@Jaco- powiedział w Naprawa maszyny do szycia.:
Trzeba pamiętać aby smarować maszynę specjalną wazeliną do maszyn wówczas odwdzięczy się niezawodną pracą.
Racja. Tylko, że jeszcze trzeba wiedzieć, gdzie i co w takiej maszynie smarować... :-)
@Jaco- powiedział w Naprawa maszyny do szycia.:
Trzeba pamiętać aby smarować maszynę specjalną wazeliną do maszyn wówczas odwdzięczy się niezawodną pracą.
Racja. Tylko, że jeszcze trzeba wiedzieć, gdzie i co w takiej maszynie smarować... :-)
@Jaco- powiedział w Naprawa maszyny do szycia.:
Ja uczyłem się szyć na takiej maszynie :
Moja babcia też na takiej szyła. Pamiętam, że będąc kilkulatkiem, większość moich ubranek miałem właśnie od niej - samodzielnie uszytych na takim właśnie singerze... Pamiętam też, jak babcia szyła trzymając mnie na kolanach - uruchamiała maszynę, jednocześnie huśtając wnuka... :-)
@drzonca powiedział w Tico - fabryczne akcesoria, nietypowe wyposażenie:
Tak, zależy od wersji bazowej.
Paciorowi chodziło zapewne o to, co traktować jako wersję bazową: PM czy SX. :-)
Zapomniałem o czymś?
Nieee, miałem na myśli tego malucha - Malucha, czyli fiacika 126p, którego widok zawsze kojarzymy z klangiem dwucylindrowca o równocześnie pracujących tłokach... :-) Wiesz, o co mi chodzi - tego dźwięku "kaszlaka" się nie zapomina. ;-)
Nie był przenoszony z powodu znikomego ruchu, praktycznie nikt tam dawno nie pisał. Skoro leżał nieużywany tam, nie ma sensu trzymanie martwego kącika tutaj.
@ryszard powiedział w [moje Tico] Daewoo Tico PM:
@leo powiedział w [moje Tico] Daewoo Tico PM:
Ryszard - to ciekawe, co piszesz. Jakim to był wosk, jesteś w stanie określić?
Nie wiem, konserwację wykonywał/zlecał pierwszy właściciel do którego nie mam kontaktu (kupowałem auto od drugiego właściciela) aby zapytać o szczegóły. Mnie zastosowany środek przypomina wosk - jest gęsty, nie wysycha i nie pęka. Natomiast klei się do niego błoto i piach (szczególnie w miejscach najbardziej otwartych na ich działanie).
CIACH
Wszystkie cechy, które opisałeś, pasują mi do preparatu do zabezpieczania profili zamkniętych Tectyl ML. Jest bardzo długo elastyczny, twardnieje powoli; brązowy (choć z czasem ciemnieje na blasze); cienka warstwa pęka po paru latach dopiero przy wyższych temperaturach i dobrym przewietrzaniu (np. pod maską).
Obawiałem się tego, że błoto i piasek lepią się do takiego zabezpieczenia. To nie jest dobrze.
@tom83ek powiedział w [moje Tico] Daewoo Tico PM:
Osobiście mam przekonanie do środków antykorozyjnych które są cały czas płynne i są w stanie penetrować blachę. Do profili zamkniętych stosowałem od nowości Rust Check (Zabieg powtarzany co ok 3-4lata) na bazie olejów, dzięki czemu progi i drzwi w Tico wyglądają jak nowe.
Od jak dawna stosujesz to rozwiązanie?
Bitgum czy Bitex z biegiem czasu twardnieje i pod nim rdza może się rozprzestrzeniać.
Niestety, to prawda. Ja przed laty świadomie zrezygnowałem z Bitexu właśnie z tego powodu, przerzucając się na Bitgum, który dłużej pozostaje elastyczny. Jednak powoduje on to,że przez długi czas nie widać rdzewiejących miejsc, a rdza się jednak rozwija pod nim - zorientować się można dopiero po zdrapaniu lub wtedy, gdy rudzielec wylezie na zewnątrz (a to już późno).
Sądzę, że umazanie się lepkim środkiem przy pracach podwoziowych jest mniejszym złem, jestem w stanie to zaakceptować. Poważnie zastanowię się nad użyciem tego Noxudolu.
@drzonca powiedział w [moje Tico] Daewoo Tico PM:
Nie ma sprawy. Może faktycznie przydałoby się niektóre kwestie z tego wątku wyodrębnić do osobnych? Np. zabezpieczenie antykorozyjne czy wycieraczki (tylko trzeba by odszukać szczegóły o APE23) - @leo, co o tym myślisz?
Po przejrzeniu jednak bym zostawił tak, jak jest. Nie ciągnęliśmy żadnego wątku na tyle wyczerpująco, żeby wart był osobnego topicu, poza tym pocięcie tego spowoduje bałagan.
