Zapytam jeszcze o samą pracę sondy - czy na biegu jałowym i zagrzanym silniku, ta ma oscylować w granicy 0.4~0.6v?
Sam już nie wiem co z nią robić - wymieniać czy nie..
Posty napisane przez zubrowaty
-
RE: Podciśnienie w kolektorze ssącym
-
RE: Podciśnienie w kolektorze ssącym
W tym momencie mam już drugi czujnik temp. bo jeden zamiennik, który dostałem w sklepie, wychodził poza skalę, gdy autko było zagrzane, kupiłem drugi (oryginalny, używany), który pokazuje temp dobrze. Jak dokładnie sprawdzić czy ten czujnik dobrze pokazuje?
A co do analizy jeszcze - czy przejmować sie bardzo tym HC? -
RE: Podciśnienie w kolektorze ssącym
Byłem na stacji, jedna norma przekroczona 40 (HC bodajże). Generalnie wszystko było poprzekraczane, lambda przeważnie stała na poziomie 0.89, ale średnia wyszła 0.98 (ponoć ma być od 0.93 do 0.98 ale ma oscylować).
Dodaje zdjęcie:
I co teraz ?
Co do wymiany ecu - to raczej cienko, bo mam imo..
-
RE: Podciśnienie w kolektorze ssącym
Najpierw jedz na
analizator spalin - jezeli sonbda dziala ok, to lambda bedzie w normie.No tak, zapewnę od tego zacznę
Ale te 0,9v nie odczytałem z miernika, tylko tak pokazał wczoraj komputer podłączony pod obd (to tak w razie czego uprzedzam, że nie mierzyłem miernikiem ) -
RE: Podciśnienie w kolektorze ssącym
Kompuret też czasem na odchyły
od normyTylko, że to trwa dobre pół roku
Dzowniłem do kolejnego mechanika, powiedziałem mu co i jak, przegadaliśmy z 15 minut i sam stwierdził, że nie ma co szukać usterki mechanicznej, tym bardziej w rozrządzie lub w zaworach, skoro wszystko dobrze chodzi.
To, że sonda stoi w miejscu (tzn. na napięciu 0,9v) to nie wina podciśnienia, a samej sondy lub całej elektroniki i w tam trzeba szukać usterki i pomimo, że sonda została wymieniona, w dalszym ciągu może powodować nieprawidłowe wskazania dla ecu.Także jutro zabiorę się za sondę i za kabelki wychodzące od niej, mam nadzieje, że coś zdziałam
-
RE: Podciśnienie w kolektorze ssącym
Kurdę, to już chyba trzeci mechanik był
Sondę postaram się sprawdzić, możliwie na stacji.Co do samego przestawionego rozrządu - jeśli by takowy był, zrobiłbym na nim 5 tys. km?
Bo tyle jest zrobione gdzieś i nic się tam nie dzieje.
A dwa - jak pomierzy mi mechanik ciśnienie na garach, to da radę poznać czy jest przestawiony? -
RE: Podciśnienie w kolektorze ssącym
Jezeli tylko
normalnie jedzie to raczej bym sie przygladnal samej sondzie jakims oscyloskopem
albo szybkim multimetrem.Właśnie auto jeździ mega normalnie
Sondę wymieniłem około 2 miesięcy temu, czyżby nowa nadal szwankowała? Z poprzędnią działo się to samo, stała na wartości 0,9. -
RE: Podciśnienie w kolektorze ssącym
Powiedział mi, że powinno być od 0.35 do 0.38, a do 0.43 przecież tak dużo nie ma od tych wartości. Również napięcie na lambdzie stało na 0.9, więc mieszanka bogata i że napewno zawyżone podciśnienie powoduje taką pracę sondy.
-
RE: Podciśnienie w kolektorze ssącym
Ciepły silnik, bo do gościa jechałem ok 15km, a jak tylko dojechałem, to podłączył komputer.
Odpalił, na początku bez gazowania sprawdzał, potem gazował do 2-3 tys. obrotów.
