łożyska tył znowu do wymiany
-
Jeśli chodzi o stronę łożyska to nie ma znaczenia a jeśli chodzi o stronę bębna to da się w
tylko jeden sposób bo łożyska są różnej wielkości (zewnętrzne jest mniejsze).Tak się domyśliłem. A ze stroną bębna to wiadomo. Dzięki.
Dzisiaj wcisnąłem nówki sztuki (jakieś polskie FŁT robione w wawie za 25zł komplet) mam nadzieje ze nie pożałuję zakupu - oczywiście do nowego bębna. Dziwne ale mniejsze łożysko wchodziło dużo łatwiej (lżej) niż większe. -
Tak się domyśliłem. A ze stroną bębna to wiadomo. Dzięki.
Dzisiaj wcisnąłem nówki sztuki (jakieś polskie FŁT robione w wawie za 25zł komplet) mam nadzieje
ze nie pożałuję zakupu - oczywiście do nowego bębna. Dziwne ale mniejsze łożysko wchodziło
dużo łatwiej (lżej) niż większe.Mi mechanik powiedział że jak wymieniać łożyska to najlepiej założyć FŁT przeznaczone do ...............Ursusa. Powiedział że lepiej kupić sprawdzone polskie niż skf z chin albo inne wynalazaki
-
Mi mechanik powiedział że jak wymieniać łożyska to najlepiej założyć FŁT przeznaczone do
...............Ursusa. Powiedział że lepiej kupić sprawdzone polskie niż skf z chin albo
inne wynalazakiOoo to może całkiem dobrze trafiłem z tym wyborem.
-
Mi mechanik powiedział że jak wymieniać łożyska to najlepiej założyć
FŁT przeznaczone do ...............Ursusa. Powiedział że lepiej
kupić sprawdzone polskie niż skf z chin albo inne wynalazakiSKF to są porządne łożyska jakościowo odpowiadające FŁT czy NSK-iskra, chińszczyzna to np. CX.
ps. Łożyska kupujcie w sklepie z łożyskami, a nie w ogólnomotoryzacyjnym czy jakimś ASO itp. . Cena i wybór łożysk w takom sklepie jest o wiele większy. Np komplet na tył ( 6204 i 6205) zaczynają sie od 8 zł (CX)i kończą na 70 zł (najdroższe SKF - ale tych jest kilka klas jakości).
-
SKF to są porządne łożyska jakościowo odpowiadające FŁT czy NSK-iskra, chińszczyzna to np. CX.
Ja te co kupiłem to są FŁT (Warszawa). W internecie widziałem także FŁT Kraśnik. Teraz pytanie które to które. Czy to te same czy inne.
-
Witam!!!
Mam problem z łożyskami z tylu wymieniałem je już dwa razy w ciągu roku, i dzisiaj znowu nie
mile zaskoczenie na trasie ok 70 km łożyska mi znowu tak huczą że aż się głupio jedzie.
Moje pytanie czy ten typ tak ma??? Czy jest tego jakaś inna przyczynaWitam, ja bym polecił wizytę w wulkanizacji w celu wyważenia kół ponieważ w Tico są strasznie miękkie felgi i wystarczy że wjedzie lub zjedzie się z wysokiego krawężnika i można zwichrować felgę. U mnie nowe łożyska wytrzymały ponad miesiąc i jak się okazało problem tkwił w feldze.
-
Witam, ja bym polecił wizytę w wulkanizacji w celu
wyważenia kół ponieważ w Tico są strasznie miękkie
felgi i wystarczy że wjedzie lub zjedzie się zJakie miękkie? Toż to przecież zwykłe stalowe felgi. Miękkie to są felgi aluminiowe. Jak się jeździ ostro po krawężnikach to wszystkie felgi są miękkie.
-
Dzisiaj wcisnąłem nówki sztuki (jakieś polskie FŁT
robione w wawie za 25zł komplet) mam nadzieje ze
nie pożałuję zakupu...Właśnie FŁT to najlepsze łożyska z jakimi miałem przyjemność jeździć. Miałem takie i z tyłu i z przodu parę lat aż do sprzedaży auta i nadal chodzą bezawaryjnie. Dobry wybór! <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
Jakie miękkie? Toż to przecież zwykłe stalowe felgi. Miękkie to są felgi aluminiowe. Jak się
jeździ ostro po krawężnikach to wszystkie felgi są miękkie.Nie zgodzę się z tobą. Felga feldze nie równa. Wystarczy porównać karoserię z Tico z innym samochodem np. z maluchem. W Tico blachę można wgniatać palcami a w maluchu już nie tak łatwo. Felgi też są dużo słabsze niż w innych samochodach. Ogólnie w Tico wszystko zostało skonstruowane z delikatnych i lekkich materiałów żeby samochód mało ważył a co za tym idzie mało spalał.
