Tajko znowu było daleko
-
Ile to w sumie
kilometrów?5154,9 przejechanych kilometrów, 12 krajów: Czechy, Austria, Niemcy, Szwajcaria, Włochy, Słowenia, Chorwacja, Bośnia, Czarnogóra, Albania, Węgry, Słowacja.
-
Ło Panie, to jaki przebieg ma już Twoje Tico? .
Trzeba przyznać, że ładna trasa -
Pozytywnie ! Ja bym jeszcze zabrał rowerek
-
Ło Panie, to jaki
przebieg ma już Twoje Tico? .
Trzeba przyznać, że
ładna trasaDopiero 120 tyś. kilometrów
-
Czyli mówisz, że dopiero chwile temu go dotarłeś, tak?
Osobiście czekam na dalszy opis podróży
Będzie jeszcze jakiś filmik ? -
Powoli będę opisywał
Filmik następny będzie -
Następny filmik zapodam, teraz z Włoch:
-
5154,9
przejechanych kilometrów, 12 krajów: Czechy, Austria, Niemcy, Szwajcaria, Włochy,
Słowenia, Chorwacja, Bośnia, Czarnogóra, Albania, Węgry, Słowacja.Kurcze, aż zazdroszczę! Też sobie muszę kiedyś takiego trip'a walnąć.
-
Następny filmik zapodam, teraz z Włoch:
Suuuper...
Najsłabszą stroną w takich podróżach to chyba brak klimy, prawda? -
Ogólnie to tak, ale przemieszczaliśmy się na większe odległości głownie w nocy. Fajnie gdyby była, ale bez też da się wytrzymać Szczególnie że nie zawsze było ciepło, na koniec sierpnia w Alpach, w Szwajcarii mieliśmy w nocy koło 7 stopni. Jak wjeżdżaliśmy do Chorwacji kilka dni później obudziliśmy się i na dworze również było niewiele ponad 8 stopni.
Następny filmik wrzuciłem - podjazd we Włoszech niemal z poziomu morza, gdzieś na około 1500 m. Najciekawsze było to że na dole było z 32 stopnie, a na samym końcu filmiku było juz około 18
-
Zahipnotyzowałeś mnie.
I ciągle, ciągle pod górę... -
Zahipnotyzowałeś
mnie.
I ciągle, ciągle
pod górę...I fotoradarów straży miejskiej nie widać
-
W Czarnogórze szło jeździć godzinami i prawie żadnych aut nie mijać
-
Ale droga nie jest najlepsza, połatana, jak u nas.
-
Ale droga nie jest najlepsza, połatana, jak u nas.
Na całym świecie drogi są połatane, dziurawe itp. Po zjechaniu z głównej drogi - z autostrady itp. zawsze znajdzie się taką drogę - a i autostrady nie wszędzie są idealne
-
Droga mimo że połatana to raczej była równa
Troszkę inny punkt widzenia:
-
To nie tak, że ten autobus nie hamował... bo hamował. Tyle, że nie hamulcami zasadniczymi, lecz innym urządzeniem zwalniającym.
Autobusy i ciężarówki, oprócz hamulca głównego (tego nożnego, jak w samochodach - lecz nie hydraulicznego, a pneumatycznego) mają najczęściej inne hamulce: retardery (zwalniacze), hamulce górskie (zjazdowe) i inne urządzenia. Gdyby pozostawić hamowanie samemu hamulcowi zasadniczemu, to przy tylu tonach masy tych pojazdów zaraz by je szlag trafił, szczególnie w górach...
W autobusach dość popularne są hamulce górskie - dodatkowe hamulce na wale napędowym. Uruchamia się je zwykle małą dźwignią ręczną; nie powodują mocnego hamowania, lecz przyhamowują cały pojazd. Tu można obejrzeć i poczytać o jednym z rodzajów retardera: KLIK. Bywają też zwalniacze silnikowe - zamykające układ wydechowy, a to wzmacnia hamowanie silnikiem (moim zdaniem ten autobus z filmiku był wyposażony właśnie w taki zwalniacz - ale głowy nie dam). Są też inne urządzenia wspomagające hamowanie bez użycia hamulców.Mnie osobiście najbardziej podobał się właśnie ten "punkt widzenia".
Bardzo miło się z Wami jechało! -
Nie sądziłem że ktoś obejrzy cały ten filmik
A już na pewno nie sądziłem że ktoś będzie rozkminiał o czym gadamyW tym autobusie zadziwiło mnie to jak głośny dźwięk z niego wydobywał się przy hamowaniu.
Kolejne dwa filmiki:
Dojazd do plaży w Albanii przez teren wojskowy i niesamowite dziury:Oraz powrót z tejże plaży:
-
niezła trasa, miałeś te drogi na gps?
-
Nie miałem, ale jak jechałem na plaże to pisało np. "Resort 1800 m". Więc jechałem