Jaki sedes?
-
Mam po poprzednich właścicielah Cersanit i niestety grubsze sprawy zostają a do tego woda nie wypłukuje całego
obwodu sedesu
Może to kwestia jak wysoko spłuczka jest zamontowana (u mnie praktycznie leży na sedesie)Moja muszla wraz ze zbiornikiem na wodę jest porcelanowa - zbiornik jest na sedesie.
Ze spłukiwaniem nie mam problemów, natomiast nie bawię się w wielkie oszczędności wody i jej poziom mam ustawiony dość wysoko, aby nie trzeba było bawić się w powtórne spłukiwanie. -
Mam po poprzednich właścicielah Cersanit i niestety
grubsze sprawy zostają a do tego woda nie wypłukuje
całego obwodu sedesu
Może to kwestia jak wysoko spłuczka jest zamontowana
(u mnie praktycznie leży na sedesie)U mnie w domu zainstalowane są Cersanity model "President"
W poprzednim mieszkaniu miałem takiż sam. Jestem bardzo zadowolony i polcił bym <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Ciekawe co u Ciebie nie bangla <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> -
Moja muszla wraz ze zbiornikiem na wodę jest porcelanowa - zbiornik jest na sedesie.
Przed chwilą zrobiłem fotki, u mnie wygląda to tak:
-
<img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />Fugi na dywanikach się nie zgadzają <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Fugi na dywanikach się nie zgadzają
... bo to takie uniwersalne z Biedronki <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
-
U mnie w domu zainstalowane są Cersanity model "President"
W poprzednim mieszkaniu miałem takiż sam. Jestem bardzo zadowolony i polcił bym
Ciekawe co u Ciebie nie banglaZbyt grube grubsze sprawy może <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Zbyt grube grubsze sprawy może
Raczej nie bo u rodziców na PRLowskiej muszli grubsze sprawy zostawały bardzooo żadko.
U mnie spłóczka jest przymocowana do ściany - zwykła plastykowa i rurą idzie do sedesu.
Niestety tak jak pisałem pomimo wysokiego poziomu wody ta nie jest w stanie obmyć całej powierzchni muszli a do tego sprawy zostają (może dlatego że to jakiś mały rozmiar muszli <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />)Przy czym mnie chodzi nie o fakt zostania niespłukanych klocków ale o fakt brudzenia muszli tymi sprawami <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Raczej nie bo u rodziców na PRLowskiej muszli grubsze sprawy zostawały bardzooo żadko.
U mnie spłóczka jest przymocowana do ściany - zwykła plastykowa i rurą idzie do sedesu.
Niestety tak jak pisałem pomimo wysokiego poziomu wody ta nie jest w stanie obmyć całej
powierzchni muszli a do tego sprawy zostają (może dlatego że to jakiś mały rozmiar muszli
)U mnie niema problemu z grubszymi sprawami , grubsze sprawy robią chlup do wody
Posiadam od 5 lat kompakt ceresanita szt 2 , jestem zadowolony w 100 % mechanika działa ok . Muszelki są białe jak w dniu zakupu , no i niema problemu z grubszymi sprawami <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />Przy czym mnie chodzi nie o fakt zostania niespłukanych klocków ale o fakt brudzenia muszli tymi
sprawamiMoże zmiana diety by pomogła <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Może zmiana diety by pomogła
Lub sposób "celowania" <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Sorki ale jak u mnie (Cersanit President) coś się otrze o ścianki to obok ubikacji mam szczotkę (w gwarze więziennej pieszczotliwie zwaną "berłem"), którą usuwam zabrudzenia.
Jednak w przypadku tzw. "dolnopłuków" woda spłukująca może trochę inaczej spływać niż w kompaktach. -
Lub sposób "celowania"
Sorki ale jak u mnie (Cersanit President) coś się otrze o ścianki to obok ubikacji mam szczotkę
(w gwarze więziennej pieszczotliwie zwaną "berłem"), którą usuwam zabrudzenia.
