Sposób na zamarzające szyby
-
Witam,
Mam niegarażowane Tico. Ostatnio jak rano chcę jechać do pracy to muszę z 15 min poświęcić na
czyszczenie zamarzniętych szyb. Czy jest jakiś sposób, żeby te szyby tak nie zamarzały ?
(np. plandeka na szyby czy coś takiego). Albo przynajmniej sposób, żeby szybko te szyby
oczyścić. Jak na razie to włączam ogrzewanie i skrobię, ale wolałbym nie tracić na to tyle
czasu. Na dodatek ogrzewanie na szyby też zużywa sporo paliwa.ja mam taki troche bandycki sposob: poniewaz w zime potrafie poruszac sie nawet i czterema samochodami w ciagu jednego dnai to slag mnie trafial na to skrobanie
co do sposobu biore 2 litrowa butelke cieplej wody i polewam szybe . caly szron zchodzi a i odsrodka tez odparuje
robie tak od 5 lat samochody lublin2. lublin 3. mercedes atego. star . koparka . ursus 1224. polonez truck. ford escort. tico .
zadna szyba jak dotad niepekla zakres temperatur od 0 do -20 stopni wiec moge powiedziec ze polecam
szybe polewam powoli od gory woda scieka i po szronie
niestosowalem "chlupniecia " wiadrem wody wiec niepolecamjak przyjdzie mróz dodam fotki
-
DObre są specjalne plandeki na przednią szybę... NIebawem piwnny pojawić się w supermarketach...już 3 zimę zz takiej korzystam
Zakladaja się jaą moze 30 sekund ale chroni tylko przednią szybe...boczne trzeba i tak skrobac... -
Były kiedyś w sprzedaży takie "półplandeki"
Osłaniała ona tylko dach i szyby auta.
Odpada wtedy odśnieżanie 50% samochodu no i oczywiście skrobanie szyb <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Jak zdobedę nieco czasu i jakowejś tkaniny namiotowej, to sobie coś takiego ukrawcuję (uszyję <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />) na zimę <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" /> -
wlaczanie silnika i skrobanie szyb, to blondynstwo!
to jest nieekologiczne, to jest marnowanie paliwa i psucie silnika, bo dluzej chodzi na zimnym oleju.
(W Szwajcarii np. za to jest mandat!)
Szybe nalezy zeskrobac (chyba,z e macie owe maty), odpalic silnik i jechac, nie dajac po gazie, dopoki sie silnik nie zagrzeje. warto dac nadmuch z poczatku tylko na szybe i moze nawet na "2". Nie chcuchajcie na szybe! jak juz musicie dyszec, boscie sie zmeczyli tym skrobaniem, to na bok albo w dol, ale nie wprost na szybe! czasem warto uchylic lekko boczne oknienko na jakis czas.
pzdr. -
Nie chcuchajcie na szybe!
jak juz musicie dyszec, boscie sie zmeczyli tym skrobaniem, to na bok
albo w dol, ale nie wprost na szybe!<img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
Zastanawia mnie pozycja kierowcy w trakcie tego "dyszenia"... <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
A może... wychylić ryjek przez boczną szybę na zewnątrz? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />...Sorry, nie mogłem się powstrzymać... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Oczywiście, zgadzam się ze Staruchem - nie należy siedzieć z nosem tuż przed szybą i zaparowywać ją własnym oddechem. Jeśli jednak szkło pokrywa się rosą od wewnątrz, włączenie nawiewu na szybę z wiatrakiem na "2" skutecznie usunie wilgoć i powstrzyma pogorszenie widoczności przez "dyszącego" ( <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />) kierowcę (lub "kierownicę" - nie pomijajmy pań; one też mają prawo do dyszenia! <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />)czasem warto uchylic lekko boczne
oknienko na jakis czas.O, i to jest dobra rada. Uczynienie niewielkiej nawet szpary przyspieszy usunięcie wilgoci z wnętrza auta. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
....
skutecznie usunie wilgoć i powstrzyma pogorszenie widoczności przez "dyszącego" ( ) kierowcę (lub "kierownicę"
- nie pomijajmy pań; one też mają prawo do dyszenia! )
O, i to jest dobra rada. Uczynienie niewielkiej nawet szpary przyspieszy usunięcie wilgoci z wnętrza auta.
cyt. ... nie pomijajmy pań; one też mają prawo do.....[i] uczynienia niewielkiej nawet szpary.... <img src="/images/graemlins/oink.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
....
cyt. ... nie pomijajmy pań; one też mają prawo do..... uczynienia niewielkiej nawet szpary....
Uff Sharky a Tobie tylko jedno w głowie <img src="/images/graemlins/oink.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> -
Uff Sharky a Tobie tylko jedno w głowie
Jakoś nie mogłem się powstrzymać czytając wypowiedź Leo'na <img src="/images/graemlins/30.gif" alt="" />
-
Jakoś nie mogłem się powstrzymać czytając wypowiedź Leo'na
I bardzo dobrze, Sharky, i o to chodzi, i brawo, Misiu. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> Yogi-babuuu!
To się właśnie nazywa umiejętność czytania między wierszami. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />PS. Od takich rzeczy w aucie wszystkie szyby zaparowywują w tempie natychmiastowym! I to nie tylko zimą... <img src="/images/graemlins/oink.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
PS.2. Sharky'ego uprasza się o nierobienie aluzji do słowa "między". <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
Pozdrawiam kojarzących. <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
I bardzo dobrze, Sharky, i o to chodzi, i brawo, Misiu. Yogi-babuuu!
To się właśnie nazywa umiejętność czytania między wierszami.<img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
PS. Od takich rzeczy w aucie wszystkie szyby zaparowywują w tempie natychmiastowym! I to nie tylko zimą...
