Kącik VAG

Już piszę wg Jałowieckiego:
3000 obrotów odpowiada prędkościom: około 42 km/h na II biegu
63 km/h na III
86 km/h na IV
111 km/h na V
A co do temperatur i przekłamywań to ktoś potwierdzał, że tak się dzieje, niestety.

Dziwna sprawa.
u mnie jest tak:
3000 obrotów odpowiada prędkościom:
ok. 40 km/h na II biegu
ok.60 km/h na III
ok.80 km/h na IV
ale na V biegu 110 km/h mam w sytuacji gdy auto stoi w słońcu i deska się nagrzeje. gdy jest zimna to mam 100 km/h.
kurde co to może być. zębatki w liczniku są dobre bo je dopiero wymieniałem. opony nówki i 165/70 R 13. żeby przekłamanie było tylko na jednym biegu. może to przez wyrobione cięgno zmiany biegów ale na mój rozum to by kłamało na wszystkich biegach. może to przez przełożenie główne ja mam fryte z 1992r.

Witam.
Możesz powiedziec cos wiecej o tej polerce dołączanej do wiertarki ? JAk ci sie sprawuje ? Masz
do niej jakies rodzaje tych nakładek(szmatek) ? JEdna jest podobno do rozprowadzania środka
a druga do polerowania...
Jakich kosmetyków używasz do tej polerki ? no i jak jest z obrotami żeby nie przesadzić i nie
przytrzec lakieru troche...

Sprawuje sie nawet dobrze zawsze lepiej taką niż normalnie szmatką
Ja mam taką z gąbką bez wymiennych szmatek.
Używam pasty TEMPO i polewam na to wode, bo tak to pasta zasycha.
A z obrotami to różnie to trzeba wyczuć żeby tak nie za szybko, ale i nie za wolno <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />

przepustnica do czyszczenia

bruno241 - nie przeczytałeś wątku do końca <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />

czyszczenie przepustnicy nic nie dało a problem tkwił w czym innym <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Wyjaśniłem w moim ostatnim poscie.
Pozdrawiam

Witam ponownie kolegow
Mam kolejny problem a mianowicie....tak jak w temacie...
Gdy odpalam silnik i jest zimny to auto ma niesamowitego "kopa".
Lecz gdy juz sie zagrzeje to jest niesamowity "muł"
Co moze byc tym spowodowane???
Korzystałem z opcji "szukaj" lecz nic nie znalazlem
Z góry WIELKIE dzieki za odpowiedzi.

Z Twojego postu wynika ze dopukiauto chodzi na ssaniu (zimne) wtedy jest dobrze. Diopiero po nagrzaniu zaczynaja sie klopoty, a wiec dokladnie sprawdz czy dysza wolnych obrotow (elektryczna) jest prawidlowo podlaczona i czy ma mase (powinien biegnac kabelek od gaznika do sruby w podstawce) zobacz czy nie jest przegnity. Wykrec dysze i wyczysc ja. sprawdz dolot powietrza czy cos go nie blokuje. Jak mozesz to sprawdz zaplon. A moze problem lezy w regulacji wolnych obrotow?. Jezeli to nie da efektu to zostaje juz demontarz i czyszczenie gaznika.

U mnie pomoglo zlanie zapadek i sprezynek WD40 - przedtem Skodzinka nie chciala zapalic, dopiero
po ktorymstam razie nie zgasla; po uzyciu WD40 znow bylo wszystko tak jak trzeba

Dzięki za odpowiedź. Zrobiłem to tydzień temu, tylko że RX1 - odpowiednikien z biedronki. Może to i trzeba będzie zrobić tym bardziej fachowym WD40.

