Ładowarka do baterii 18650
-
@likaon napisał w Ładowarka do baterii 18650:
Te procenty to trochę bajer.
I całej prawdy nie powiedzą Ładowarka ma naładować a nie sprawdzać ile żyć zostało. Przestaje działać bateria / ogniwo to się je wymienia jeśli się nie da już naładować . Lub jeśli pomimo naładowania urządzenie pracuje krócej lub w ogóle.
-
@Jaco nie zgadzam się, przy budowie większych pakietów trzeba dobierać ogniwa o zbliżonych parametrach, im więcej wiemy tym lepiej 🙂
Teraz buduję latarkę UV i właśnie przy wyborze zasilania mam dylemat gdyż nie mam czym sprawdzić ogniw -
@pacior zagadzam się ale ty coś tam dlubiesz. Ja na pewno tak zaawansowanej nie kupię bo jej nie wykorzystam .
-
@pacior Pomiar pojemności przydaje się jak masz ogniwa z demobilu. Czasami z tego korzystam. Podobnie pomiar rezystancji wewnętrznej ogniwa pozwala od razu odsiać ogniwa nadające się tylko do utylizacji. Lii-500 mierzy pojemność i rezystancję.
Natomiast poziom naładowania w procentach to chyba faktycznie tylko bajer. Po co to jak jest podane napięcie? Ale może tylko mi się tak wydaje bo nie mam tego w swojej ładowarce. -
-
@Jaco napisał w Ładowarka do baterii 18650:
A tak naprawdę ci to potrzebne bo będziesz tego używał na co dzień ?
Na co dzień może nie, ale idąc tropem Drzoncy widzę coraz większe możliwości zastosowania ogniw 18650 wokół siebie. Nawet konwersji niektórych urządzeń na to źródło zasilania. A jeśli dodać do tego taniochę w zakupie używek (jak pisałem - zakup baterii do laptopa za 12 zł, a w środku 4 paluchy)...
Widzę perspektywy, więc takie urządzenie ładujące i mierzące pojemność używanych ogniw będzie miało u mnie przyszłość.Ot, np. pół roku temu kupiłem w Action takie tanie latarki: KLIK
Rozchodziły się jak świeże bułeczki - kto by nie chciał mocnej latarki LED, z zoomem, w solidnej metalowej obudowie, z baterią 18650 ładowaną na USB (każdą ładowarką telefoniczną na USB) za... 22 zł? Niestety, pojemność ogniwa tylko 1200 mAh, więc przez długie godziny nie poświeci. Wydawałoby się, że latarka jest nierozbieralna i ogniwo niewymienne (choćby na pojemniejsze). Ale zastanawiało mnie takie podcięcie na obudowie, jakby pod klucz... No i za pomocą klucza, żabki i szmatki udało się latarkę rozkręcić. Okazało się, że bateria nawet nie jest polutowana - można ją w każdej chwili wymienić na inną, naładowaną, jak w zwykłych latarkach na zwykłe baterie; kontakt jest na normalne sprężynki. Dałem nieco smaru ceramicznego na gwint i latarkę można już rozkręcić w rękach. Bardzo fajna sprawa. -
@leo jako latarki używam często i gęsto telefonu bo zawsze mam go przy sobie. Latarki ze sobą nie będę nosić. W samochodzie mam taką z biedry też z zumem i jak ją do niego wrzuciłem może użyłem z 10 razy? bateria alkaiczna.
Nie wiem czy pamiętasz to moje pierwsze światło w garażu z takiej latarki na magnes również z biedry. Od czasu zakupu jeszcze nie wymieniałem baterii. Też są alkaiczne. Jeszcze działa w drugim garażu.
Skończą się kupię następne. A te do ładowania trzeba pamiętać aby ładować a to też zużywa prąd nawet taką ładowarką od telefonu.
Do domu kupiłem również na baterie . Długi czas używałem takich do ładowania w gniazdku. Wytrzymywały najwyżej rok. Miałem pierwszą ze 3 lata od ludzi za wschodu. Ta naprawdę długo służyła. Niestety w ciągu tego okresu spadła kilka razy aż nie nadawała się do naprawy.
Teraz główną zaletą latarek jest że są z ledami a nie żarówkami jak kiedyś.EDIT:
Moja latarka w domu :
Zasilanie :
Świeci bardzo mocno :
-
Dzięki wszystkim za odpowiedzi. :-)
Po Waszych postach i rozejrzeniu się w necie, stanęło finalnie na Liitokala Lii-600. Dziś przyszła paczka, obejrzałem wszystko - produkt chiński, ale dobrej jakości - przynajmniej wykonanie.
Właśnie testuję te ogniwa, które mam.
Jeszcze zapytam znawców: jak to jest z oporem baterii, gdzie jest granica "dobra / zła"? Nowe ogniwo Sony wykazuje 28 miliohmów, więc chyba dobrze. Trzy ogniwa używane mają 116 miliohmów (podczas testowania; nie wiem, jak będzie po zakończeniu)... -
-
@pacior napisał w Ładowarka do baterii 18650:
@leo gratuluję zakupu 😁
Dzięki. ;-)
Pomyślałem, że skoro są możliwości taniego pozyskiwania ogniw, to nie ma sensu cebulić i warto wziąć najbardziej funkcjonalny sprzęt dostępny na rynku, w akceptowalnych granicach cenowych.Co do oporności to nie mam pojęcia, ale jeżeli 3sztuki mają podobną to znaczy że pewnie akceptowalną 😅
No właśnie mam wątpliwości... Bo może być tak, że owe 116 miliohmów to górna mierzalna przez ładowarkę granica oporności i oznacza bardzo kiepską baterię. Zwłaszcza, że zmierzona pojemność jest sporo mniejsza od deklarowanej na baterii.
Niestety, instrukcja nie zawiera wskazówek w tym obszarze.będziemy musieli na jakimś spotkaniu zrobić testy wszystkich naszych ogniw 🙂
Będziemy próbować, ładowarkę oczywiście wezmę, ale do testów (zwłaszcza wykonywanych małymi prądami) trzeba czasu, niestety... Baterie deklarowane ponad 2000 mAh, którym zadałem spokojny test przy operowaniu najmniejszym prądem 250 mA, po 4 godzinach nie zostały jeszcze zmierzone. Niby logiczne... :-D Zwiększyłem prąd do 500 mAh i czekam dalej. Testując wyższymi prądami na pewno będzie szybciej, ale fizyki nie oszukasz.
-
@pacior Dziś przeglądając znany portal ogłoszeniowy w poszukiwaniu BMSów natknąłem się na takie coś:
Miernik pojemności ogniw 1-15V 18650
Ciekawe, na ile to skuteczne. A może być ciekawą alternatywą tej funkcji ładowarki.