Suzek miał w majówkę wielki test po naprawie uszkodzonej UPG i wszystkiego co wtedy wyszło, bo zrobił w 5 dni blisko 1900 km. ;) Test zdany pozytywnie, bo żadnych płynów ustrojowych nie ubyło (ani nie przybyło :P), nic się nie urwało i wszystko było w porządku od początku do końca.
Jak to mam w zwyczaju w ostatnich latach znów wybrałem się na zachód i tak jak w zeszłym roku bazą wypadową był Gubin (ten Polski). Większość atrakcji, które odwiedziłem zostało znalezionych na miejscu przeglądając po prostu Google Maps i zakładkę "atrakcje". :)
Jedynym zaplanowanym punktem owego wyjazdu było odwiedzenie Basteibrucke i Szwajcarii Saksońskiej, a cała reszta to przysłowiowe "pójście na żywioł".
Niestety pierwszy raz w życiu zapomniałem z domu mojego Canona i cały wyjazd zmuszony byłem robić zdjęcia moim smartfonem, więc z góry przepraszam za ich jakość. :/
Bez zbędnego przedłużania zapraszam do albumu: Majówka 2024
P.S. Wszystkie konstruktywne komentarze mile widziane! :D