jak założysz szersze "kapcie" to bedziesz miał błotko
Całkiem możliwe... W taki mrazie nie zakładam;)
jak założysz szersze "kapcie" to bedziesz miał błotko
Całkiem możliwe... W taki mrazie nie zakładam;)
błyszcząca obudowa lusterek i czarna folia na słupku B to są zdecydowanie plusy starszych
wersji.
Ja mam właśnie takie błyszczące!!! Kurcze, może mam założone lusterka od starszej wersji? Czyli mogę kupować?
jest roznica i to ogromna, jesli by to nie mialo znaczenia ludzie nie laliby 2 razy drozszego
oleju do silnika tylko dla wlasnej satysfakcji
poczytaj na necie albo pogadaj z fachowcami jak ogromne znaczenie ma dla silnika olej
Nie no, ja rozumiem... Ale chodzi mi nie o nowy silnik tylko taki co do tej pory jeździł na mineralu. Czy wlanie syntetyka poprawi jego prace jeśli na oleju mineralnym zrobił 160tyś km? Bo jesli zużycie miało by mi spaść o litr/100km to może i bym o tym pomyślał...
Wg mnie najlepszy wybór dla litra automata.
A jest to w miarę standardowy rozmiar? Czy będzie kłopot z takimi oponkami? Niby najpopularniejsze dla 13' jest 155/70. To jest o tyle dobre że nie muszę od razu i opon i felg kupować, bo ponoć 165 wejdzie na moją felgę...
powiem tak
każda zmiana rozmiaru opon na szersze spowoduje, że autko będzie troszkę bardziej mułowate, za
to będziesz miał lepszy start i dużo lepiej będzie w zakrętach..
ja osobiście większych niż 165 bym nie założył.. alu jak najbardziej tak..
pozdr.
U mnie nie mam problemu ze startem, bo automatem to nie zerwe przyczepności... Chodzi o hamowanie, ale mysle sobie ze po 1 cm więcej na każdym kole powinno coś dac...
Czyli co, alu R13 i opona 165/65?
ja mam po lewej stronie zderzaka i zimą też mam problemy z zamarzniętym błotem.
U mnie też jest po lewej sronie w zderzaku (3D) ale błota tam nie ma...
Kurcze, ludzie robią po 2000km na jednej zmianie oleju, a martwią się jaki lać... Jasne że jeśli Was stać i slinik dobrze reaguje to lepszy jest syntetyk, tylko po co??? Ja robie minimum 2 tyś km miesięcznie i leję mineralny Mobil 15W40. Po 10000km wymiana i śmigam dalej! Auto ma 160 tyś km przebiegu więc nie będę ryzykował! Zrsztą czy faktycznie odczuwa się jakąś poprawę pracy silnika na pół - lub syntetyku?
na te felgi wejdzie i 175/55
bedzie to typowy baloon style
ale da rade
aha u mnie obecnie 165/80
A może kupić inne felgi? Byłoby dobrze mieć 2 komplety... Może i skusić się na aluski <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> Ale przy naszych drogach, zakładać 14 calowe to troche strach, najchętniej założyłbym 13 ale takie żeby weszła opona 175/60 R13 -taki rozmiar odpowiadałby wielkości koła jakie mam teraz ale nie wiem czy wogóle są opony w takim rozmiarze... Może faktycznie dać 14' <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> I wtedty 175/55/R14? Co byście mi doradzili z doświadczenia? Nie mam jakiegos odrzutowca, bo to 1,0 i automat, ale te serjne gumy wydaja mi się troche liche...
Byłem niedawno u wulkanizatora rozejrzeć się za zimówkami do Suzi. Zaproponował mi używki (widziałem je, wyglądają bardzo dobrze)Pirelli Winter 155/70 R13. Cena 280PLN za komplet z montażem, wiec zamówiłem... Mam nadzieje że nie wtopiłem? Co myślicie?
