[mk5] 1 raz mnie zawiódł ten fantastyczny swifciak nr 5
-
Naładuj, ale radzę też sprawdzić czy alternator daje wystarczająco dużo prądu. U mnie dawał bodajże 12,5 V i prądu nie wystarczało nawet na potrzeby samochodu, o ładowaniu aku nie wspominając.
-
Sprawdź kable przy klemach, miałem identyczny przypadek i powodem okazał się niedokręcony kabel od klemy.
-
ok posprawdzam.
a czy problemem moze byc masa w aku lub alternatorze ? -
Wydziwiacie tutaj,
jedynie mati ma trochę racji.Wszystko co napisałem to same fakty to dlaczego tylko "trochę" .
Temat rozrusznika znam "od zaplecza", często się powtarzał (w zasadzie jedyny typ awarii rozrusznika w MK5 z jakim się spotykałem) i dlatego o nim wspomniałem. Ale z pobudek zdroworozsądkowych zacząłbym od aku - objawy pasują jak ulał. -
po 1:
przyjmujemy ze
uzytkownik nie zawraca d..puy ludziom na forum i wpadl na pomysl naladowania
akumulatora(oraz sprawdzenia go) i ze musi zadbac o przykrecenie klemy, jesli nie to
zamiast marnowac czas swoj i nasz na pisanie tematu mogl to dawno zrobic.Czasem jest tak, że dla nas coś oczywistego, może dla kogoś być wiedzą tajemną
Warto to brać pod uwagę.
-
Troszkę bijecie pianę
Trzeba po kolei:
1. sprawdzić klemy (czy nie zaśniedziałe, czy dobrze przykręcone) - jeśli nie pomoże to
2. sprawdzić napięcie ładowania (jeśli za małe naprawić alternator)
3. jeśli napięcie ładowania jest ok, to zostają nam dwie możliwości - akumulator umarł - możemy podpiąć inny, sprawny akumulator - jeśli nie pomoże to
4. rozrusznik do naprawy -
Panowie! Ja wiem, że niektóre posty moga przyprawiać o palpitację serca ale...proszę odpowiadać jedynie merytorycznie bez wdawania się w niepotrzebne dyskusje.
Posty nie podlegające tym zasadom poleciały do kosza. -
Panowie;
Po naładowaniu akumulatora, wymieniłem luźną klemę minusową, wyczyściłem styki aku., sprawdziłem bezpieczniki.
Napięcie na aku to 13,1-12,9 V w spoczynku, przy włączonym nie miałem okazji.po podłączeniu nadal nie odpala.
Za którymś razem odpalił. Pomyślałem jest OK. Zrobiłem rundkę , wyłączyłem - teraz znowu nie odpala.
Zrobiłem pomiar na klemach = 10,4 V - wiec aku się rozładował
a klemą [-] = 8,9VPo kilkunastu próbach odpalenia klema [+] akumulatora zrobiła się cieplutka.
Jak przekręcę kluczyk to słychać tylko pompę paliwa z tyłu albo jakieś takie trzaski z przodu
Czyli co
--Aku na złom
--alternator-szczotki
--rozrusznik ( ale z kabla odpalił wiec chyba nie)
czy to coś innego ? -
Czy może ktoś polecić elektryka samochodowego w trójmieście?
-
Panowie! Ja wiem,
że niektóre posty moga przyprawiać o palpitację serca ale...proszę odpowiadać
jedynie merytorycznie bez wdawania się w niepotrzebne dyskusje.
Posty nie
podlegające tym zasadom poleciały do kosza.No Mareczku, czemu to zrobiłeś, jesteś bezlitosny, kto by z Tobą wytrzymał? A my wytrzymujemy i musimy kochać Cię takiego, jakim jesteś... Ja się tak rozpisałem i takie budujące to było... I Wesylek też... A teraz merytorycznie: może niech Kolega pożyczy od kogoś "pewny" akumulator, podłączy i wtedy sprawdzi. Może ten obecny ma zwarcie na celach, pada i ta klema plusowa się ciepła robi.
-
No to pora sprawdzić ładowanie i będziesz wiedział wszystko.
-
-wymieniłem wszystkie klemy na nowe.
-podłączyłem naładowany akumulator ( szybko się naładował ok 3h do ok 13V - automatyczna ładowarka)
-po podłączeniu aku napięcie =12,5V
-kilkanaście razy próbowałem kręcić kluczykiem i nie odpalał a napięcie a w aku spadło do 10,8 V
-odczekałem jakiś czas i napięcie aku wróciło do 12,5V i odpalił.-Mogłem zmierzyć napięcia pod obciążeniem:
*bez niczego włączonego było 14,4 V na aku i 14,5V na altku, a z włączonymi wszystkimi światłami i nawiew na full było 14,2 V.zrobiłem rundkę ,zgasiłem i już nie odpalał czyli tak jak poprzednio juz któryś raz tak samo.
-po wyłączeniu aku = 10,8V i powolutku rosło i na drugi dzień bylo 12,5V.Na razie nie mam 2 aku by sprawdzić, ale może coś załatwię.
Co myślicie.?
-
nachyl sie jak nie chce odpalic nad silnikiem i sprawdz czy nie wali paliwem
mnie to wyglada na zalanie cylindrow przy zbyt malej ilosci powietrza
niech zgadne jak probojesz odpalic w pewnym momencie jest chwilka ze jakby lapal i nagle kaput
-
raczej po przekręceniu kluczyka tylko jest cyk i jakieś tam dźwięki dziwne cos jak ssanie/trzaski a paliwa w ogóle nie czuć w komorze.
-
Czy może ktoś
polecić elektryka samochodowego w trójmieście?Taniej bedzie od razu wymienić aku, bo tym to się skończy.
-
raczej po
przekręceniu kluczyka tylko jest cyk i jakieś tam dźwięki dziwne cos jak
ssanie/trzaski a paliwa w ogóle nie czuć w komorze.pompe paliwa sprawdzales??
moze jej zasilanie szwankuje albo juz pada ew filtr do wymiany -
Jak rozrusznik nie kreci to raczej pompa nic nie ma tutaj do rzeczy. Ja bym obstawiał akumulator
-
Ja myślę, byś podjechał do elektryka. Nie masz wyjścia. Albo akumulator albo rozrusznik.
W maluchu miałem tak, że rozrusznik pożerał prąd. Szedł w diabły i tyle. Jeśli nie odpalił za 2-3 razem była kicha. Sprawdź może kable od rozrusznika? -
pompe paliwa
sprawdzales??
moze jej zasilanie
szwankuje albo juz pada ew filtr do wymianyCo ma piernik do wiatraka? Może jeszcze TPS'a każesz mu wymienić?
-
Podstawa to sprawdzić (jak się już uruchomi z kabla auto) jakie jest ładowanie akumulatora.
Na klemach akumulatora i przy samym alternatorze. wystarczy chcieć to zrobić, a nie sobie gdybać.
akumulator niedoładowany to nawet rozrusznik nie pojdzie.
jeżeli wszystko ok to potem sprawdzić połączenie do rozrusznika.ale to trzeba sprawdzić, a nie sobie pisać. taka jest prawda
PS: równie dobrze może być zajechany rozrusznik do tego stopnia, że stawia taki opór do rozruchu, że nawet nie drgnie i klemy się grzeją na aku. sprawdzałeś stan elektrolitu w akumulatorze ? doładowałeś go jakimś prostownikiem ?
wytłumacz jeszcze raz na nowo, co zdążyłeś sprawdzić i zrobić