Co dziś dłubałem w Tico
-
Musisz odpowietrzyć hamulec - zacisk (ten w którym ściągałeś przewód) śrubą odpowietrznikiem na klucz oczkowy 10.
Jedna osoba trzyma wciśnięty hamulec, druga zakłada wężyk na odpowietrznik. W momencie odkręcenia śruby pedał powinien się zapaść do podłogi a z śruby wypłynąć płyn z bąbelkami powietrza. Zakręcasz odpowietrznik, osoba puszcza hamulec, kilka naciśnięć na hamulec i metodę powtarzasz tak długo do kiedy nie będą wychodziły pęcherzyki powietrza:)
Kontroluj stan płynu w zbiorniczku i dolewaj by nie spadł poniżej kreski min bo cała robota pójdzie w diabły
Tylko uważaj przy odkręceniu śruby by jej nie obrobić, ja się mordowałem z tyłem:)Dzisiaj po pracy ściągałem bębny ściągaczem, celem usunięcia rantów.
Dobrze, że się do tego zabrałem bo moim oczom po ściągnięciu kapturków ukazały się łożyska (jeszcze oryginalne) bez osłon plastikowych z bardzo małą ilością smaru.
Uzupełniłem smar, zlikwidowałem ranty i pomalowałem bębny:) -
Wymiana płynu chłodniczego stary kompletnie utracił swoje właściwości z zielonego zrobił się biały.
Wymiana tłumika końcowego na ten z fiata 125p co wiązało się z cieciem mocowań i kawałków rur od starego i przyspawaniu do tego nowego. Efekt końcowy przerósł moje oczekiwania. Prócz tego że spaliny szybciej wydostają się z silnika słyszalny jest bardziej basowy ton silnika.
-
Dorobienie nowego uchwytu na oświetlenie tablicy rejestracyjnej. Oryginalny przerdzewiał, oświetlenie się urwało i dyndało na przewodach.
-
Mógłbyś wstawić jakieś nagranie jak to chodzi na tym tłumiku? Dużo roboty z tym było, dużo czasu Ci to zajęło?
Mój końcowy też już jest w dość opłakanym stanie i myślę go zmienić na taki z 125p.A dużo musiałeś zostawić ze starego tłumika, bo u mnie nawet rury już nie wyglądają najlepiej.
-
Dzwięk tico z tłumikiem 125p a jeśli chodzi o monataż to nie trzeba sie męczyć z tym dużo, ja wyciąłem stary tłumik i w jego miejsce stawiłem ten od 125p skracając z 20cm rurkę która idze ku zderzakowi. Zresztą fotka jak to jest wykonane znajduje się TU
-
A ja tydzień temu wymieniłem bębny wraz z łożyskami, szczęki hamulcowe, komplet sprężynek bębna oraz linkę hamulca ręcznego.
Powodem wymiany było zjawisko pedała w podłodze (stare bębny miały ok 181 mm, a szczęki wydawały dość sporej wysokości miały okładziny). Pedał się podniósł, nie dochodzi już do podłogi, ale i tak wg mnie dość głęboko wchodzi, na pewno poniżej połowy swojego skoku...
-
Wymieniłem szczęki i poprawiłem samoregulację hamulców tylnych. Tikacza czeka długa podróż - urlop czas zacząć
-
Wymiana szczęk hamulcowych, lewego cylinderka, przewodu idącego wzdłuż belki na nowy miedziany oraz zabezpieczeń szczęk. Hamulec porządny, ale dalej bierze gdzieś w połowie skoku
-
Oprócz tego rozpocząłem prace nad poprawkami po blacharzu, który wymienił mi oba progi oraz wspawał kawał blachy w dolnej części okularu przedniego.
Powyższe prace zajęły mi tydzień czasu
Przede wszystkim uszczelniłem połączenia pomiędzy nowymi progami, a dotychczasowymi blachami. Ponieważ blacharz (paprak) w ogóle nie zakonserwował progów od wewnątrz musiałem to zrobić. Oprócz tego zerwałem szpachlę, którą zostały zamaskowane miejsca skorodowane, przeszlifowałem inne miejsca i zabezpieczyłem Brunoxem, jak również żywicą z matą szklaną uzupełniłem jedną dziurę.
Pracując już z żywicą i matą szklaną wzmocniłem z obu stron cały przedni prawy okular.
