To były Kumho w rozmiarze 135 , bo ja myślałem, że
tylko w rozmiarze 155
Owszem, owszem. Moje autko, wyprodukowane na początku 1998 r. (na pewno - sprawdziłem to), zakupione pod koniec lutego 1998, miało fabrycznie założone Kumho 135, bez żadnych dopłat.
Co do sporów o opony - przejechałem na wyżej wzmiankowanych gumach jakieś 60-70 kkm (trudno stwierdzić dokładnie, bo używałem też w tym samym czasie zimówki). Muszę stwierdzić, że faktycznie Kumho nie są takie najgorsze, ale jeśli chodzi o eksploatację zimową - po założeniu Dębicy Frigo odczułem poważną różnicę. Kilka zim jeździłem na Kumho, jakoś specjalnych kłopotów nie miałem (poza jednym, ale o tym niżej), lecz to jednak nie to samo, co Frigo (totalny komfort). Kumho lepsze były latem. Teraz pomykam na letnich Kormoranach, moim zdaniem zachowują się one conajmniej tak samo (jeśli nawet nie trochę gorzej) od Kumho.
Co do zimowej przygody z Kumho... Raz omal nie dachowałem - pokręciłem się trochę na jezdni... Trasę znałem jak własną kieszeń, było rano i panował mróz, ale asfalt przez 35 km był czarny i suchutki... Wchodzę śmiało w zakręt (no, może troszkę szybciej, niż należałoby), a na samym zakręcie i dalej za nim była zupełnie rozbryzgana i zamarznięta kałuża, sam lód na kilkudziesięciu metrach. Na szczęście udało mi się wyprowadzić i wyhamować bokiem na krawężniku, dosłownie o 5 cm od znaku ograniczenia prędkości do 40 km/h <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />, oczywiście tyłem do zamierzonego kierunku jazdy... Było to w Bochotnicy, przed Kazikiem Dln.; kto jeździ tam, ten wie, o którym zakręcie z wieczną kałużą piszę. Właśnie z powodu tej nieznikającej kałuży postawili ograniczenie... <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" /> Potem zastanawiałem się, czy to wina opon; moim zdaniem jednak każda opona straci przyczepność na gładkiej warstwie lodu, tak więc nie była to wina Kumho.
Z pewnością jednak istnieją jakieś lepsze gumki od nich.
Pozdrawiam wszystkich
PS. Po tym wydarzeniu stwierdzam autorytatywnie, że są o wiele lepsze przyjemności niż niekontrolowana karuzela w tico... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />