wymieniać go co 20 kkm, jak piszą w instrukcji. Jazda na właściwym oleju i wymiana po 60 kkm zupełnie załatwia sprawę. -
RE: Olej do przekładni biegów
Wydaje mi się że
ten olej jest za rzadki ponieważ biegi ciężko wchodzą , gdy olej nie jest rozgrzany
i jest gęsty biegi wchodzą gładko, jakiego oleju wy używacie w skrzyni??Coś pokręciłeś.
Biegi ciężko wchodzą, szczególnie zimą, jeśli olej jest gęsty. Po uruchomieniu silnika i kilkunastokilometrowej jeździe olej rozgrzewa się i biegi powinny łatwiej wchodzić.
Do skrzyni Tico, dość delikatnej, poleca się oleje syntetyczne. Ja jeździłem na Castrolu SMX (dość drogi), po 100 kkm zmieniłem na BP Energear EP 80W, który dorwałem tanio w jakiejś hurtowni (obecnie, w detalu, też do najtańszych nie należy). Przy tych olejach nigdy problemu ze skrzynią i wrzucaniem biegów nie było (przebieg obecnie to 174 kkm).
Raz przez 20 kkm miałem w skrzyni olej mineralny, wymieniony przypadkowo podczas przeglądu gwarancyjnego. Wtedy było ciężko w zimie, silnik trudniej odpalał bez sprzęgła i trzeba było wysiłku, aby na mrozie wajchować drążkiem.
Ogólnie każdy będzie dobry, pod warunkiem, że syntetyk i trzyma parametry producenta: według API klasy GL-4, SAE 75W-85... lub wyższe. -
RE: Zawieszenie od Matiza do Tico
Właśnie, pogrzeb w archiwum, są tam odpowiedzi na to, o co pytasz, a także mnóstwo innych wiadomości przydatnych przy takich pracach.
Ale może jednak przemyśl sprawę dokładnie. Ja wiem, że gleba może fajnie wyglądać, ale bałbym się uszkodzeń podwozia przy polskich drogach, coraz to gorszych z roku na rok. -
RE: Koszulka z Tico.
Dziwny jestes
troche kolego. Nie siedze codziennie pol dnia przy komputerze tylko mam inne zajecia
i nie mialem czasu, a od ciebie tylko dostaje jakies durne prywatne wiadomosci
jakbym MUSIAL to zrobic. Wyluzuj troche bo przeginasz.No i postawiłeś mnie do pionu...
Napisałeś, że masz i jutro wrzucisz. Po 8 dniach (wychodząc z założenia, że zapomniałeś po prostu) przypomniałem ci GRZECZNIE krótkim privem, pytając:Cytat:
Witam.
Obiecałeś ludziom filmik na Tico. Pamiętasz? Będzie?Priva odczytałeś, odpowiedzi do dziś nie dostałem. Mnie wychowano tak, że dotrzymuję danego słowa i jestem odpowiedzialny za to, co mówię. Nie wiedziałem, że jest to "dziwne" i po złożeniu jakiejkolwiek obietnicy trzeba "wyluzować", bo niczego się nie musi. Nigdy w życiu nie przyszłoby mi do głowy, żeby coś naobiecywać, potem to olać i jeszcze być nieuprzejmym w stosunku do kogoś, kto o tej obietnicy przypomni.
Teraz pochwal się, czego to jeszcze nie masz: może w garażu prócz audi stoją dwa porsche i trzy lamborghini? Zaoferuj wszystkim darmową przejażdżkę każdemu, kto się zgłosi. Pisanie głupot przecież nic nie kosztuje, a twoje ego rośnie.Chetnie bym to wrzucil
pozostalym userom ale jesli tym sposobem ty tez masz to dostac to nie wrzuce tego
wcale. Podziekujcie wszyscy temu dziwnemu gosciowi.Podczas rejestracji musiałeś zaakceptować regulamin, którego punkt 6 wyraźnie mówi, że to miejsce przeznaczone jest dla ludzi dorosłych.
Zmień forum na piaskownicę, będziesz bardziej "u siebie".
EOT, bo szkoda czasu i kolejnych słów. -
RE: Koszulka z Tico.
leo daj spokój.
Olewajcie takich i już.Ależ ja naprawdę chętnie obejrzałbym ten film...
