Jestem świeżo po wymianie osłony przegubu, korzystałem z opisu "Sharky" z 2006roku.
Nie demontowałem wiele, tylko odłączyłem zwrotnicę od amortyzatora, po odchyleniu zwrotnicy okazało się że jest problem z wyjęciem wielowypustu przegubu z piasty!
Po wielu bojach udało się, jednak na przyszłość wielkim ułatwieniem będzie odpięcie końcówki drążka od zwrotnicy, mając ściągacz - są to sekundy - a jakie ułatwienie.
Drugi problem to rozpięcie zawleczki i rozłączenie przegubu od półosi, trzeba by mieć 4 ręce - co za upiorna konstrukcja!!
Osłona Motgum podobno dobrej jakości guma, jednak kształt odbiega od oryginału - za krótka, brak wgłębienia pod małą opaskę, która zsuwa sie.
W czasie jazdy kierownica lekko przestawiła się, pewnie połączenie na otworach zwrotnica/amortyzator zmieniło położenie.
Odkryłem jeszcze zalanie olejem skrzyni i wszystkiego dookoła, oraz brak śladu oleju na bagnecie ( "serwisuję Tikacza żony") czeka mnie wymiana pompki paliwa, chociaż w otworek pompy włożyłem wężyk, a ten z koleji do butelki (pod pokrywą silnika) i żadnych wycieków nie ma.
Czyżby pompka wylewała olej od czasu do czasu?