Pobór prądu.
-
dieludolfs Użytkownik archiwalnynapisał 12 lut 2015, 23:05 ostatnio edytowany przez dieludolfs 11 sie 2016, 21:20
Nieco odkopię temat, ponieważ też mam problem przy swoim Tico z akumulatorem, po tygodniowym postoju jest rozładowany prawie do zera. Zmierzyłem pobór prądu w stanie spoczynku auta i wynosi on 109mA. Po całkowitym odłączeniu radioodbiornika od zasilania, pobór prądu zmniejszył się do 46mA - jednak czy jest on wciąż na tyle duży, żeby w ciągu 1-2 tygodni skutecznie rozładować akumulator?
W aucie na wyposażeniu fabrycznym mam elektroniczny zegarek oraz centralny zamek - ten drugi po odłączeniu i ponownym podłączeniu klemy "odezwie się" (wewnątrz auta słychać kliknięcie przekaźnika). Przypuszczam, że to on pobiera mi te ~40mA na postoju, ale jutro to jeszcze dokładniej sprawdzę.
-
Wiesz co? Moim zdaniem, warto jeszcze zadać sobie pytanie, w jakim stanie był ten akumulator przed rozładowaniem. Bo jeśli jest on leciwy, zostawiłeś go być może już mocno rozładowanego... to niewiele mu trzeba, żeby padł, nawet po tygodniu.
Zauważ też, że wcale nie znasz przeszłości tego akumulatora; kto wie, czy nie był on systematycznie zarzynany przez poprzednika (np. poprzez permanentne niedoładowania na krótkich trasach albo wielokrotne całkowite rozładowania)... i teraz po prostu się kończy.Nie pamiętam, na jakim poziomie dopuszcza się pobór prądu przez stojący samochód - kto wie?
Oczywiście tak czy siak, warto doprowadzić instalację do tego poziomu. -
tom83eknapisał 13 lut 2015, 21:08 ostatnio edytowany przez tom83ek 11 sie 2016, 21:20
Nieco odkopię
temat, ponieważ też mam problem przy swoim Tico z akumulatorem, po tygodniowym
postoju jest rozładowany prawie do zera. Zmierzyłem pobór prądu w stanie spoczynku
auta i wynosi on 109mA.Dla łatwiejszych obliczeń
100mA = 0,1A na godzinę
24 godziny = 2,4Ah
7 dni = 16,8Ah
14 dni = 33,6AhZauważ że sprawny i nowy akumulator i tak nigdy nie będzie mieć pełnej pojemności.
Tak jak kolega pisał, nie wiadomo w jakim stanie jest akumulator i jaką faktycznie ma pojemność. 100mA to jednak sporo.. -
smisnykolonapisał 7 mar 2015, 13:49 ostatnio edytowany przez smisnykolo 11 sie 2016, 21:20
chłopacy, u mnie po 3 dniach postoju napięcie spada do 12.28V to oznacza chyba zbyt duży pobór prądu w spoczynku?
-
BBLIND78 Użytkownik archiwalnynapisał 7 mar 2015, 14:10 ostatnio edytowany przez BBLIND78 11 sie 2016, 21:20
chłopacy, u mnie po
3 dniach postoju napięcie spada do 12.28V to oznacza chyba zbyt duży pobór prądu w
spoczynku?To normalne, że w stanie spoczynku akumulator powoli słabnie. Zależy dużo od wieku, bo te nowe aku już nie są długowieczne. Jeśli masz urządzenia stale pobierające prąd to normalne, np. zegar, radio z pamięcią stacji itp. Ale to jest pikuś i nie powinno mieć znaczenia
-
miechomiechonapisał 7 mar 2015, 14:50 ostatnio edytowany przez miechomiecho 11 sie 2016, 21:20
12,28 oznacza rozładowany akumulator. Pytanie, jakie napięcie miał pierwszego dnia postoju.