Albo się zobowiązuje i wywiązuje, albo... -
RE: Koszulka z Tico.
Hehe troche wiocha
zalatuje bedziesz w tym chodzil i rozbawial ludzi dookola? Czy zrobiles ta
koszulke tylko tak dla siebie zeby miec?O! To przy okazji:
Cytat:
A wracajac do tematu mam ten film na komputerze moge wam podeslac ale to jutro bo juz mi sie nie chce dzis kombinowac...
KLIK
Gwoli ścisłości: "jutro" minęło ponad miesiąc temu.
I co z obietnicą?
Na priva też odpowiedzi się nie doczekałem... -
RE: Koszulka z Tico.
A kiedy posiadanie
tico było modne? Coś przegapiłem?Boom na najmniejsze DU - ogromny wzrost sprzedaży w roku 1998 i chyba 1999.
-
RE: Co dziś dłubałem w tico? (2013)
Hmm, może spróbować założyć podkładkę miedzianą uszczelniającą? Kosztuje grosze w każdym sklepie moto i jest zakładana przy wymianie oleju w wielu silnikach (m.in. Seat, Renault). Zwykle są 2 rozmiary - trzeba znać średnicę gwintu korka.
Zawsze mnie dziwiło, że w Tico nie zakłada się tych podkładek. -
RE: Widziany/widziana
Miałem taką
sytuację w Kurowie. Jadąca z naprzeciwka ciężarówka zatrzymała się przed przejściem
dla pieszych, no więc i ja się zatrzymałem, narażając się na najechanie - i
faktycznie facet jadący busem za mną hamował z piskiem opon tak, że musiałem wjechać
do połowy przejścia dla pieszych Niedojrzały ten nasz naród, a tak pchamy się
do EuropyGratuluję zimnej krwi.
-
RE: Co dziś dłubałem w tico? (2013)
Pojechałem do pracy
i chciałem wjechać na warsztat, ale że stanowiska były zajęte no to wsteczny i pedał
w podłogę i trafiłem w martwy punkt że w lusterkach nie widziałem słupaTaaa, martwy punkt... może w bocznych, ale na pewno nie w tym centralnym na przedniej szybie.
A w ogóle to zawsze można obejrzeć się przez ramię... Tico przypomina akwarium, lepsza widoczność to już tylko z konia.Aż szyba poszła... no i poduszka kierowcy wystrzeliła - widać, że wisi przy fotelu (to chyba boczna? czy przednia? albo kurtyna...).
-
RE: Ustawianie zbieżności - geometria Katowice
Puki co znalazłem
stacje diagnostyczną Lambda - 80złDrogo jakoś. Mój mechanik bierze za to 40, może teraz 50 zł.
Patrzyłeś tutaj: KLIK ? To polecane warsztaty (znaczy robią dobrze), telefon w łapkę i dzwoń z pytaniem. -
RE: Widziany/widziana
Staram się jeździć przepisowo, o ile to możliwe
Ja również . Czasem na chwilę trzeba przyspieszyć, ale bez przeginania. W każdym razie mandatów nie mam na koncie.
A na tej trasie przeważnie i tak jedzie się
grzecznie w kolumnie, no chyba, że jest się przedstawicielem handlowymTak, ale zauważyłem dziwną dość "nową, świecką tradycję". Mianowicie jadąc w kolumnie nie lubię siedzieć komuś na zderzaku (to przyczyna wielu zderzeń). Szczególnie, że często mamy przed sobą kierowcę zachowującego się w sposób nieprzewidywalny. Jeśli więc utrzymuję większą, bezpieczną odległość od tego auta przede mną, zaraz ci z tyłu wyprzedzają na siłę i wpychają się w zaistniałą dziurę. Wolę więc samemu sobie znaleźć takiego poprzednika, który jedzie racjonalnie i nie powoduje zagrożenia dla mnie, i jego się trzymać. Albo, gdy kolumna jest mała i są możliwości, wysforować się naprzód i po prostu oddalić od peletonu.
Taaak, z pewnością
mijałeś owego dnia golfa II przerobionego na terenówkę w KurowieNie zauważyłem. Zajmowałem się wkurzaniem siedzącej obok małżonki.