Oprócz tego została wytrzepana cała wykładzina podłogowa, jak również zostały umyte i ponownie zamontowane wszystkie wcześniej zdemontowane plastikowe elementy wnętrza.Teraz samochodzik w środku prezentuje się jak nowy
Trochę czasu zajęła mi regulacja wszystkich drzwi, bo to co zrobił blacharz paprak wołało o pomstę do nieba
-
Rozpoczęcie prac nad poprawą blacharki, oczyszczenie progów i zastosowanie na nich środka Cortanin F. Ogrom zniszczeń jakie poczyniła rdza przeraża
-
Zamontowanie podłokietników własnej roboty wraz z maskownicą na silniczki szyb oraz podłączenie przycisku szyby dla pasażera.
-
Będzie dokumentacja fotograficzna?
-
Zamontowanie
podłokietników własnej robotyCiekawe. Mata + żywica? Dużo kosztowało Cię pracy wykonanie? Czemu nie chciałeś kupić fabrycznych?
-
Będzie dokumentacja fotograficzna?
Będzie jutro, jak tylko wysprzątam autko
Ciekawe. Mata +
żywica? Dużo kosztowało Cię pracy wykonanie? Czemu nie chciałeś kupić fabrycznych?Pojechałem po kosztach i wykonałem je z drzewa sosnowego i obiłem materiałem którym obijałem kiedyś boczki drzwi. Szału ni ma, ale wygodnie się rękę trzyma i silniczków nie widać
Pracy było na 2 dni ale, że pracowałem w trybie obijania się to zajęło mi to ok tygodnia
Zrezygnowałem z fabrycznych, gdyż na żadnym ze szrotów na których byłem nie mogłem ich dostać, a w sklepie nie sprzedają samych podłokietników tylko z całym osprzętem za 250zł -
Za 250zł to był nowy zestaw kompletny na allegro a nie za uzywke ze szrotu. Nawet same obudowy były do kupienia niedrogo. Co do zestawików to sam kupiłem za ok 120 z przesyłką więc warto szukać i pytać się. Bowiem lepiej poszukać taniego złomowiska gdzie nie cwaniakują i sprzedają części drożej niż nowe w sklepie.
-
Właśnie chodziło mi o nowy komplet za 250zł.
Zjeździłem chyba z 5 szrotów i nigdzie nie było, na allegro tylko silniczki okazyjnie tanio dostałem...
-
Wymiana łożysk w przednim prawym kole. Okazało się, że stare były jeszcze fabryczne Niestety są luzy na piaście, która kwalifikuje się do wymiany.
Wymieniłem też pękniętą osłonę przegubu lewego Już nie mam sił do tych przegubów. Trzeba je wymieniać częściej niż uzupełniać płyn do spryskiwaczy Przy okazji stwierdziłem niewielki luz w lewej piaście - też będę ją wymieniał.
-
Wymiana lewego tylnego zapieczonego cylinderka.
-
Wymieniłem też pękniętą osłonę przegubu lewego
Może coś z montażem nie halo? Nie są zbyt mocno naciągnięte albo przekręcone po zmontowaniu?
W Matriksie nie pamiętam o takich rzeczach, jak przeguby - 3 z 4 mam jeszcze fabryczne, wymieniane były dwukrotnie osłony - ale nie wiem nawet, czy wszystkich - ale prawo miały mimo wszystko być zużyte - bo kilka lat jeździły na aucie a warunki pod spodem najlepsze nie są...
-
Może coś z montażem
nie halo? Nie są zbyt mocno naciągnięte albo przekręcone po zmontowaniu?
W Matriksie nie
pamiętam o takich rzeczach, jak przeguby - 3 z 4 mam jeszcze fabryczne, wymieniane
były dwukrotnie osłony - ale nie wiem nawet, czy wszystkich - ale prawo miały mimo
wszystko być zużyte - bo kilka lat jeździły na aucie a warunki pod spodem najlepsze
nie są...Nie mam zielonego pojęcia. Montaż staram się zawsze wykonywać starannie. Osłony nie są zbyt mocno naciągnięte, choć to mocno naciągane wyrażenie Jedne są dłuższe, inne krótsze, więc się bardziej naciągają. Ciężko kupić dobrą osłonę. Opaski montuję tak, żeby nie zsuwały się samoczynnie i nie uszkadzały gumy.