Co dziś "dłubałem" w Tico edycja 3
-
Sharky, 8 minut, piszesz... Moim zdaniem to odpowiedni czas na ogrzanie lusterek.
Ale, gdy czytałem o jeździe z ciągle włączonym ogrzewaniem szyby tylnej... przypomniałem sobie, że w Dusterze jest połączone ogrzewanie szyby razem z lusterkami, i całość może zostać wyłączona albo manualnie, albo samoczynnie po upływie 12 minut. Może więc warto byłoby przerobić nieco usprawnienie i podpiąć pod Twój układ (wyłączający grzanie lusterek) również ogrzewanie szyby? Jeżeli tylko układ wytrzyma większy pobór mocy, zrobiłbym to, jednocześnie zwiększając mu czas do ok. 10-12 min. Z tym, że trzeba byłoby dokonać jeszcze jednej przeróbki włącznika. Powinien to być włącznik chwilowy (taki, jak przy spryskiwaczu tylnej szyby) - może to tylko kwestia wyjęcia jakiejś zapadki i sprężynki? No i pytanie, czy Twój układ będzie działał w ten sposób, że po podaniu sygnału włącznikiem podtrzymuje zasilanie odbiorników przez zadany czas, po czym je wyłącza?
Pomyśl, moim zdaniem warto to zmienić w Twojej sytuacji, gdy małżonka zapomina o ogrzewaniu szyby. -
Użytkownik archiwalnynapisał 21 lut 2011, 18:12 ostatnio edytowany przez bandi24 11 sie 2016, 20:17
-
napisał 21 lut 2011, 19:44 ostatnio edytowany przez Sharky 11 sie 2016, 20:17
Sharky, 8 minut, piszesz... Moim zdaniem to odpowiedni czas na ogrzanie lusterek.
W trakcie testu wyszło na to, że po upływie 8 minut oba lusterka były dobrze ciepłe, choć rozgrzewają się powoli.
Może więc warto byłoby przerobić nieco usprawnienie i podpiąć pod Twój układ (wyłączający grzanie lusterek) również ogrzewanie szyby?
To byłby dobry pomysł, jednak już wielokrotnie widziałem, że zachodziła potrzeba grzania tylnej szyby przez cały czas trwania podróży (wilgotność + kilka osób w samochodzie) i takie udoskonalenie powodowało by, że trzeba by co jakiś czas ponownie włączać ogrzewanie.
Z tym, że trzeba byłoby dokonać jeszcze jednej przeróbki włącznika. Powinien to być włącznik chwilowy (taki, jak przy spryskiwaczu tylnej szyby) - może to tylko kwestia wyjęcia jakiejś zapadki i sprężynki?
Przeróbka, to rzeczywiście sprowadza się do wyjęcia łatwo dostępnej sprężynki - minuta czasu i gotowe. Mój układ steruje przekaźnikiem z dużym zapasem prądowym, więc nie byłoby problemu.
Na razie zostawię, jak jest, a w razie konieczności być może pomyślę o układzie czasowym dla obu obwodów.
-
To byłby dobry
pomysł, jednak już wielokrotnie widziałem, że zachodziła potrzeba grzania tylnej
szyby przez cały czas trwania podróży (wilgotność + kilka osób w samochodzie) i
takie udoskonalenie powodowało by, że trzeba by co jakiś czas ponownie włączać
ogrzewanie.Rozumiem. Rzeczywiście, może być taka sytuacja. Ja sądziłem, że to tylko kobiece zapominalstwo...
-
napisał 25 lut 2011, 20:07 ostatnio edytowany przez Sharky 11 sie 2016, 20:17
Rozumiem. Rzeczywiście, może być taka sytuacja. Ja sądziłem, że to tylko kobiece zapominalstwo...
To jest jedno i drugie, tzn. czasami trzeba grzać szybę, aby pozbyć się jej zaparowania, a czasami jest to właśnie kobiece zapominalstwo
-
Użytkownik archiwalnynapisał 26 lut 2011, 20:30 ostatnio edytowany przez Sebastian32 11 sie 2016, 20:17
Wymiana żaróweczki podświetlenia klawisza ogrzewania tylnej szyby (1 zł) oraz ponowne podłączenie (był wyłączony w ramach TTT) oraz czyszczenie zawora EGR, PCV (parafina - jazda na zimno).
Sebastian -
Użytkownik archiwalnynapisał 27 lut 2011, 10:38 ostatnio edytowany przez WebMen 11 sie 2016, 20:17
Testy jazdy bez "puszki" zmiany wlotu ciepłego lub zimnego powietrza z przełącznikiem zima-lato na paliwie PB.
Puszka założona spowrotem.... czary się dzieją bez puszki -
Użytkownik archiwalnynapisał 27 lut 2011, 14:58 ostatnio edytowany przez Sebastian32 11 sie 2016, 20:17
Regulacja obrotów na ssaniu na około 2200 (mam obrotek).
Demontaż kopułki, w sumie bezcelowy, gdyz w srodku nie było czysto, tylko ... sterylnie.Sebastian
-
Użytkownik archiwalnynapisał 27 lut 2011, 16:44 ostatnio edytowany przez mickey11 11 sie 2016, 20:17
Testy jazdy bez
"puszki" zmiany wlotu ciepłego lub zimnego powietrza z przełącznikiem zima-lato na
paliwie PB.