A swoją drogą na wiosnę będę też musiał za jakimiś letnimi oponami się rozejrzeć, bo te co mam powoli sie kończą... No i własnie sie zastanawiam nad rozmiarem, bo teraz wydaje mi sie że te 155 to troche za wąskie są... Auto mi się za szybko ślizga!!! Dlatego chcę coś szerszego założyć. Ponoć na te felgi wejdzie 165/65/R13. Myślicie że dałoby to odczuwalną poprawę??
możesz spokojnie tak jeździć tylko czasem troche ognia musisz mu dać, nie mówię tu o odcince ale
odwiedzenie 5,5 krpm nie zaszkodzi mu - tylko oczywiście przy rozgrzanym silniku (sorry
wolałem napisać dla pewności), a jazda do 5-6krpm kosztuje, poza tym nie do się u nas tak
jeździć, chyba że zawsze jesteś pierwszy na światłach..
pozdr.
Ja mam troche inaczej... Ponieważ jeżdżę automatem, więc siłą rzeczy śmigam na wyższych obrotach... I tak przy 100km/h mam 4000rpm a przy 120km/h 5000rpm. I tak właśnie myślałem sobie ostatnio jak jechałem trasą A2 i przez 40 min trzymałem równo 120 km/h czy nie katuje za bardzo mojej Suzi... Wiem że auto nie było projektowane na autostrady ale raczej do miasta, ale to chyba nie znaczy że nie mogę nim pojechać raz po raz w trasę...??? A swoją drogą to mnie Suzi zaskoczyła; kiedyś sprawdzałem ile pojdzie maksymalnie i na 127 km/h był koniec... (2 osoby w aucie gaz tankowany na stacji "Jet") A ostatnio na tej autostradzie miałem 135km/h i może jeszcze do tych 140 by doszło... Dodam że podczas tej drugiej próby w aucie były 3 osoby, ale gaz był z Orlenu! Czy może być aż taka różnica od gazu?
Mam pytanko, na allegro są lusterka do swifta '93. Chciałbym kupić sobie prawe. chce sie upewnic czy podejdą mi one do mojej suzi rocznik '97?
Bo to jest Polska dresiarska właśnie
Pewnikiem chłopcy potrzebowali element tuningowy do swojego ryczącego kaszla
Mi z kaszlaka wycieli boczne szybki, bo po co zapłacic dychę na szrocie jak można miec za free
Wszystko się zgadza... Ale nie można z góry zakładać że ukradną, bo wtedy sensowność zakluczania samochodu też jest wątpliwa... Lepiej przykleić taką kartke
Witaj.
Podróbki!!! ...na pewno coś można znaleźć
Mylisz się drogi kolego. Wyłącznik to wyłącznik na schemacie zawsze taki sam ale budowa jest
inna i o to sie rozchodzi.
Pozdrawiam
No ale bez przesady... Ja mam taki "nieoryginaly" od Toyoty zdaje się... ważne żeby jego średnica była mniejsza od otworu, czyli poprostu żeby tam wszedł! A jeśli bedzie troche za mały to wystarczy owinąć go odpowiednią ilością warstw taśmy izolacyjnej, tak aby trzymał się na swoim miejscu. No i kwestia podłączenia przewodów, ale to chyba najmniejszy problem... A taką krańcówkę kupiłem za 6PLN. Wiec chyba warto się pobawić z taśmą izolacyjną...
Witam. W samochodzie znajomych - Geo Metro 1.0 `93r. (automat) sypnęła się chłodnica silnika.
Czy chłodnica od Suzuki Swifta (z tym samym silnikiem) pasuje do w/w samochodu? Czy jest
różnica między chłodnicą do auta z manualną i automatyczną skrzynią biegów?
Ja zamontowałem w swoim automacie zwykłą chłodnicę! Za taką do automata to pewnie wybulisz kupe siana, no i jeszcze pytanie czy wogole taką gdzieś znajdziesz...? Ja zapłaciłem 220 PLN za nową ze sklepu. Tylko że tak jak kolega sholek pisze w automacie musi być też chłodzony olej ze skrzyni. Oryginalna chłodnica do automata ma miejsce gdzie należy podłączyć wężyki idące od skrzyni. Zakładając zwykłą chłodnicę, należy dorobić "chłodnicę" oleju. U mnie to jest ok 1m cienkiej metalowej (nie wiem z czego ona jest, ale chyba stalowa) rurki w kształcie podkowy, do której podłączone są te wężyki. Rurke tą mam przyczepioną (przydrutowaną;) ) poziomo z przodu chłodnicy. W zupełności spełnia swoje zadanie!