Jednak w przypadku tzw. "dolnopłuków" woda spłukująca może trochę inaczej spływać niż w
kompaktach.ja z ta dieta powaznie , na konsystencje "klocka" ma wplyw nasza dieta
miekki klocek przy ocieraniu o scianki zostawia slad , twardy zeslizguje sie elegancko <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />Nigdy nie zajmowalem sie tym problemem poniewaz kolo mojego kibelka stoi "berlo" i kazdy go potrafi uzyc , a jak ktos zapomnie ze potrafi to jest glosno upominany <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" /> choc zdarza sie to bardzo rzadko i zregoly mlodszej czasci naszego ogniska domowego
-
ja z ta dieta powaznie , na konsystencje "klocka" ma
wplyw nasza dieta
miekki klocek przy ocieraniu o scianki zostawia slad ,
twardy zeslizguje sie eleganckoChciałem coś jeszcze powiedzieć ale rozminiemy się z tematem <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
ja z ta dieta powaznie , na konsystencje "klocka" ma
wplyw nasza dieta
miekki klocek przy ocieraniu o scianki zostawia slad ,
twardy zeslizguje sie elegancko
Nigdy nie zajmowalem sie tym problemem poniewaz kolo
mojego kibelka stoi "berlo" i kazdy go potrafi uzyc
, a jak ktos zapomnie ze potrafi to jest glosno
upominany choc zdarza sie to bardzo rzadko i
zregoly mlodszej czasci naszego ogniska domowegoNie no luzik u mnie w łazience też jest berełko ale używanie go za każdym razem <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />.
Tak jak wspomniałem na starym sedesie tego problemu nie było (ocierało się coś bardzo żadko).Ale abstrachując od tego może ktoś wie co jest powodem że woda niedociera pod wewnętrzną krawędź muszli (z przodu muszli)
-
Ale abstrachując od tego może ktoś wie co jest powodem
że woda niedociera pod wewnętrzną krawędź muszli (z
przodu muszli)Wydaje mi się, że to już kwestia technologii wykonania. W miejscu gdzie woda wpływa do sedesu jest taka "muszelka", która kieruje strumieniem wody. Niestety, kupując muszlę sedesową nie mamy wpływu na to jak ta woda będzie płynąć
<img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> -
Wydaje mi się, że to już kwestia technologii wykonania. W miejscu gdzie woda wpływa do sedesu
jest taka "muszelka", która kieruje strumieniem wody. Niestety, kupując muszlę sedesową nie
mamy wpływu na to jak ta woda będzie płynąćMój teść kiedyś wyregulował strumień wody przez wystukanie śrubokrętem i młotkiem owej "muszelki".
Jest to jakiś sposób, ale dotyczył stojącego kibelka ( nie podwieszany). -
Przy czym mnie chodzi nie o fakt zostania niespłukanych klocków ale o fakt brudzenia muszli tymi
sprawamiKolego i bardzo dobrze!
Potem jest najwieksza zabawa usuwac te zabrudzenia strumieniem moczu. Poranna i wieczorna rozrywka jak znalazl.
-
Kolego i bardzo dobrze!
Potem jest najwieksza zabawa usuwac te zabrudzenia strumieniem moczu. Poranna i wieczorna
rozrywka jak znalazl.<img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> rotfl <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
Wobec tego podepnę się z pytaniem do ludzi użytkujących
sedesy wiszące: czy wynikają w trakcie użytkowania
jakieś niedogodności, mogą pojawić się jakieś wady
tego rozwiązania?U mnie w domu są dwie łazienki: w obydwu sedes wiszący. Ani w jednym ani w drugim po 4 latach użytkowania nie wystąpiły żadne luzy. Nie wydobywają się z nich żadne dźwięki (czasami jak siedzę to słyszę "plusk" <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> ). Po tych 4 latach nadal można siadać na nich z impetem <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
U mnie w domu są dwie łazienki: w obydwu sedes wiszący. Ani w jednym ani w
drugim po 4 latach użytkowania nie wystąpiły żadne luzy. Nie wydobywają
się z nich żadne dźwięki (czasami jak siedzę to słyszę "plusk" ). Po
tych 4 latach nadal można siadać na nich z impetemI ta wypowiedź chyba mnie ostatecznie przekonała.
Dzięki Wam wszystkim za reakcję na pytanie - wybiorę sedes wiszący. <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
-
sedesy wiszące: czy wynikają w trakcie użytkowania jakieś niedogodności, mogą pojawić się jakieś wady tego rozwiązania?
Mam już ten sedes wiszący. Wisi, można na nim siadać <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />ale stawać na nim to się boję. Nic nie przecieka, a woda płynie z siłą wodospadu. Mówię Wam , super jest. <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
-
KOŁO... i wszystko jasne!
Montowałem osprzęt sanitarny "KOŁO" i naprawdę jest dobrej jakości.A ja wiem od użytkowników i od montażystów, że nie jest dobre KOŁO, bo koło uszczelek przecieka woda.