Panowie w czwartek
miałem małą kolizję nie z mojej winy, sprawca uciekł ale zgłoszone na policję wraz z
numerami. Uszkodzenie lewego blotnika/nadkola kierowcy zniszczeniu uległa część w
której była rdza i teraz pytanie bo nie ma to jakiegoś wielkiego rozmiaru i czy
opłaca się to "doprawic"??czy mogę ubiegać się o zdrowotne??
Jak auto miało iść na handel (bo się sypało), to teoretycznie możesz to "doprawić", a w praktyce będzie tak, że nawet za zarysowanie auta z 1989 roku policzą szkodę całkowitą
Kolega z pracy miał Tico i niedawno ktoś cofając wjechał mu w tył, obrywając zderzak, gniotąc klapę i wybijając tylną szybę... Wycena ubezpieczyciela była okrutna - auto wycenili na 600 zł (przed wypadkiem ), a uszkodzenie na 30% wartości, czyli chłopak dostał 200 zł i ma rozwalony cały tył Weź teraz za 200 zł napraw to Tico Chyba, że kupi klapę za 50 zł z szybą a zderzak przywiąże na drut