[mk5] 1 raz mnie zawiódł ten fantastyczny swifciak nr 5
-
Użytkownik archiwalnynapisał 9 cze 2011, 18:14 ostatnio edytowany przez k74 11 lis 2016, 00:00
Czy może ktoś polecić elektryka samochodowego w trójmieście?
-
Użytkownik archiwalnynapisał 9 cze 2011, 22:13 ostatnio edytowany przez tadziomaru1 11 lis 2016, 00:00
Panowie! Ja wiem,
że niektóre posty moga przyprawiać o palpitację serca ale...proszę odpowiadać
jedynie merytorycznie bez wdawania się w niepotrzebne dyskusje.
Posty nie
podlegające tym zasadom poleciały do kosza.No Mareczku, czemu to zrobiłeś, jesteś bezlitosny, kto by z Tobą wytrzymał? A my wytrzymujemy i musimy kochać Cię takiego, jakim jesteś... Ja się tak rozpisałem i takie budujące to było... I Wesylek też... A teraz merytorycznie: może niech Kolega pożyczy od kogoś "pewny" akumulator, podłączy i wtedy sprawdzi. Może ten obecny ma zwarcie na celach, pada i ta klema plusowa się ciepła robi.
-
Użytkownik archiwalnynapisał 10 cze 2011, 10:37 ostatnio edytowany przez sojer_25 11 lis 2016, 00:00
No to pora sprawdzić ładowanie i będziesz wiedział wszystko.
-
Użytkownik archiwalnynapisał 11 cze 2011, 10:48 ostatnio edytowany przez k74 11 lis 2016, 00:00
-wymieniłem wszystkie klemy na nowe.
-podłączyłem naładowany akumulator ( szybko się naładował ok 3h do ok 13V - automatyczna ładowarka)
-po podłączeniu aku napięcie =12,5V
-kilkanaście razy próbowałem kręcić kluczykiem i nie odpalał a napięcie a w aku spadło do 10,8 V
-odczekałem jakiś czas i napięcie aku wróciło do 12,5V i odpalił.-Mogłem zmierzyć napięcia pod obciążeniem:
*bez niczego włączonego było 14,4 V na aku i 14,5V na altku, a z włączonymi wszystkimi światłami i nawiew na full było 14,2 V.zrobiłem rundkę ,zgasiłem i już nie odpalał czyli tak jak poprzednio juz któryś raz tak samo.
-po wyłączeniu aku = 10,8V i powolutku rosło i na drugi dzień bylo 12,5V.Na razie nie mam 2 aku by sprawdzić, ale może coś załatwię.
Co myślicie.?
-
Użytkownik archiwalnynapisał 11 cze 2011, 10:59 ostatnio edytowany przez mercuc 11 lis 2016, 00:00
nachyl sie jak nie chce odpalic nad silnikiem i sprawdz czy nie wali paliwem
mnie to wyglada na zalanie cylindrow przy zbyt malej ilosci powietrza
niech zgadne jak probojesz odpalic w pewnym momencie jest chwilka ze jakby lapal i nagle kaput
-
Użytkownik archiwalnynapisał 11 cze 2011, 14:36 ostatnio edytowany przez k74 11 lis 2016, 00:00
raczej po przekręceniu kluczyka tylko jest cyk i jakieś tam dźwięki dziwne cos jak ssanie/trzaski a paliwa w ogóle nie czuć w komorze.
-
napisał 11 cze 2011, 15:19 ostatnio edytowany przez mati 11 lis 2016, 00:00
Czy może ktoś
polecić elektryka samochodowego w trójmieście?Taniej bedzie od razu wymienić aku, bo tym to się skończy.
-
Użytkownik archiwalnynapisał 11 cze 2011, 15:54 ostatnio edytowany przez mercuc 11 lis 2016, 00:00
raczej po
przekręceniu kluczyka tylko jest cyk i jakieś tam dźwięki dziwne cos jak
ssanie/trzaski a paliwa w ogóle nie czuć w komorze.pompe paliwa sprawdzales??
moze jej zasilanie szwankuje albo juz pada ew filtr do wymiany -
Użytkownik archiwalnynapisał 11 cze 2011, 16:57 ostatnio edytowany przez Kiju 11 lis 2016, 00:00
Jak rozrusznik nie kreci to raczej pompa nic nie ma tutaj do rzeczy. Ja bym obstawiał akumulator
-
Użytkownik archiwalnynapisał 12 cze 2011, 07:37 ostatnio edytowany przez sojer_25 11 lis 2016, 00:00
Ja myślę, byś podjechał do elektryka. Nie masz wyjścia. Albo akumulator albo rozrusznik.
