Witam. Właśnie pojawił się u mnie problem wielu użytkowników skody favorit. Cieknie uszczelka przedniej szyby. Kupiłem już tą uszczelkę i byłem w warsztacie porozmawiać o wymianie. Facet zażyczył sobie 45 zł a to leży w zasięgu moich możliwości, ale powiedział, że jak jest nowa uszczelka to nie trzeba dawać żadnych środków uszczelniających i nie powinno ciec. Czy ma rację? Wystarczy sama guma?

O! Ciekawe. Jak byłem w górach to zauważyłem, że sprzęgło trochę się ślizga i dosyć głośno słychać już łożysko, więc chcę je wymienić.

Tylko dlaczego dzieje się tak tylko przy przyspieszaniu. Gdyby to były opony, czy jakiś luz to moim zdaniem powinno ciągle drgać.

W związku z tym, że nikt nie napisał jak to jest z uszczelką od feli sam wybrałem się na szrot i to sprawdziłem. Uszczelki te mają jeszcze kawałek materiału nachodzący na plastiki wokół drzwi. Wymienię te plastiki żeby wszystko lepiej wyglądało, albo zetnę niepotrzebną część uszczelki. Po wypłacie napiszę co z tego wyszło. W końcu są to nowsze uszczelki i nie są tak sklepane. Od tylnej klapy pasuje bez problemu.

Mi się po długich bojach udało. Zdjąłem jeden błotnik bo był dość mocno zardzewiały. W miejsce tego bocznego klejenia wbijałem młotkiem śrubokręt co kawałek, ale nie polecam tej metody, bo można zrobić dziury w innych blachach, które są pod spodem. Ja musiałem kilka zaszpachlować.

Ja nie mam możliwości porównania prędkości jazdy z czymś innym więc muszę polegać na wyczuciu i tym co wskazuje licznik, ale do setki to chyba dobrze bo zgadza się z pomiarem "suszarki" policyjnej jak dostałem mandat. Mam nadzieję że teraz mnie nic nie namierzyło. Średnia prędkość to 100-120 km/h więc chyba też nie było za dużo przekłamań. Nawet jeśli te 140 km/h to nie był prawidłowy pomiar to nic, przecież ciągle się tak nie jeździ.
Jutro przymocuję ten ciężarek porządnie i zobaczę co z tego wyjdzie. Jeśli ktoś ma jeszcze jakiś pomysł to proszę o radę.

Właśnie wróciłem z gór. Przejechałem moją skodą ok. 1100 km. Wszystko było w porządku chociaż to samochód z 1992 r. i z przebiegiem ok. 190000 km. Gdy było trzeba/można dało się jechać nawet 140 km/h (na gazie), ale zauważyłem jeden problem: przy przyspieszaniu tak gdzieś od 70 km/h pojawiają się drgania, a właściwie zaczyna trzęść dość wyraźnie całą budą. Po ustabilizowaniu prędkości wszystko wraca do normy i już nie trzęsie. Może to ten tłumik drgań na dłuższej półosi? U mnie jest on dosyć luźny i można nim obracać a chyba powinien być przyklejony? (Dobrze, że chociaż na boki nie lata.)

W sklepie gdzie kupuję części uszczelka jest bardzo droga więc zrezygnowałem z wymiany a błotnika radzę nie próbować odkręcać, chyba, że już go miałeś zdjętego. Błotniki oprócz śrub są jeszcze przyklejone jakimś kitem, który bardzo mocno trzyma i przy ściąganiu można je pogiąć i porysować. Chyba najlepiej kupić jakąś uszczelkę na szrocie. Ciekawe czy od felici pasuje?

W mojej skodzie favorit też jest taki pierścień. Mam instalację Lovato. To wyjęciu tego pierścienia nie mogę dokręcić miksera bo przeszkadzają części gaźnika. Jak chcesz to sobie uszczelnić to zrób sobie uszczelki z gumy.

Ja dołożę coś nowszego
http://www.pesa.pl/php/
Najlepsza polska firma produkująca autobusy szynowe i remontująca wszelkie współczesne pojazdy szynowe .

A może by naciąć zwykły oczkowy? Byłoby taniej.