Dzis rano zapalil za drugim razem przy temperaturze 7 stopni. czyli wina jest akumulatora. <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />

... choć w zasadzie nie wiem, co się na ten areozol tak uparliście,
pędzelkiem nie lepiej? Ja malowałem czarnym, matowym hammerite i trzeci rok już spokój - a
w spraju nie mieli

<img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> dobry pomysł. U mnie też złazi, w weekend zabiorę się za regenerację...

pozdr

...
co nie zmienia faktu ze gaz to zloo

Eee tam. Jak się dba tak się ma. Przy prawidłowo dobranej instalacji i rozsądnym użytkowaniu (co jakiś czas jazda na benzynie przez parę km, przełączanie na gaz przy rozgrzanym silniku, dbanie o właściwy poziom płynu chłodniczego, niedopuszczanie do przegrzania silnika [wtedy <img src="/images/graemlins/30.gif" alt="" /> uszczelka pod głowicą] itp.) można spokojnie eksploatować autko bez żadnych awarii związanych z LPG.

pozdr

Długi kawałek pręta o średnicy mniejszej od średnicy zewnętrznej, ale większej od otworu kołka
rozprężnego i oczywiście młoteczek od góry - wybijesz bez problemu robiłem to już dwa razy.
Przy okazji zalecam wymianę kołków bo będą wytarte miejscowo.

lub długa śruba 8mm czyli na klucz 13 (przeważnie)

Do kompedium powinno iść

Przecież już poszło...

Da sie założyć felgi 4x98 na 4x100 i odwrotnie 4x100 na
4x98 stosuje sie specjalne śruby tzw. pływające np:
http://www.allegro.pl/item181584568_dlugie_sruby_plywajace_do_felg_alu_i_stal.html
Da sie, ale po pierwsze (jak juz wspomnial Fav135) jest to bez sensu ekonomicznie, a po drugie nie wiem czy by Ci sie spodobalo odkrecanie tych srub plywajacych jak po czasie (zwlaszcza po solnej zimie) zardzewieja i ta podkladka ekscentryczna nie bedzie sie ruszala wzgledem sruby. Oprocz tego pozostaje nadal kwestia otworu centrujacego... takze niby sie da, ale IMO to jest takie dzialanie "na upartego".
A wogole w przypadkach o ktorych wspomnialem wczesniej goscie stosowali normalne seryjne sruby.

Wymiana docisku i tarczy sprzęgła

zaspawana, zaszpachlowana, pomalowana

mnie fachman to zrobił. mianowicie poruszał śrubą od ustalania mieszanki. mówił że tak się
często dzieje. że tam się zapycha. tylko że dobrze było by podjechać na analizator i
ustawić skład(powinno być chyba 0,75 co czy co2 nie pamiętam)
ale facet spradzwal mi spaliny i byly wp[orzadku, ja juz z tym sil nie mam dzis znowu
gaznik wogole rozkrecilem w celu poszukiwania syfow nic przeciscilem go penetrujacym prep0aratem i dalej gowno ja juz nie wiem w kogo rece fachmanskie dac to <img src="/images/graemlins/lizulizu.gif" alt="" />

a haaaaaaa , a tak nie będą
A tak bedziesz mogl odeslac pytajacego do opcji "Szukaj", albo wskazac mu konkretny watek, skoro juz taki aktywny jestes na forum <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />. Z reszta mozna to bylo uczynic juz na poczatku tego watka, bo temat tumikow byl w przeszlosci juz wielokrotnie walkowany, np. tu:
http://zlosniki.pl/showflat.php?Cat=&...ll&vc=1
http://zlosniki.pl/showflat.php?Cat=&...o=&vc=1

Nowy zamek???/tzn.???
A po co mam wymieniac szybe lub klepac maske??? Przeciez auto nie jest po stluczce
Otwierac zaczela sie poprostu samoczynnie,... wczesniej nie mialem z tym problemu
pozdrawiam

No to obejrzyj ten stary zamek dokładnie, ustaw go, podokręcaj i znajdź przyczynę samoczynnego otwierania. Jak by się otworzyła przy 70 na liczniku, to........ chyba jak latający dywan.........

Najlepszym wyjsciem był by jakiś
programowalny układ ale praktycznie nie mam pojecia
jak go wykonac

Układ programowalny to jest najmniejszy problem. Największym problemem jest wykonanie mechanicznego czujnika/stycznika który będzie podawał informację który bieg jest załączony.
Zresztą jest przecież schemat, gdzie są same bramki bez mikrokontrolera i tak samo będzie działał o ile się uda odpowiednio zamontować układ mechaniczny przy drążku.
Więc jeśli faktycznie chcecie zrobić takie wyświetlanie, to najlepiej skupić się nad montażem układu mechanicznego tak żeby pewnie działał, a elektronikę (zwłaszcza programowalną) można odpowiednio dostosować.