Niech zostanie tak, jak jest - po prostu rozmawiamy tutaj o nowym nabytku Paciora. :-)
@drzonca powiedział w [moje Tico] Daewoo Tico PM:
A może np. dołożyć czujnik deszczu i zrobić sobie wycieraczki automatycznie regulujące interwał do opadów?
Jak widać, są już niemal gotowe rozwiązania.
Ja jednak nie chcę takiego czujnika. Po pierwsze - wolę samemu decydować o rodzaju pracy wycieraczek (pozostaje tylko kwestia rozszerzenia możliwości wyboru), po drugie - taki sensor potrafi nieraz uruchamiać wycieraczki zupełnie bez potrzeby (widziałem, jak koleżance włączyły się znienacka w najmniej spodziewanym momencie, choć deszczu nie było, i machały jak oszalałe dobrą chwilę - wystarczyła jedna kropelka wody, która spadła akurat na czujnik podczas porannego przejeżdżania pod szlabanem; wtedy znielubiłem taki czujnik). Poza tym... nie chcę, żeby auto było mądrzejsze ode mnie. ;-)
@pacior powiedział w [moje Tico] Daewoo Tico PM:
Smutna sprawa bo firma produkująca tę gaśnicę już nie istnieje :(
Ale gaśnicę możesz oddać do każdego punktu, wszędzie ją sprawdzą, a w razie czego zaktualizują.
@Jaco- powiedział w [moje Tico] Daewoo Tico PM:
Tak , ja tam pracuję , Do pracy mam blisko. @leo był kiedyś u mnie z rodziną i zwiedzał. Ale może on coś napisze o tym.
Byłem - dzięki Jackowi widziałem, zwiedzałem, nawet coś próbowałem wydmuchać. :-)
Ciekawy zakład, czuje się w każdym kącie powiew historii, i nietuzinkowa praca, choć nielekka i trochę niebezpieczna. Szkoda tylko, że ludzie pracują jakby na pół gwizdka - widać, że potencjał jest, ale chyba z zapotrzebowaniem na wyroby rożnie bywa. Fajne rzeczy tam robią, wszystko przechodzi przez ludzkie ręce; nie tak, jak w wielkich, nowoczesnych, zautomatyzowanych fabrykach. Ogólnie polecam zwiedzenie, jeśli ktoś miałby możliwość, bo naprawdę warto.
@ryszard powiedział w [moje Tico] Daewoo Tico PM:
Też w 2 pierszych ticach miałem nie zabezbezpieczone podwozie, w ostatnim trzecim całe podwozie było zabezpieczone woskiem - z jednej strony dobrze bo blacha pod woskiem wygląda jak z fabryki a z drugiej co kolwiek nie idzie robić przy zawieszeniu to jestem umazany po łokcie.
Ryszard - to ciekawe, co piszesz. Jakim to był wosk, jesteś w stanie określić?
Czy rzeczywiście było widać przez niego, w jakim stanie jest podwozie?
Jaka była trwałość i skuteczność tego zabezpieczenia?
Pytam dlatego, że szukam lepszego rozwiązania niż Bitgum, który stosowałem dotychczas. Chciałbym skutecznego zabezpieczenia, ale żeby było pod nim widać rdzę i aby był łatwiejszy do usunięcia niż Bitgum czy Bitex.
@drzonca powiedział w [moje Tico] Daewoo Tico PM:
Podobnie miałem w Suzuki Alto, fabrycznie był tam bieg przerywany wycieraczek, ale bez regulacji czasu. Wymiana przełącznika zespolonego na taki z SX4 wystarczyła do dodania regulacji.
W Tico przekaźnik odpowiedzialny za wycieraczki (w tym: praca z interwałem) wlutowany jest w płytkę przełącznika zespolonego. Tak więc wymiana całego tzw. "pająka" powinna załatwić sprawę.
PS. O ile pamiętam kiedyś na forum był opis dołożenia do Tico programowalnego przekaźnika (nie pamiętam symbolu) z regulacją czasu przerwy.
Przed laty Pszemeg proponował dołączenie kilku dodatkowych "biegów" z różnymi przerwami, poprzez dolutowanie kilku kondensatorów o różnych pojemnościach i dodanie adekwatnego przełącznika. Rozwiązanie proste, tanie, wymagające nieco pracy lutownicą i rozebrania przełącznika zespolonego.
W 2005 r. ten sam Pszemeg wymyślił co innego: po zakupie programowalnego przekaźnika APE23 (wówczas za 25 zł z rabatem, teraz jest po 55 zł) - KLIK do APE23 - i modyfikacji ścieżek na płycie przełącznika zespolonego, wraz z dolutowaniem wyprowadzeń nowego przekaźnika, dało się uzyskać bieg interwałowy o płynnie regulowanej przerwie (od 0 do 20 s), którą ustawiało się krótkimi przyciągnięciami dźwigienki wycieraczek. Bardzo fajna sprawa, nawet lepsza niż pierwsze rozwiązanie.
