Co dziś dłubałem w Tico
-
Nie dziś ale wczoraj wieczorem: Zamontowałem piszczyk do świateł. Podłączyłem pod bezpiecznik świateł (chyba lewego mijania) i pod jakiś po stacyjce (nie pamiętam w tej chwili).
Przypomina o włączeniu świateł po przekręceniu stacyjki i po wyłączeniu silnika o zgaszeniu.
W żonowym Matizie też to jest od roku i się sprawdza
Koszt 8,50, czas pracy 5min -
Zamontowana elektryczna antena, zrobiona nowa tylna wiązka
-
Po wielkich trudach udało się odkręcić zapieczony zaworek odpowietrzający cylinderka hamulca tylnego i wymienić płyn hamulcowy bez konieczności wyciągania cylinderka
Kilka strzałów młotkiem na zaworek, potem spiłowanie na maxa by siedział dobrze klucz francuz, młotek i puścił:)
-
Nieoczekiwana wymiana tylnego prawego cylinderka i szczęk hamulcowych. Okładziny odpadły od szczęk
-
Witam,
w związku z moimi problemami z zapieczonym tlokiem zacisku prawego wymienilem tenze tlok. Udalo sie kupic oryginal w serwisie daewoo. Zalozylem tez nowe uszczelki - mialem duzy problem z zalozeniem oslony p/kurzowej na cylinder. Jako ze mialem zdjete szczeki wymienilem tez klocki na Bosch'a. Zdemontowalem tez drugi zacisk, wyjalem tlok, wyczyscilem, zmontowalem ponownie, zalozylem klocki, podpiolem przewod hamulcowy i .... zero hamulca. Pedal wpada w podloge , dopiero po kilku podpompowaniach twardnieje..
Zapoiwetrzylem? jakim cudem?
ebastian
-
Musisz odpowietrzyć hamulec - zacisk (ten w którym ściągałeś przewód) śrubą odpowietrznikiem na klucz oczkowy 10.
Jedna osoba trzyma wciśnięty hamulec, druga zakłada wężyk na odpowietrznik. W momencie odkręcenia śruby pedał powinien się zapaść do podłogi a z śruby wypłynąć płyn z bąbelkami powietrza. Zakręcasz odpowietrznik, osoba puszcza hamulec, kilka naciśnięć na hamulec i metodę powtarzasz tak długo do kiedy nie będą wychodziły pęcherzyki powietrza:)
Kontroluj stan płynu w zbiorniczku i dolewaj by nie spadł poniżej kreski min bo cała robota pójdzie w diabły
Tylko uważaj przy odkręceniu śruby by jej nie obrobić, ja się mordowałem z tyłem:)Dzisiaj po pracy ściągałem bębny ściągaczem, celem usunięcia rantów.
Dobrze, że się do tego zabrałem bo moim oczom po ściągnięciu kapturków ukazały się łożyska (jeszcze oryginalne) bez osłon plastikowych z bardzo małą ilością smaru.
Uzupełniłem smar, zlikwidowałem ranty i pomalowałem bębny:) -
Wymiana płynu chłodniczego stary kompletnie utracił swoje właściwości z zielonego zrobił się biały.
Wymiana tłumika końcowego na ten z fiata 125p co wiązało się z cieciem mocowań i kawałków rur od starego i przyspawaniu do tego nowego. Efekt końcowy przerósł moje oczekiwania. Prócz tego że spaliny szybciej wydostają się z silnika słyszalny jest bardziej basowy ton silnika.
-
Dorobienie nowego uchwytu na oświetlenie tablicy rejestracyjnej. Oryginalny przerdzewiał, oświetlenie się urwało i dyndało na przewodach.
-
Mógłbyś wstawić jakieś nagranie jak to chodzi na tym tłumiku? Dużo roboty z tym było, dużo czasu Ci to zajęło?
Mój końcowy też już jest w dość opłakanym stanie i myślę go zmienić na taki z 125p.A dużo musiałeś zostawić ze starego tłumika, bo u mnie nawet rury już nie wyglądają najlepiej.
