Nowy samochód a'la Fabia
-
@drzonca powiedział w Nowy samochód a'la Fabia:
Tylko ogrzewanie postojowe (Webasto, Eberspacher). Reszta to półśrodki.
Prędzej Webasto nazwałbym półśrodkiem niż podgrzewaną przednią szybę. :P No i Webasto jest kompletnie nieekonomiczne, a nawet zbędne w naszym klimacie... Ot taki kolejny bajer dla tych co lubią szpanować wyposażeniem auta!
-
@drzonca powiedział w Nowy samochód a'la Fabia:
@esen powiedział w Nowy samochód a'la Fabia:
Z innej beczki, które samochody mają "niemieckie" migacze? W sensie, jak się odchyli dźwignię to miga trzy razy. Zauważyłem w kilku azjatyckich że tego nie mają (Suzuki na przykład i Toyota).
W Suzuki i Toyocie jest tak, że lekkie odchylenie dźwigienki powoduje miganie tyle ile trzymasz (niekoniecznie akurat trzy razy) bez zaskakiwania blokady. Moim zdaniem wygodniejsze, jak coś szybko omijasz to trzecie mrugnięcie masz już dawno po fakcie i może bardziej mylić innych niż pomagać.
W Tico i Dusterze jest podobnie. Wystarczy odchylić tylko trochę, żeby styki się "spotkały" - ale nie do końca ciągnąć dźwigienkę.
To chyba tak działa w każdym (lub prawie każdym) aucie. -
@BPX33 powiedział w Nowy samochód a'la Fabia:
@drzonca powiedział w Nowy samochód a'la Fabia:
Tylko ogrzewanie postojowe (Webasto, Eberspacher). Reszta to półśrodki.
Prędzej Webasto nazwałbym półśrodkiem niż podgrzewaną przednią szybę. :P
Przy podgrzewanej przedniej szybie masz spływający śnieg z przodu, ale boki dalej musisz skrobać i w aucie zimno. Przy webasto śnieg spływa ze wszystkich szyb i wsiadasz do ciepłego wnętrza.
No i Webasto jest kompletnie nieekonomiczne, a nawet zbędne w naszym klimacie...
Dokładnie to samo można powiedzieć o klimatyzacji.
-
@drzonca powiedział w Nowy samochód a'la Fabia:
Dokładnie to samo można powiedzieć o klimatyzacji.
Nie chcesz mi chyba powiedzieć, że Webasto zużywa tyle samo paliwa co klima? XD
Poza tym nie wiem jak chcesz porównywać klimę z Webasto? Policz ile dni w Polsce jest upalnych, a ile mroźnych (o ile jeszcze jakiekolwiek można tak nazwać w ostatnich latach...). No i na koniec. Bez klimy da się żyć! Jeżdżę już od 9 lat autem bez klimy i jakoś nie narzekam. Także bez Webasto można żyć tym bardziej. ;)
-
@BPX33 powiedział w Nowy samochód a'la Fabia:
@drzonca powiedział w Nowy samochód a'la Fabia:
Dokładnie to samo można powiedzieć o klimatyzacji.
Nie chcesz mi chyba powiedzieć, że Webasto zużywa tyle samo paliwa co klima? XD
Średnio w ciągu całego roku chyba sporo mniej. Webasto załączasz na kilkanaście minut przed odpaleniem silnika w zimie. Klima w lecie czasem działa podczas jazdy godzinami. Dodatkowo dzięki webasto silnik w zimie od razu po rozruchu jest ciepły i mniej pali niż zimny - to częściowo rekompensuje wcześniejsze zużycie paliwa przez webasto.
Poza tym nie wiem jak chcesz porównywać klimę z Webasto? Policz ile dni w Polsce jest upalnych, a ile mroźnych (o ile jeszcze jakiekolwiek można tak nazwać w ostatnich latach...).
Wystarczą chłodne albo śnieżne.
No i na koniec. Bez klimy da się żyć! Jeżdżę już od 9 lat autem bez klimy i jakoś nie narzekam. Także bez Webasto można żyć tym bardziej. ;)
Jasne, można.
-
@pacior powiedział w Nowy samochód a'la Fabia:
Panowie, wróćmy do tematu ;)
Kia Rio :)
A ja bym jednak obstawał za Cee'd em ;)
-
@Gooral powiedział w Nowy samochód a'la Fabia:
@pacior powiedział w Nowy samochód a'la Fabia:
Panowie, wróćmy do tematu ;)
Kia Rio :)
A ja bym jednak obstawał za Cee'd em ;)
Ja też, jeżeli mieści się w budżecie ;)
-
-
@esen powiedział w Nowy samochód a'la Fabia:
@pacior Ja chyba jednak zostanę przy Fabii Kombi. Widzę w Niemczech popularny jest eksport EU, wtedy cena taka sama jak w Polsce ;)
Coś się tak uparł na Skodę? No chyba, że myślisz o tej w wersji RS to w pełni rozumiem, bo w zeszłym roku widziałem taką białą lalunię z czarnymi alu. :D
-
@BPX33 proste, jeżdzę Fabią od 2013 roku (kupiłem od teścia, miała 60K przejechane, teraz 140 już). Wersja z 2008 roku.