Na temat Dworca Centralnego nie mam zbyt dużej wiedzy bo tylko tamtędy przejeżdżałem, ale syf , pełno śmieci jest tym co rzuca się w oczy. Nawet u mnie na wiejskim zdewastowanym dworcu jest czyściej. Kiedy pisałem pracę magisterską natknąłem się w archiwum w Bydgoszczy na pewne informacje dotyczące tego dworca. Przed II wojną światową istniała firma Pomorska Elektrownia Krajowa Gródekm S.A. Firma ta posiadała elektrownie wodne w Gródku i w Żurze na rzece Wdzie (wsie około 60 km na północ od Bydgoszczy, kilkanaście km od Świecia nad Wisłą) skąd zasilała m. in. budujący się port w Gdyni, Grudziądz i Toruń. Później zbudowano elektrownię parową w Gdyni. Od początku działalności tej firmy, czyli od początku II RP jej władzom zależało na promocji elektryczności, którą przecież handlowali i praktycznie od początku swojej działalności posiadali dobre warsztaty elektryczne, które później przekształcono w Fabrykę Grzejników w Gródku. Jej produkty były znane i bardzo cenione w całym kraju. Z firmy tej pochodziły także grzejniki elektryczne, które w latach 30-tych XX w. ogrzewały zmarzniętych mieszkańców Warszawy na tym dworcu. Chyba w czasie wojny wszystko to zostało zniszczone.
Jeśli chodzi o Pałac Kultury to też uważam, że jest to nieodłączny element naszej stolicy i powinien zostać aby przypominać nam i przyszłym pokoleniom o tragicznej dominacji sowietów nad naszym krajem. Żeby nigdy się to nie powtórzyło.

Zgadzam się z powyższymi wypowiedziami z wyjątkiem sprawy silikonu. Silikon jest na occie co czuć po otwarciu i powoduje rdzewienie. Ja nigdy nie dam sobie wcisnąć ani grama silikonu. Z praktyki zawodowej wiem, że najlepszy jest środek o nazwie SIKAFLEX 252. Jest to klej, uszczelniacz i wypełniacz. Żeby nie zdradzać tajemnic firmy nie napiszę gdzie go stosujemy, ale daję głowę, że jest to najlepsze rozwiązanie. Jak się coś przyklei to gwarantuję, że nikt tego nie oderwie bez użycia jakichś narzędzi. Poza tym zachowuje sprężystość jak silikon. Trochę ciężko to kupić, ale jak wpiszemy w wyszukiwarce tą nazwę to znajdzie się jakaś firma, która to sprzedaje. Ja mam zamiar wkleić na to szyber dach.
Druga sprawa: jak cieknie przez drzwi to radzę zdjąć ich tapicerkę i sprawdzić, czy jest pod nią naklejona folia. U mnie nie było i zawsze po deszczu było mokro bo woda wpływała po szybie i spływała po tapicerce do wnętrza samochodu. Fabrycznie ta folia jest przyklejona, ale u mnie wisiały już tylko strzępy. Przykleiłem sobie na klej butapren kawałek zwykłej folii i to rozwiązało sprawę.

Moja jeszcze nie ma deski z feli i jak mnie zdenerwuje to mieć nie będzie.
Czy mam rozumieć, że dokumentację możesz mi sprzedać?

Witam
Zobacz tu: http://suppertuning.wz.cz/pages/upravy.htm
Ktoś wymienia chyba wszystko co się da na części feli i te plastiki chyba też (sądząc po zdjęciach). Szkoda, że po czesku.
Mam pytanie: jak poradziłeś sobie z podpięciem feliciowego wyłącznika świateł awaryjnych? Ja właśnie walczę z przekładką deski i mam z tym problem. Opis jest tu: http://zlosniki.pl/showflat.php?Cat=&...o=&vc=1
ale chyba coś nie gra bo po podłączeniu kierunkowskazy migają normalnie (no może trochę wolniej) ale razem z podświetlaniem wszystkich przycisków a jak włączę światła to już się totalnie chrzani. Poza tym chciałbym żeby świeciła się kontrolka świateł awaryjnych na desce rozdzielczej, którą zostawiam starą. Bardzo proszę o informacje jak to załatwiłeś.

Autor nie ma pojęcia co pisze.

Ciekawy pomysł.
Poczytaj sobie tu http://forum.skodovka.pl/viewtopic.php?t=14367&highlight=halla
Mi się po tej lekturze odechciało.

U mnie w rodzinie wszyscy jeżdżą na rowerach ale nie zrezygnuję z mojej skody.
Jak ktoś nie widzi samochodu przy słonecznej, normalnej pogodzie to niech już lepiej nie próbuje wsiadać za kierownicę.
Proponuję od razu zacząć jeździć na długich i zamontować jeszcze 20 dodatkowych świateł to będzie nas jeszcze lepiej widać.
Chciałbym poznać tego debila co to wymyślił.

U mnie ruszają się bez problemu.

Ja też tego nie wymieniam. Słyszę działanie przerywacza i zawsze sam wyłączam kierunkowskaz. Podoba mi się to bo czasami jak chcesz skręcić, włączasz kierunkowskaz i chociaż trochę skręcisz kierownicę w drugą stronę to się wyłączy, a tak nie mam tego problemu. To zawsze denerwowało mnie w innych samochodach.