-
Dzwięk tico z tłumikiem 125p a jeśli chodzi o monataż to nie trzeba sie męczyć z tym dużo, ja wyciąłem stary tłumik i w jego miejsce stawiłem ten od 125p skracając z 20cm rurkę która idze ku zderzakowi. Zresztą fotka jak to jest wykonane znajduje się TU
-
A ja tydzień temu wymieniłem bębny wraz z łożyskami, szczęki hamulcowe, komplet sprężynek bębna oraz linkę hamulca ręcznego.
Powodem wymiany było zjawisko pedała w podłodze (stare bębny miały ok 181 mm, a szczęki wydawały dość sporej wysokości miały okładziny). Pedał się podniósł, nie dochodzi już do podłogi, ale i tak wg mnie dość głęboko wchodzi, na pewno poniżej połowy swojego skoku...
-
Wymieniłem szczęki i poprawiłem samoregulację hamulców tylnych. Tikacza czeka długa podróż - urlop czas zacząć
-
Wymiana szczęk hamulcowych, lewego cylinderka, przewodu idącego wzdłuż belki na nowy miedziany oraz zabezpieczeń szczęk. Hamulec porządny, ale dalej bierze gdzieś w połowie skoku
-
Oprócz tego rozpocząłem prace nad poprawkami po blacharzu, który wymienił mi oba progi oraz wspawał kawał blachy w dolnej części okularu przedniego.
Powyższe prace zajęły mi tydzień czasu
Przede wszystkim uszczelniłem połączenia pomiędzy nowymi progami, a dotychczasowymi blachami. Ponieważ blacharz (paprak) w ogóle nie zakonserwował progów od wewnątrz musiałem to zrobić. Oprócz tego zerwałem szpachlę, którą zostały zamaskowane miejsca skorodowane, przeszlifowałem inne miejsca i zabezpieczyłem Brunoxem, jak również żywicą z matą szklaną uzupełniłem jedną dziurę.
Pracując już z żywicą i matą szklaną wzmocniłem z obu stron cały przedni prawy okular.
Oprócz tego została wytrzepana cała wykładzina podłogowa, jak również zostały umyte i ponownie zamontowane wszystkie wcześniej zdemontowane plastikowe elementy wnętrza.Teraz samochodzik w środku prezentuje się jak nowy
Trochę czasu zajęła mi regulacja wszystkich drzwi, bo to co zrobił blacharz paprak wołało o pomstę do nieba
-
Rozpoczęcie prac nad poprawą blacharki, oczyszczenie progów i zastosowanie na nich środka Cortanin F. Ogrom zniszczeń jakie poczyniła rdza przeraża
-
Zamontowanie podłokietników własnej roboty wraz z maskownicą na silniczki szyb oraz podłączenie przycisku szyby dla pasażera.
-
Będzie dokumentacja fotograficzna?
-
Zamontowanie
podłokietników własnej robotyCiekawe. Mata + żywica? Dużo kosztowało Cię pracy wykonanie? Czemu nie chciałeś kupić fabrycznych?
-
Będzie dokumentacja fotograficzna?
Będzie jutro, jak tylko wysprzątam autko
Ciekawe. Mata +
żywica? Dużo kosztowało Cię pracy wykonanie? Czemu nie chciałeś kupić fabrycznych?Pojechałem po kosztach i wykonałem je z drzewa sosnowego i obiłem materiałem którym obijałem kiedyś boczki drzwi. Szału ni ma, ale wygodnie się rękę trzyma i silniczków nie widać
Pracy było na 2 dni ale, że pracowałem w trybie obijania się to zajęło mi to ok tygodnia
Zrezygnowałem z fabrycznych, gdyż na żadnym ze szrotów na których byłem nie mogłem ich dostać, a w sklepie nie sprzedają samych podłokietników tylko z całym osprzętem za 250zł -
Za 250zł to był nowy zestaw kompletny na allegro a nie za uzywke ze szrotu. Nawet same obudowy były do kupienia niedrogo. Co do zestawików to sam kupiłem za ok 120 z przesyłką więc warto szukać i pytać się. Bowiem lepiej poszukać taniego złomowiska gdzie nie cwaniakują i sprzedają części drożej niż nowe w sklepie.