Nie pamiętam, czy opis pierwszego ulepszenia był na forum, czy na starej stronie klubowej; opis drugiego na pewno był tylko na stronce klubu (na forum umawialiśmy się jedynie na zbiorowy zakup przekaźników, żeby dostać rabacik). Ale oba powinienem mieć gdzieś u siebie zarchiwizowane.
Ja zaś, jeszcze przed akcją z zakupem APE23, zamontowałem 5-pozycyjny regulator przerywanej pracy wycieraczek pochodzący z Poloneza (były takie też w dużym Fiacie, prawdopodobnie też w Maluchu). Trzeba było jedynie trochę zmodyfikować podłączenie, ale bez gmerania w przełączniku zespolonym - tylko w kostce na podszybiu, przy czym szybko można powróci do stanu fabrycznego.
Można też jeszcze inaczej: jest w książkach i w sieci kilka opisów układów elektronicznych do samodzielnego wykonania, ale tutaj trzeba byłoby samemu je wykonać i potem obmyślać podłączenie.
LINK do innego wątku.
Ryszard w swoim poście (link powyżej) radzi sprawdzić przed zakupem:
Szczególnie bacznie (z kanału i z latarką w ręku) trzeba przyjrzeć się karoserii:
a także elementom wymienialnym może nieco mniej rygorystycznie:
Na koniec sprawdziłbym tam, gdzie jest możliwe, czy miał zakonserwowane profile wewnętrzne i nie chodzi o to, aby konserwacja była w masce, którą dobrze widać i najłatwiej tu popsikać, ale w elementach takich jak progi, drzwi, podszybie, podłużnice.
Oczywiście po dokładnym obejrzeniu auta trzeba zachować zdrowy rozsądek przy ocenie końcowej.
@miechomiecho powiedział w Ma ktoś chęć pojeżdzić skuterem w Dieslu ?:
@BPX33 Nie porównuj tego do samochodu, tylko do skutera :D Nad skuterem ma przewagę, że ma dach.
Święta racja. To, że ten maluch ma cztery koła, nie czyni z niego prawdziwego samochodu.
I dobrze, że się rozpędza tylko do 50-tki - dlatego nie musi mieć jakichś superrozwiązań dotyczących bezpieczeństwa. I tak jest bezpieczniejsze od skutera.
To po prostu miejskie toczydełko, którym bardzo łatwo wszędzie zaparkować. Nadaje się do podjechania do pracy czy sklepu; raczej nikt nie wybierze się tym w podróż wakacyjną... :-)
@Jaco- powiedział w Ma ktoś chęć pojeżdzić skuterem w Dieslu ?:
Kolega w pracy dużo za to zapłacił . Jeździł skuterem 2 kołowym do pracy a teraz ma skutera na 4 koła. 😀
Jaco, możesz zrobić trochę więcej fotek? W środku, pod maską, kufer? :-)
Ile to maleństwo kosztowało, który rocznik, przebieg?
Gratuluję dobrego zakupu. Teraz tylko trochę przerzucania gratów z nowszego do starszego (sic!) :-) , mały remoncik hampli i masz czym jeździć. :-)
@volcan powiedział w Różnice między bębnami do Tico i Matiza:
W Matizie praktycznie rzecz biorąc raz, prawidłowo zamontowane łożyska są na zawsze. Nawet łożyska mniej znanych firm - po prostu trzeba odpowiednio je nabić, dobrze ustawić luz i nic się nie dzieje.
Zaryzykowałbym stwierdzenie, że w Tico jest podobnie - jeśli łożyska nie mają ukrytej wady lub nie zostaną wytłuczone hardcorowym stylem jazdy, też mogą być "dożywotnie". Piszę to na podstawie mojego egzemplarza, który przejeździł prawie 200 kkm na fabrycznych łożyskach, jedynie w prawym tylnym kole raz zaszła potrzeba wymiany po 80 kkm (zmienione jeździ do dzisiaj).
Będąc w pracy przypomniałem sobie o tym wątku i sprawdziłem: drukarka to KYOCERA FS-1370DN.
@pacior powiedział w [moje Tico] - Daewoo Tico SX 1999r:
Niezapomniana wyprawa ;) szczegóły wkrótce
Super! Cieszę się, że wziąłeś - serio. :-)
Z mechaniką sobie poradzisz. Przecież sporo rzeczy da się przełożyć / zaadaptować z Twojego czerwonego. A takie ulepszanie autka - zrobienie jednego z dwóch - jest o wiele lepsze, niż walka z rudzielcem. :-)
Czekamy na relację z wyprawy. :-)