W sumie dobre
posunięcie, wyścigówka to nie jest, a po co przepłacać, jak można jeździć taniej?No niestety, spalanie tico (zwłaszcza na gazie) rozbestwiło mnie w tej materii... Poważnie.
-
RE: Co dziś dłubałem w tico? (2013)
Nadkole mam, ale za
fotelem kierowcy Bo też się urwało, a nie miałem czasu przykręcić
Dzisiaj kolejna
przygodaa i kolejne pieniądze do tyłuJa pierniczę... naprawdę szybko żyjesz.
Jak to się stało się? -
RE: Widziany/widziana
Ja nawet suszarki nie widziałem
Nie mogłeś, skoro jechałeś od Puław. Stali daleko od skrzyżowania Lublin-Puławy-Warszawa, ja na W-wę jechałem.
Ale uważaj, często stoją też na samym wlocie od Puław lub trochę dalej, przed tym skrzyżowaniem.Mijaliśmy się,
wracałem z Puław. Rozpoznałem wesemy, a potem Ciebie jak wychylałeś się do
wyprzedzaniaAaa, może być. No, nie spostrzegłem Ciebie.
Masz rację, na wesemy zwraca się uwagę. 2 tygodnie temu, przed Żyrzynem, znów zatrzymał mnie patrol z powodu tych lamp; policjant dokładnie je oglądał. I biorąc pod uwagę kilka moich wcześniejszych przypadków, wreszcie muszę tu stwierdzić, że niektórzy stróże prawa wiedzą, co to jest homologacja.Z tego, co
widziałem, Twój tikacz był czysty Chociaż czystość czystości nierówna, mój tikacz
już prosi o mycieFakt, na moim lakierze tragedii nie ma, ale widok resztek soli już mi przeszkadza.
I prawidłowo
Dustera używaj tam, gdzie tico nie wjedzie, czyli na błotniste przełęcze i
lasyWiesz... tam też wolę tico.
Żeby jeszcze wyżej zawieszone było...
Dustera zaś wolę przy wyjazdach całą rodziną. Jest po prostu wygodniej i - drożej. Ale jeszcze pół roku i gazownia również w nim zagości. -
RE: Co dziś dłubałem w tico? (2013)
A, to przepraszam. Rzeczywiście, dziwna sprawa.
-
RE: A tu piszą Japończyki
wczoraj, gdy
dojechałem pod swój dom równiutko wskoczyła taka niespodziankaHehe, czekamy na szóstki...
-
RE: Co dziś dłubałem w tico? (2013)
Po pierwsze: rzeźba w Twoim tico jest (przeróbki elektryki - kierunkowskaz nie tam, gdzie fabrycznie), dlatego takie usterki jak takie zwarcia wcale mnie nie dziwią. Jeśli poprzednik się nie przyłożył, to masz efekty. Jeśli Ty to zdłubałeś, to... postaraj się w przysżłości lepiej.
A co jest w lampach przednich w zderzakach? Postojówki? -
RE: Widziany/widziana
Zgadza się... Ostatni samochód z tej kolumny "wzięty" tuż za Kurowem. Coś mnie tknęło, nie przyspieszałem na wylocie z Kurowa - a tam stali panowie z suszarką i dwoma nieszczęśnikami.
Ja zaś widziałem na zakręcie w dół i ograniczeniu (60) w Garbowie, że jedzie tico Twojego koloru ze 4 auta przede mną. Ale rzut oka na tablicę - była biała, więc nie Ty . Tico zatrzymało się na przystanku... a w ogóle widziałem je ze dwa razy parkujące tuż przed Kurowem (po lewej stronie, jadąc od Lublina).Gdzie byłeś, gdy mnie widziałeś? I jak rozpoznałeś moje autko w ruchu?
Chyba jednak się nie śpieszyłem, skoro mnie wyczaiłeś.PS. Tico fruwa, nie jeździ, szczególnie na LPG. Chyba już mu się wiosny chce. A ja już bym go chętnie umył.
Coraz bardziej mnie zadziwia ta moja 15-letnia "jednorazówka" ze Wschodu (ponoć obliczona na max. 10 lat - tak Stachu twierdził). Drugie auto jeno raz w tygodniu w niedzielę na krótką przejażdżkę wyciągam, żeby się nie "zastało". Na co dzień, sam lub z żoną - czy do pracy, czy w trasę - jednak wolę tico.