-
przedborzak Użytkownik archiwalnynapisał 7 mar 2015, 17:58 ostatnio edytowany przez przedborzak 11 sie 2016, 21:20
Akurat 12,3v na postoju to całkiem nie taki zły wynik skoro w pełni naładowany aku to coś ok 12,5v. A przecież zawsze aku po jakimś czasie spada napięcie.
Brat kupił raz centre future i miała tak, że po jakimś czasie pokazywała 12-11,9V a spokojnie silnik zapalał nawet w duże mrozy. Oczywiście reklamacji nie uznali bo przecież trzymał prąd. -
smisnykolonapisał 7 mar 2015, 20:59 ostatnio edytowany przez smisnykolo 11 sie 2016, 21:20
no właśnie, nowy akumulator, regenerowany alternator, ładuje 14.4V, akumulator po zgaszeniu auta ma ok 12.8V, w instrukcji akumulatora czytam że minimalne napięcie przy którym powinno się odpalać auto to 12.6.
Ciekaw jestem czy właśnie tym że akumulator coś dość znacznie mi rozładowywało nie załatwiłem poprzedniego.
Jeśli chodzi o odbiorniki które mam podłączone to tylko radio, nie mam aktywnego alarmu, nie mam zegarka. -
miechomiechonapisał 7 mar 2015, 21:12 ostatnio edytowany przez miechomiecho 11 sie 2016, 21:20
no właśnie, nowy
akumulator, regenerowany alternator, ładuje 14.4V, akumulator po zgaszeniu auta ma
ok 12.8V, w instrukcji akumulatora czytam że minimalne napięcie przy którym powinno
się odpalać auto to 12.6.No właśnie dlatego zdziwiłem się, że masz poniżej 12,6V.
Ciekaw jestem czy
właśnie tym że akumulator coś dość znacznie mi rozładowywało nie załatwiłem
poprzedniego.
Jeśli chodzi o
odbiorniki które mam podłączone to tylko radio, nie mam aktywnego alarmu, nie mam
zegarka.Kiedyś miałem podobny problem, przyczyną była kałuża wody w okolicy przewodów głównej wiązki, która była naprawiana. Zwarcia nie było, ale upływ prądu już tak (elektroliza w samochodzie )
-
BBLIND78 Użytkownik archiwalnynapisał 7 mar 2015, 22:21 ostatnio edytowany przez BBLIND78 11 sie 2016, 21:20
Witam kolegów;
Mam ostatnio
takim czasie rozwalić akumulator. Czy rozglądać się już za nowym akku? :-)
pozdrawiamJest jeszcze jedna możliwość, dość prozaiczna. Do jej eliminacji potrzebne będzie drugie tico. Przełożyć baterię do drugiego i spróbować zapalić. Mogą przecież skończyć szczotki na rozruszniku, wytrzeć tuleje, a może nawet będzie przytarty silnik. Troszku słabsza bateria i jesteśmy uziemieni. Zanim zaczniemy debatować nad stanem baterii, trzeba wyeliminować wszystkie możliwości
-
Szariknapisał 7 mar 2015, 22:50 ostatnio edytowany przez Szarik 11 sie 2016, 21:20
Odpowiedziałeś na post z przed 4 lat . Ale co do rozrusznika, to się zgadzam . Choć w Tico raczej baaardzo rzadko się on psuje.
-
BBLIND78 Użytkownik archiwalnynapisał 8 mar 2015, 10:12 ostatnio edytowany przez BBLIND78 11 sie 2016, 21:20
Odpowiedziałeś na
post z przed 4 lat . Ale co do rozrusznika, to się zgadzam . Choć w
Tico raczej baaardzo rzadko się on psuje.post sprzed 4 lat, ale dyskusja trwa... Co do rozrusznika, to jak kupowałem swojego tico, to stał on 7 miesięcy .
Teraz zanim zakręci, najpierw idzie pół obrotu, na sekundę staje i dalej kręci -
Kiedyś miałem
podobny problem, przyczyną była kałuża wody w okolicy przewodów głównej wiązki,
która była naprawiana. Zwarcia nie było, ale upływ prądu już tak (elektroliza w
samochodzie )Miecho - w którym miejscu ta kałuża?
