Rok temu nasze Clio doznało bliskiego spotkania ze śmieciarką.
Gdy żona miała zaparkowany samochód pod pracą, przyjechała śmieciarka i podczas manewru cofania przyhaczyła kołem w zderzak Clio. Pech chciał, że żona zorientowała się o szkodzie dopiero pod domem. Zrobiliśmy dochodzenie, znaleźliśmy dwóch świadków i ustaliliśmy firmę z której była śmieciarka. Przedstawiłem sytuację prezesowi firmy i powiedziałem, że jeśli się sprawca nie przyzna to pójdę na policję. Sprawca, który w tym dniu jeździł śmieciarką nie przyznał się, więc pojechaliśmy na komisariat zgłosić sprawę. Policja ustaliła sprawcę, jednak ten dalej szedł w zaparte i się nie przyznał. Z uwagi na powyższe policja po 1,5miesiąca skierowała sprawę do sądu. Sąd poinformował mnie, że mogę być oskarżycielem albo zostanie ktoś tam przydzielony. Nie miałem czasu i chęci chodzić po sądach, dlatego sprawa odbyła się bez mojej obecności. Na wiosnę tego roku, gdy nie dostałem żadnego pisma zaczynałem się zastanawiać na jakim etapie ta sprawa utknęła. Skontaktowałem się z Policją, potem z Sądem gdzie otrzymałem informację, że sprawa się zakończyła. Po pisemnym wystąpieniu do Sądu o odpis wyroku dowiedzieliśmy się z żoną, że sprawca został uznany za winny i musi zapłacić grzywnę (wyrok nakazowy).
Ciekawostka: nie dostałem informacji z sądu ponieważ występowałem w roli pokrzywdzonego.... Informację o wyroku dostała policja i sprawca.
Mając wyrok w ręce skontaktowałem się z ubezpieczalnią śmieciarki i zgłosiłem szkodę.
Na podstawie zdjęć towarzystwo ubezpieczeniowe wyceniło szkodę na 1000zł. Nauczony doświadczeniem od razu złożyłem odwołanie, jednak TU nie przyjęła odwołania i chciała wysłać rzeczoznawcę mobilnego.
Ja trochę poirytowany tą sprawą znalazłem firmę z Internetu która zajmuje się odszkodowaniami. Powiedzieli mi, że na podstawie zdjęć wypłata odszkodowania jest zaniżona o ok. 2000zł.
Podpisałem z firmą umowę na prowadzenie postępowania w moim imieniu. Firma dostanie 30% wartości zaniżonego odszkodowania.
Dzisiaj z firmy przyjechał rzeczoznawca (wcześniej prosił mnie o zdjęcie zderzaka) porobił zdjęcia i zobaczymy co z tego będzie.
Tak czy inaczej liczę na zdecydowanie wyższe odszkodowanie niż 1000zł z OC sprawcy.
Planuję zrobić wszystko sam i przy okazji gdy będę miał chłodnicę klimy i wody na wierzchu wymienię ją. Dodatkowo za jednym razem zmienię płyn z układu chłodzenia jak już wcześniej pisałem w innym temacie.
A tak wygląda zderzak po spotkaniu z kołem śmieciarki...