Rura wejściowa i wyjściowa z chłodnicy jednakowo napuchnięte.
Co ciekawe popuszczając korek na chłodnicy nie przybywa płynu w wyrównawczym a tylko powietrze
schodzi z układu.
Zastanawiam się gdzie on zaciąga mi powietrze do układu
Czyli chłodnice na szczęście masz <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Dzięki o tym nie pomyślałem... co prawda ciężko będzie mi "macać" ten wąż wychodzący od
chłodnicy ale spróbuję
Powinieneś dać rade... U mnie była tak przytkana że wąż dochodzący puchł, a odchodzący się zapadał, co nawet było widać bez macania <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
A co powiesz na moje problemy.
Zmieniłem już drugi termostat w 4-ry miesiące.
Obecny ma 1m-c
Wczoraj jeździłem troszkę, na trasie wszystko OK, w korku w sumie też.
Zajechałem pod dom, patrzę a temperatura się podnosi (na postoju)
Otwieram maskę - wąż termostat-chłodnica napęczniał.
Przypuszczając zacięty zaś termostat biorę klucz i walę w obudowę coby się "odciął" ale nic to
nie daje.
Popuszczam lekko korek na chłodnicy - schodzi para i eureka - wszystko wraca do normy.
Wąż robi się miękki, płyn ze zbiorniczka wyrównawczego wciąga do układu oraz temperatura spada.
Chłodnica ma niecałe 3lata. Wentylator na chłodnicy działa i włącza się (jak się płyn zaczął
gotować wentylator kręcił się i skutecznie schładzał chłodnicę - była zimna tam gdzie
powietrze przechodziło i ciepłe w miejscu gdzie chłodnica wystaje z obrysu wentylatora)
Jakieś pomysły? czyzby kolejny termostat padł?
Dodam że przy zapalaniu auta dość często slyszę bulgotanie w kabinie ale tylko słyszę - żadnych
objawów, żadnych bąbelków w chłodnicy czy wyrównawczym.
Nie kopci, nie bierze oleju ani płynu z chłodnicy
Pompa wody też została wymieniona ale bulgotanie nie ustało i jak widzę zaś się zagotował
A sprawdź czy wąż odchodzący od chłodnicy też jest napęczniały. Jeśli nie to może znaczyć,że masz zatkaną chłodnicę. A chłodnica będzie zimna, bo wiatrak ją schładza normalnie, tylko że płyn w obiegu nie zdąży się schłodzić, jeśli zamiast przez całą chłodnicę przechodzi tylko przez np 1/3 jej powierzchni. A nie mogąć przejść w takiej ilości jak powinien, kumuluje się w wężu i powoduje że ten puchnie.
Może wywalac płyn przez nagrzewnice.Poza tym skąd masz pewność ze uszczelka pod głowicą jest
oki???
U mnie jak walilo spod głowicy to płyn spieprzał litrami a w komorze silnika nie było śladów.
Przy pewnym przebiegu można bez większego ryzyka wymienić uszczelkę; bo prawdopodobnie prędzej czy później to musi nastapić. U mnie było później i strzępy uszczelki tak zatkały chłodnicę że niczym nie dało się tego odekać, także po wymianie uszczelki musiałem wymieniać chłodnice...
na jutro sobie wziąłem urlopik więc moge zająć się tymi hamulcami dziękuję wszystkim za radę
pozdrawiam
U mnie jak nawet troche podciagąłem reczny tak do 6-7 skoków (było chyba z 9-10 skoków) to po 30 km zaczęło mi buczeć jedno tylne koło, wiec musiałem wrócić do tego co było...