PS. Elektroliza zabezpieczyła Ci blachy...
-
miechomiechonapisał 8 mar 2015, 13:47 ostatnio edytowany przez miechomiecho 11 sie 2016, 21:20
Miecho - w którym
miejscu ta kałuża?
PS. Elektroliza
zabezpieczyła Ci blachy...Wiązka idzie pod nogami pasażera z przodu, do tylnej części. Kiedyś jakiś cep pesudomechanik obciął mi całą wiązkę jak coś spawał przy podłodze Nie dość, że byle jak pospawał (leciała woda), to jeszcze przewodów należycie nie połączył..
-
dieludolfs Użytkownik archiwalnynapisał 9 mar 2015, 01:15 ostatnio edytowany przez dieludolfs 11 sie 2016, 21:20
Ja u siebie jak na razie odpinam klemę i Tico pali bardzo dobrze, nawet po tygodniowym postoju Muszę podpiąć prawidłowo (po stacyjce) radio i myślę, że będzie wszystko dobrze, bez odpinania klemy.
-
Ja jak odepnę klemę to mi alarm wyje. Mógłbym syrenkę wyłączyć ale na razie nie mam problemów z akumulatorem chodź nie wiem ile on ma
-
smisnykolonapisał 10 mar 2015, 12:17 ostatnio edytowany przez smisnykolo 11 sie 2016, 21:20
po jednej nocy 12.56V
-
dieludolfs Użytkownik archiwalnynapisał 5 mar 2016, 21:18 ostatnio edytowany przez dieludolfs 11 sie 2016, 21:20
Powracam do tematu po rocznej przerwie. Radio podpięte po stacyjce, pobór prądu wynosi ok. 61mA przy wyłączonych wszystkich odbiornikach i otwartych drzwiach kierowcy (z wyłączoną lampką wewnętrzną). Po zamknięciu drzwi kierowcy pobór prądu po ok. 5 sekundach nagle spada do 13,6mA Szczerze mówiąc nie wiem jak to możliwe, jedyne co mi przyszło do głowy to piszczyk sygnalizujący włączone światła po otwarciu drzwi, czy to on może w jakimś stopniu zamykać obwód świateł przez krańcówkę? Jednak gdyby faktycznie to robił, to powinien piszczeć...
Chyba czas poszukać dobrego egzorcystyEdit:
Obędzie się jednak bez egzorcysty. Znalazłem dzisiaj coś ciekawego, sprytnie ukryte pod licznikiem:
-
Niezły "pyton"... Nie było żadnych objawów jego funkcjonowania? Żadnej syreny?
-
dieludolfs Użytkownik archiwalnynapisał 7 mar 2016, 01:14 ostatnio edytowany przez dieludolfs 11 sie 2016, 21:20
Nie było żadnych objawów jego funkcjonowania? Żadnej syreny?
Kompletnie nic. Syrena oraz piloty najwidoczniej musiały zostać zdemontowane przez poprzedniego właściciela. Przypuszczałem, że w tym samochodzie był kiedyś alarm, ponieważ w osłonie kolumny kierowniczej jest przewiercony otwór pod standardową diode LED.
Centralkę alarmu udało mi się odnaleźć przypadkiem, gdy sprawdzałem co jest podłączone pod jakiś dziwny przewód masowy przykręcony pod dolną śrubę mocowania deski rozdzielczej. Podczas dotykania nim do karoserii usłyszałem dziwnie "klikanie" spod licznika przy włączonym zapłonie. Odzywał się jakiś przekaźnik w centralce alarmu, który po odłączeniu od masy odcinał napięcie na cewkę zapłonową W demontowanie tego ustrojstwa pobawię się w cieplejsze dni, gdyż będzie z tym trochę zabawy (dość gruba wiązka kabli, wszystkie są koloru czarnego ).