-
Nie zgodzę się z tobą. Felga feldze nie równa. Wystarczy porównać karoserię z Tico z innym
samochodem np. z maluchem. W Tico blachę można wgniatać palcami a w maluchu już nie tak
łatwo. Felgi też są dużo słabsze niż w innych samochodach. Ogólnie w Tico wszystko zostało
skonstruowane z delikatnych i lekkich materiałów żeby samochód mało ważył a co za tym idzie
mało spalał.Moim zdaniem felgi w tico w miarę trwałe, kiedyś zaryłem przy predkości ok 40km/h prawym kołem w 10cm krawężnik i nic sie nie stało. Z krawężników zjeżdzałem nieraz i wszystko jest dobrze. Może ciśnienie masz za małe i przez to ci sie gną? Albo wpadasz z hamulcem w dziury?
-
Tak czy siak trwałość felgi jak i wielu elementów w samochodzie zależy dużo od kierowcy!
-
Ale jednak porównać felge z tico a malucha to maluch ma mocniejsze .
-
Moim zdaniem felgi w tico w miarę trwałe,
Też tak sądzę. Wiadomo, że niezniszczalne nie są, ale tragedii nie ma.
Za to przytoczę pewną historię ze zlotu: na drodze była sobie pięęękna dziura, w którą wpadały tikacze jeden za drugim (mało kto zdążył "uciec"). Dokładnie nie pamiętam (bo akurat nie jechałem tą drogą razem ze zlotowiczami), ale przez dziurę przejechały dwa Tico na obręczach od Swifta i ze cztery autka na fabrycznych. Efekt: trzy felgi pogięte - w tym dwie od Swifta (na aucie Pszemega były założone) i jedna od Tico.
Tomash, do tablicy! <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Ty byłeś tam z nimi, popraw mnie: ile felg ticowskich (oprócz dwóch swiftowych Pszemega) nie przeżyło tej dziury? Bo o ile pamiętam, Goliath musiał skorzystać z "zapasu", ale Pszemega wciągnęło na długo w warsztacie wulkanizacyjnym... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
łożyska ładnie wyglądają całe w smarze ani śladu wody, najprawdopodobniej przyczyną były tulejki
dystansowe z jednej strony były po szarpane (najprawdopodobniej przy wybijaniu łożysk)tak
stwierdził znajomy, łożyska mam już nowe zobaczymy jak długo pojeżdże. A i przy wymianie
łożysk wyszło ze najwyższa pora wymienić tuleje na wahaczu:(((Ja przejechałem na łożyskach ok 80tyś i narazie nic nie słychać <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Ale jednak porównać felge z tico a malucha to maluch ma mocniejsze .
A w jaki sposob dokonales ego porownania <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> , tak z czystej ciekawosci pytam
-
Chyba troche skręciliśmy z tematu <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
A w jaki sposob dokonales ego porownania , tak z czystej ciekawosci pytam
... wzrokowo <img src="/images/graemlins/goodvibes.gif" alt="" />
-
prościłem felge z malucha i tico .Wjechałem w dziure i cały rant felgi sie zagioł klupiąc lekko młotkiem mozna wyprostować felge .Z felga z malucha było jakoś ciężej felga z malucha ma troche inna budowe i jest z grubszej stali zrobiona
-
No to pisałem wcześniej ze wymieniałem tylne hamulce. łożyska też na FŁT. Wiecie na ile wytrzymały ? Na 5km. Dokładnie to mniejsze od strony nakrętki czopa piasty. Nie wiem czemu padło. Podejrzewam że może przy dokręcaniu tej nakrętki to podkładka jakoś rozwaliła uszczelnienie. Z tym że wątpie bym za mocno dokręcał. Przy jeździe odrazu nie huczało ale po kilku kilometrach to juz niesamowicie. No i starsznie sie grzała piasta znaczy pewnie to łożysko się grzało a od niego reszta.
Zobaczcie na zdjęciu co się z nim stało podczas wybijania go. Zaznaczam że wybijałem od wewnątrz.
Podczas wciskania (robiłem to na tokarce) zauważyłem że właśnie to mniejsze dużo lżej się wcisnęło niż to większe? Może było coś nie tak spasowane? Kupie jutro porządne Rouville czy coś takiego, albo polecał mi w sklepie jakieś japońskie ale nie wiem jakiej firmy. Po około 40zł, te rouville to po 68 wiec nie wiem które brać. Acha. i to wewnętrzne (większe) łożysko jest dobre. -
A jeszcze mam jedno pytanie.
Czy to normalne że po dokręceniu nakrętki czopa piasty bęben będzie się ciężej obracał? Sporo ciężej.
Acha i chyba przegapiłem sprawę z tą tulejką dystansową. Chyba że ona jest w nowych bębnach odrazu. Bo Ze starego nic nie wyjmowałem. Po prostu do nowego bębna wcisnąłem 2 łożyska. I teraz mam dylemat co z tą tulejką dystansową.