W maluchu miałem tak, że rozrusznik pożerał prąd. Szedł w diabły i tyle. Jeśli nie odpalił za 2-3 razem była kicha. Sprawdź może kable od rozrusznika? -
Użytkownik archiwalnynapisał 12 cze 2011, 08:22 ostatnio edytowany przez macq 11 lis 2016, 00:00
pompe paliwa
sprawdzales??
moze jej zasilanie
szwankuje albo juz pada ew filtr do wymianyCo ma piernik do wiatraka? Może jeszcze TPS'a każesz mu wymienić?
-
Użytkownik archiwalnynapisał 12 cze 2011, 08:33 ostatnio edytowany przez none7 11 lis 2016, 00:00
Podstawa to sprawdzić (jak się już uruchomi z kabla auto) jakie jest ładowanie akumulatora.
Na klemach akumulatora i przy samym alternatorze. wystarczy chcieć to zrobić, a nie sobie gdybać.
akumulator niedoładowany to nawet rozrusznik nie pojdzie.
jeżeli wszystko ok to potem sprawdzić połączenie do rozrusznika.ale to trzeba sprawdzić, a nie sobie pisać. taka jest prawda
PS: równie dobrze może być zajechany rozrusznik do tego stopnia, że stawia taki opór do rozruchu, że nawet nie drgnie i klemy się grzeją na aku. sprawdzałeś stan elektrolitu w akumulatorze ? doładowałeś go jakimś prostownikiem ?
wytłumacz jeszcze raz na nowo, co zdążyłeś sprawdzić i zrobić
-
Użytkownik archiwalnynapisał 13 cze 2011, 11:41 ostatnio edytowany przez k74 11 lis 2016, 00:00
pomierzyłem napięcia pod obciążeniem:
*bez niczego włączonego było 14,4 V na aku i 14,5V na altku,
a z włączonymi wszystkimi światłami i nawiew na full było 14,2 V. -
napisał 13 cze 2011, 15:29 ostatnio edytowany przez adamo81 11 lis 2016, 00:00
pomierzyłem
napięcia pod obciążeniem:
*bez niczego
włączonego było 14,4 V na aku i 14,5V na altku,
a z włączonymi
wszystkimi światłami i nawiew na full było 14,2 V.czyli akumulator poszedł w diabły...
-
Użytkownik archiwalnynapisał 15 cze 2011, 17:54 ostatnio edytowany przez k74 11 lis 2016, 00:00
Wymieniłem aku i odpala teraz.
Pozdro dla wszystkich za pomoc !!!
-
Użytkownik archiwalnynapisał 15 cze 2011, 20:26 ostatnio edytowany przez tadziomaru1 11 lis 2016, 00:00
Wymieniłem aku i
odpala teraz.
No coś takiego! Niemożliwe! Wreszcie coś zrobił (zresztą to co na początku mu radzono), zamiast ścimbolić na komputerze. -
Użytkownik archiwalnynapisał 25 sie 2011, 14:46 ostatnio edytowany przez czarnybubu 11 lis 2016, 00:00
[i][/i]witam wszystkich
podepnę się do do tego tematu, bo ni cholery nie mogę znaleźć niczego na temat WYCIA ALARMU PO WYJĘCIU I PONOWNYM ZAMONTOWANIA AKUMULATORA posiadam Suzi GS 1,3 z 1991r. ktoś zna może odpowiedź? nie wiem nic o immo,czy jest czy nie a kluczyki są zwykłe bez pilotów. proszę o jakieś sensowne podpowiedzi. -
napisał 25 sie 2011, 14:56 ostatnio edytowany przez BPX33 11 lis 2016, 00:00
Miałem podobną sytuację tylko, że ja miałem pilota od alarmu, ale się w nim baterie rozładowały i się nie dało alarmu wyłączyć! U mnie ograniczyło się to do wyjęcia bezpieczników odpowiedzialnych za alarm (były chyba 4 z tego co pamiętam)...
Ew. możesz wyłączyć tylko syrenkę pod warunkiem, że masz do niej kluczyk... -
Użytkownik archiwalnynapisał 25 sie 2011, 18:43 ostatnio edytowany przez tadziomaru1 11 lis 2016, 00:00
Jak nie masz pilotów, to wytnij to cholerstwo. Alarm jak wyje to nie odłącza zapłonu ani nic takiego, silnik normalnie pali? Możesz też odciąć tylko prewody od syrenki, będzie prościej a efekt ten sam.
-
napisał 26 sie 2011, 09:50 ostatnio edytowany przez BPX33 11 lis 2016, 00:00
Alarm jak wyje to nie odłącza zapłonu ani nic
takiego, silnik normalnie pali?U mnie alarm był podłączony do odcięcia zapłonu, więc jak wył to nie mogłem odpalić auta... Więc na dobrą sprawę nie wiemy jak jest u kolegi...