Wszystko mi tam pasuje. Wygodnie się siedzi, wygodnie są rozplanowane kontrolki. Wszystko na swoim miejscu. Nic nie trzeszczy.
No i do mechanika jeżdzę raz w roku na przegląd ASO. Potem nic.
No i do tego ma taki normalny styl w środku, casualowy bym powiedział. Nie tak jak te azjatyckie które wyglądają albo jak z kosmosu (Mazdy) albo jak by były zrobione z najtańszych plastików (Suzuki).
I takie jeszcze drobne rzeczy jak np. przekładnia skrzyni biegów. W nowym Suzuki to chodzi tak, że po powrocie z wakacji (2 tygodnie jeździłem Suzuki), o mało bym wyrwał drążek przy pierwszej zmianie biegów w Skodzie. W skodzie zmieniam dwoma palcami biegu, tam musiałem używać mięśni.
EDIT: na wygląd zewnętrzny w sumie w ogóle nie patrzę. Ja widzę auto od środka, na zewnątrz jak wygląda jest dla mnie sprawą drugorzędną.
-
@esen jeżdżę od roku wersją z 2013 roku i nic nie zrozumiałem co napisałeś... :P
Ni to szybkie, ni to ładne, pakowne też nie bardzo. Widoczność do tyłu i do przodu po ukosie (przez słupki A) beznadziejna (mój Swift z 1998 to przy tym majstersztyk jeśli chodzi o widoczność!). Biegi faktycznie chodzą łatwo, ale co Ty baba jesteś, że zależy Ci na takich rzeczach? XD Sprzęgło też ma tak długi skok (ze dwa razy dłuższy niż w Swifcie), że przez pierwsze 2 tygodnie uczyłem się jazdy takim autem. Bieg wsteczny w miejscu jedynki (pod nią) beznadziejne! Na początku nie wiedziałem czy mam wbitą jedynkę czy wsteczny i parę razy pojechałem do tyłu zamiast do przodu... W samochodach ze skrzynią pięciobiegową wsteczny powinien być pod piątką! ZAWSZE I KROPKA!!! Kończąc temat skrzyni. Jak dla mnie jest kompletnie nieprecyzyjna. Ileż to razy jak chciałem szybko wbić z dwójki na trójkę nadziałem się na przegrodę (?) to już nawet nie liczę... Nawet teraz po roku jeżdżenia zdarza mi się tak zrobić. W moim Swifcie gdzie drążek zmiany biegów ma już spory luz z racji wieku nigdy czegoś takiego nie zrobiłem! W ogóle skrzynia w Swifcie ma jakoś "bliżej siebie" biegi, a nie przerwy jak między jedynkami Karolaka! XDNo to chyba wszystko, choć na bank o czymś zapomniałem! Osobiście nie kupiłbym Skody, bo na pewno wszystkie mają ww. "mankamenty".
-
Myśmy chyba innymi Skodami jeździli. U mnie słupek A to bajka, w porównaniu do Suzuki to musiałem tam machać łbem jak pingwin przy skręcie w lewo.
Biegi faktycznie chodzą łatwo, ale co Ty baba jesteś, że zależy Ci na takich rzeczach
Raczej chodzi o technologie. Jeśli chodziz lekko to nie dlatego, że tak ma, tylko dlatego, że ktoś potrafi to tak zrobić.
Bieg wsteczny w miejscu jedynki (pod nią) beznadziejne!
To jest kwestia gustu, dla mnie to normalna rzecz, jak to w niemieckich samochodach.
Ale dobrze, że to napisałeś. Ja jeżdzę wersją z 2008 (MK2?), wiem, że ta "nowa Fabia" już się zmieniła. Może poszli po taniości. Będę to musiał zweryfikować.
Na pewno na minus tej nowej, nowej (MK3?), jest, że nie ma już dwóch schowków (moja ma ten patent skodowski, że jest jeden otwierany do góry i drugi otwierany w dół).
-
@esen powiedział w Nowy samochód a'la Fabia:
Myśmy chyba innymi Skodami jeździli. U mnie słupek A to bajka, w porównaniu do Suzuki to musiałem tam machać łbem jak pingwin przy skręcie w lewo.
Narzekasz na skrzynię, plastiki, słupek... Jakim modelem Suzuki jeździłeś i z którego roku?