Masz jakieś doświadczenia <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> Chcesz nam o tym opowiedzieć <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
PS.2. Sharky'ego uprasza się o nierobienie aluzji do słowa "między".
Pozdrawiam kojarzących.Ależ skąd <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
-
Masz jakieś doświadczenia Chcesz nam o tym opowiedzieć
A pewnie, że mam <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />. Ale nie opowiem <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />.
Zresztą... Współżycie w Tico to temat na zupełnie inny wątek. <img src="/images/graemlins/oink.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/lizulizu.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />
A jeśli chodzi o materiał dydaktyczno-poglądowy - zainteresowanych odsyłam do ponownego obejrzenia filmu "Titanic". <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Tych, którzy nie oglądali, informuję, że statek nie zatonął od tych numerków we wnętrzu samochodu <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />; za to szyby zaparowały wzorcowo... <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />.
I tak oto piękną pętlą wróciliśmy do tematu zaparowanych szyb... <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/goodvibes.gif" alt="" /> -
A pewnie, że mam . Ale nie opowiem .
Zresztą... Współżycie w Tico to temat na zupełnie inny wątek.
A jeśli chodzi o materiał dydaktyczno-poglądowy - zainteresowanych odsyłam do ponownego
obejrzenia filmu "Titanic". Tych, którzy nie oglądali, informuję, że statek nie zatonął
od tych numerków we wnętrzu samochodu ; za to szyby zaparowały wzorcowo... .
I tak oto piękną pętlą wróciliśmy do tematu zaparowanych szyb...Leo Najpierw piszesz o dyszeniu, paniach, szparach teraz o współżyciu w Tico... <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
Coraz bardziej MNIE SIĘ PODOBA NA TEM FORUM <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />... -
ale przedostatniej nocy o 6 rano skrobałem szyby właśnie
przy wyłączonym silniku jak odskrobałem to wsiadłem
zapaliłem i zacząłem jechać po 300 metrach szyba
tak mi zaszła, że nie dało się jechać i musiałem
znowu stanąć...Dokładnie tak! Bardzo często przy dużej wilgotności powietrza po wyczyszczeniu szyby i ruszeniu na nierozgrzanym silniku cała operacja czyszczenia idzie na marne bo szyba natychmiast pokrywa się ponownie śluzowatym szronem i ni czorta nie widać więc nie da się jechać. Trzeba stanąć i czekać niestety na nagrzanie silnika...
Silnik nagrzał by mi się po ok. 5km a wtedy to ja już dawno byłbym w pracy <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
Dlatego zwykle praktykuję nagrzanie silnika przed jazdą (ok. 5 minut) a do czyszczenia szyb "od zawsze" używam odmrażaczy w sprayu lub z pompką, które oczywiście noszę ze sobą a nie trzymam w samochodzie bo zmarznięte też nie chcą dobrze pryskać <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
wlaczanie silnika i skrobanie szyb, to blondynstwo!
to jest nieekologiczne, to jest marnowanie paliwa i psucie silnika,
bo dluzej chodzi na zimnym oleju.
(W Szwajcarii np. za to jest mandat!)
Szybe nalezy zeskrobac (chyba,z e macie owe maty), odpalic silnik i
jechac, nie dajac po gazie, dopoki sie silnik nie zagrzeje.
warto dac nadmuch z poczatku tylko na szybe i moze nawet na
"2". Nie chcuchajcie na szybe! jak juz musicie dyszec, boscie
sie zmeczyli tym skrobaniem, to na bok albo w dol, ale nie
wprost na szybe! czasem warto uchylic lekko boczne oknienko na
jakis czas.
pzdr.No popatrz <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> . A w instrukcji do tico jest napisane aby nie ruszać odrazu, tylko odczekać min 30s <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Były kiedyś w sprzedaży takie "półplandeki"
Osłaniała ona tylko dach i szyby auta.
Odpada wtedy odśnieżanie 50% samochodu no i oczywiście skrobanie szybA czy taka plandeka nie przymarznie do lakieru albo do szyb ?
-
A czy taka plandeka nie przymarznie do lakieru albo do
szyb ?Materiał, z którego powinna być uszyta plandeczka musi być nie przepuszczalny dla wody. Mówiąc w skrócie, woda nie przesiąka pomiędzy planeczkę a auto, w związku z czym nie ma co przymarzać
-
W 100% się z Tobą zgadzam. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Nigdy mój silnik nie pracuje na wolnych obrotach...zapalam i od razu ruszam. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
A pewnie, że mam . Ale nie opowiem.
A kto ich nie ma. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Ale znając zycie nikt nie powie. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Ja tylko powiem, że dwa dni temu przez przypadek klakson mi sie włączył. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Ale sie wystraszyłem!!!
Co za zbieg okoliczności...mi też szyby w "owych przypadkach" baaaardzo parują. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Jednak radzę uważać na "władzę", bo jest "to" w miejscach publicznych zakazane! Trzeba mieć oczy szeroko otwarte...ale i tak "guzik" widać, bo szyby zaparowane. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Pozdrawiam -
A kto ich nie ma. Ale znając zycie nikt nie powie. Ja tylko powiem, że dwa dni temu przez przypadek klakson mi sie
włączył. Ale sie wystraszyłem!!!Co za zbieg okoliczności...mi też szyby w "owych przypadkach" baaaardzo parują. Jednak radzę uważać na "władzę", bo
jest "to" w miejscach publicznych zakazane! Trzeba mieć oczy szeroko otwarte...ale i tak "guzik" widać, bo
szyby zaparowane. PozdrawiamProponuję przenieść się w bardziej cywilizowane warunki - mi w domu szyby nie parują <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
-
trzeba załoyć na szybe karton po jakimś opakowaniu i sprawa załatwiona prawda że łatwe