Puszka założona
spowrotem.... czary się dzieją bez puszkiU mnie to czary sie działy z wolnymi obrotami jak na LPG jeździłem i była ta puszka. :chaja:
Puszka ściągnięta i super chodzi na samym kolanku skierowanym w tył i do dołu zaklejonym przez środek taśmą izolacyjną jak polecał kolega Leo.
-
Użytkownik archiwalnynapisał 1 mar 2011, 17:39 ostatnio edytowany przez rybex 11 sie 2016, 20:17
Ja też jeżdże już w drugim tico bez tej puszki, o wiele lepiej. A jeśli chodzi o to zaklejenie taśmą izolacyjną to jak to trzeba dokładnie ? I co to daje ?
-
Użytkownik archiwalnynapisał 1 mar 2011, 18:29 ostatnio edytowany przez bandi24 11 sie 2016, 20:17
Ja też jeżdże już w drugim tico bez tej puszki, o wiele lepiej. A jeśli chodzi o to zaklejenie taśmą izolacyjną to jak to trzeba dokładnie ? I co to daje ?
Witaj.
Też jeżdże z zaklejonym.
Ma płynne obroty szczególnie rano na zimnym silniku.
Zatkaj sobie ręką jak odpalisz to zobaczysz jaka jest różnica. -
Użytkownik archiwalnynapisał 1 mar 2011, 18:42 ostatnio edytowany przez mickey11 11 sie 2016, 20:17
Na rurce mam jednym paskiem zaklejone przez środek.
Jeżdże tak juz pare lat.
Nie ma problemu z obrotami wolnymi i na ciepłym i na zimnym silniku. -
Użytkownik archiwalnynapisał 1 mar 2011, 20:38 ostatnio edytowany przez rybex 11 sie 2016, 20:17
a czyli tylko jeden wąski pasek ? Na szerokość izolatki przez środek tego wielkiego otworu gumowego tak ?
-
Użytkownik archiwalnynapisał 2 mar 2011, 06:18 ostatnio edytowany przez mickey11 11 sie 2016, 20:17
a czyli tylko jeden
wąski pasek ? Na szerokość izolatki przez środek tego wielkiego otworu gumowego tak
?Tak jeden pasek zwykłej czarnej izoloacji przez środek tego otworu na końcu puszki od filtra powietrza jest zaklejony.
Potem załozone kolanko na to do dyłu i w dół 45 stopni skierowane.
Tak jak na foto.
-
Użytkownik archiwalnynapisał 2 mar 2011, 20:12 ostatnio edytowany przez bandi24 11 sie 2016, 20:17
Witajcie.
Dziś mnie tknęło do roboty i zamontowałem sobie krańcówki to tylnych drzwi i tylnej klapy , dodatkowo też lampkę do bagażnika od forda scorpiona. Całkowity koszt za lamkę i krańcówki od nexi 2 zł na złomie -
Użytkownik archiwalnynapisał 3 mar 2011, 11:16 ostatnio edytowany przez zagadka 11 sie 2016, 20:17
-
Użytkownik archiwalnynapisał 4 mar 2011, 16:04 ostatnio edytowany przez przedborzak 11 sie 2016, 20:17
No i dziś wziąłem się za naprawę przedniego zawieszenia. Wymieniłem wahacze oraz chciałem wymienić łożyska z jednej strony bo był spory luz. Okazało się po ciężkim wybiciu piasty i łożysk, że piasta na widoczne ślady wrobienia i dlatego jest luz.Niestety złożyłem spowrotem bo pasta nowa oryginał to koszt 120zł. Szukam więc używki.
Przy okazji zmieniłem koła 12zimówki na ładne aluski 13
. Zimy chyba juz nie będzie . -
Użytkownik archiwalnynapisał 4 mar 2011, 16:36 ostatnio edytowany przez Scrobbi 11 sie 2016, 20:17
Może nic nie 'dłubałem' ale poczyniłem w tę stronę spory krok Odebrałem paczkę z zamówionymi częściami do Tico, czyli:
- tarcze hamulcowe;
- klocki;
- uszczelka pokrywy zaworów;
- nakładka na pedał sprzęgła
Teraz czekam na wiosnę
-
napisał 5 mar 2011, 12:54 ostatnio edytowany przez miechomiecho 11 sie 2016, 20:17
Wymiana pasow tylnych na bezwladnosciowe. W koncu jest porzadek z tylu
Naprawilem tez lewe tylne drwi, ktore sie nie otwieraly.
-
Użytkownik archiwalnynapisał 5 mar 2011, 14:01 ostatnio edytowany przez rybex 11 sie 2016, 20:17
Wymieniłem tarcze, wahacze przednie, wszystko podokrecałem i w trase
Z rzeszowa do Augustowa bez przerwy 550 km Pierwsze spalanie 7,5 gazu zszokowało mnie na minus nastepne tankowanie wyszło 5.90 LPG.
Najgorsze jest to że na prostej drodze max tak 130, jesli lekko było z górki to łapało Tico 140 to już taki długi max. A chodzi mi o to że ciężko było mi wyprzedzić tira ( około 110 km/h) i lekka męczarnia z tym była. A poprzednie tico normalnie 160 bez problemu na tej samej instalacji gazowej.