Na pewno na minus tej nowej, nowej (MK3?), jest, że nie ma już dwóch schowków (moja ma ten patent skodowski, że jest jeden otwierany do góry i drugi otwierany w dół).
Tak mam w Aurisie. Fajne.
-
-
-
@esen powiedział w Nowy samochód a'la Fabia:
Myśmy chyba innymi Skodami jeździli. U mnie słupek A to bajka, w porównaniu do Suzuki to musiałem tam machać łbem jak pingwin przy skręcie w lewo.
Dziś kolejny raz słupek A dał mi się we znaki! Mało nie zderzyłem się z babką jadącą innym autem u mnie na osiedlu, bo jej po prostu nie zobaczyłem...
Raczej chodzi o technologie. Jeśli chodziz lekko to nie dlatego, że tak ma, tylko dlatego, że ktoś potrafi to tak zrobić.
W moim 19-letnim Swifcie też wrzucam biegi dwoma palcami jeśli chcę. ;) Także chyba trafiłeś na auto w którym nikt nie wymieniał oleju w skrzyni od nowości. :P
BTW to w Fabii non stop haczy mi wsteczny (wbijam go bardzo często na siłę), więc chyba olej do wymiany...To jest kwestia gustu, dla mnie to normalna rzecz, jak to w niemieckich samochodach.
Jeśli wszystkie niemieckie tak mają to niech się chrzanią! Nigdy nie kupię auta z taką skrzynią... :P
Na pewno na minus tej nowej, nowej (MK3?), jest, że nie ma już dwóch schowków (moja ma ten patent skodowski, że jest jeden otwierany do góry i drugi otwierany w dół).
W "mojej" też są dwa schowki ;)
Przypomniały mi się jeszcze 3 mankamenty:
- Brak możliwości całkowitego wyłączenia ESP.
- Zbyt wysokie ustawienie fotela nawet po maksymalnym obniżeniu (ja lubię siedzieć nisko, a w Fabii czuję się jakbym jeździł SUV-em).
- Źle zamontowane lusterko wsteczne. W moim aucie patrząc w lusterko widzę do tyłu na jakieś 100-200 metrów. W Fabii zamontowane jest tak wysoko, że widać max. 50 metrów (wszystko zasłania dach/klapa) i to po kręceniu się za kierownicą.
Osobiście odradzam Ci Skodę, ale i tak zrobisz jak uważasz. ;) Ja wybierałbym pomiędzy Fiestą, a Ceed'em. No i kupując Skodę wspierasz oszustów i złodziei!!! XD
P.S. Jeśli masz jakieś pytania odnośnie "nowszej" Fabii wal śmiało! :)
-
No to jednak Tipo. Cena w DE za Fabię jednak za duża na mój budżet. Teraz odkryłem Tipo i muszę przyznać, że fajnie to auto wymyślili. Bagażnik w sam raz dla nas, jako że spodziewamy się potomka ;)
Jedyny mankament to silnik, bo to co oferują w normalnej wersji to jest trochę ociężałe. Niemniej, jakoś się da rozpędzić do tych 150km/h, więc do Polski dam radę dojechać bez bólu.
Ceny w salonie nawet niezłe, dostaliśmy ciekawą ofertę, ale czas oczekiwania 13 tygodni zniechęca.
Zastanawiam się nad kupnem z Tageszulassung (auto zarejestrowane u dealera). Ktoś miał z tym kiedyś do czynienia?
Cena w ogóle już super, bo za Tipo w wersji Launge z tempomatem i czujnikami parkowania trzeba dać nieco poniżej 13K euro (w salonie ~19K). Wada na pewno, że auto już jest zarejestrowane od lipca, czyli gwarancja tylko 3,5 roku.
Ma ktoś jakąś opinię na temat Tipo?
-
Ja nie mam, bo oglądałem tylko przez szybę zamkniętego salonu w Jarocinie :-)... Ale kiedyś Clavish w rozmowie ze mną pozytywnie się o Tipo wyrażał.
Tageszulassung? Nie wiem, ale wydaje mi się, że chodzi o tzw. "demówkę"... czyli auto, do którego przymierzają się potencjalni klienci salonu i którym jeżdżą przed zakupem. Znaczy trochę używany na krótkich trasach przez kilkuset kierowców. :-) Nieco ryzyka jest, ale jeśli masz budżet ograniczony, to owe 6 tysi ojro stanowi różnicę i IMHO warto rozważyć.
13 tygodni czekania, piszesz... No, to jest lekki zonk, ale do przeżycia. Wiem, bo sam na dustera czekałem 12 tygodni. :-) -
@esen
moim prywatnym zdaniem to nawet ten najmocniejszy silnik 120kuni to dla auta które waży 1400kg jest porażką.
180kuni to powinno być absolutne minimum.
A stylistycznie to im się udał.