Włączone były światła i radio.Po wizycie u tego elektronika (który z resztą tez jest mechanikiem) pojechałem do mojego mechanika i powiedziałem mu co i jak. Sam stwierdził, że mało możliwym jest wypalenie zaworów (bo auto wkręca się na obroty bez problemu) i może przestawiony rozrząd, ale to też ponoć idzie poznać po pracy silnika (ponoć są trudności z odpaleniem samochodu? ja ani razu żadnego problemu nie miałem )
Więc nadal nie wiem za dużo, jeden mechanik mówi co innego, drugi co innego. -
Podciśnienie w kolektorze ssącym
Ile powinno wynościć? Byłem dzisiaj z moim Swiftem u elektronika, ktróy podpiął go pod kompa i pokazało mu 0.43 Mpa, stwierdził, że jest to za dużo. I że w związku z tym auto pali za dużo. Powiedział też, że powodować może to przestawiony rozrząd lub wypalone zawory. Możliwe to?
-
RE: [moje auto] Suzuki Swift GL 1.0 mkIV '99 by Zubrowaty
Znaczy jak to
wpływa na komfort?Wiem, że maska jest zielona, a nie po części czerwona
-
RE: [moje auto] Suzuki Swift GL 1.0 mkIV '99 by Zubrowaty
Powinno byś ok,
lepiej na pewno niż z pogiętą machąOczywiście, już odczułem komfort jazdy
-
RE: [moje auto] Suzuki Swift GL 1.0 mkIV '99 by Zubrowaty
Poszedłem z klapą od benzyny, dopasowali mi najmożliwszy kolor na hurtownii
kupiłem jedną puszkę i póki co jest wymalowane jedną puszką, w poniedziałek mam dostać drugą
na to myślę szlif wodnym 1000 (wystarczy?) i bezbarwny lakier -
RE: [moje auto] Suzuki Swift GL 1.0 mkIV '99 by Zubrowaty
wygląda
nieciekawie. czym to malowaleś ?Sprayem akrylowym motipa
-
RE: [moje auto] Suzuki Swift GL 1.0 mkIV '99 by Zubrowaty
Pierwsza warstwa lakieru i przymiarka do samochodu myślę, że jeśli położę jeszczę jedną warstwę, w miarę spasuję do pozostałego lakieru
-
RE: [moje auto] Suzuki Swift GL 1.0 mkIV '99 by Zubrowaty
Jak zrobisz to
będziesz od razu ostrożniej jeździł, bo nie będziesz chciał od nowa naprawiać...dokładnie mam nauczkę na przyszłość
dzisiaj pomalowałem podkładem i tutaj Was zapytam, kłaść więcej niż jedną warstwę?
-
RE: [moje auto] Suzuki Swift GL 1.0 mkIV '99 by Zubrowaty
Stwierdziłem, że 300 zł za zrobienie mojej nieszczęsnej maski to trochę za dużo.. więc postanowiłem sam się tym pobawić
Jako, że w temacie blacharki ani lakiernictwa nie jestem, ba - pierwszy raz mam z tym styczność! wypytałem dzisiaj wszystkich znajomych, co będzie mi potrzebne, nakupiłem co trzeba i zacząłem działać
Zdjęcie po którejś pierwszej warstwie szpachli jeszcze nie idealnie, ale to tylko kwestia czasu
szczerze, to nawet nie sądziłem, że to takie łatwe
-
RE: Suzuki Swift 1.0, 99' - duże spalanie, dziwne zachowanie
Posprawdzałem w miare wszystko - te węzyki w okolicy monowtrysku są praktycznie nówki, nie wiem czy poprzedni właściciel tego nie wymienił, jutro sparwdzę krokowiec, bo o nim zapomniałem (gdzie go szukać?)
Świece czyściłem, dzisiaj sprawdzam i mają czarny nalot, nadal za duża dawka benzyny?
Kupiłem nawet od użytkownika macq używany czujnik temp. cieczy z tym samym oznaczeniem, który był wcześniej. Wydaje mi się, że za każdym razem, jak podepnę jakikolwiek czujnik, to monowtrysk jest nadal zalewany paliwem, bo jak odpinam czujnik i jeźdzę na checku to autko chodzi zupełnie inaczej.Ostatnio spalanie wyszło mi 9l/100km (większość km zrobiona bez czujnika, przy 70km wpiąłem czujnik i po zrobieniu 10km zaczęło szarpać, wyłączyłem czujnik i szarpanie ustawało, co jest nie tak zatem?)
Czyżby jednak komputer wariował?
-
RE: Fioletowa strzała
Te halogeny wyglądają trochę jak te klik
Kolorek bardzo mi się podoba -
RE: [moje auto] Suzuki Swift GL 1.0 mkIV '99 by Zubrowaty
Właśnie w tym miejscu powinien być włącznik halogenów...
kiedyś się tam znajdzie