Ja swoją dałem do pospawania Migomatem.Odciąłem sruby przecinakiem od katalizatora,rozwierciłem i przegwintowałem na nowo gwintownikiem.Jak na razie spaw trzyma i nic nie zamierzam z tym dalej robić,bo jest dobrze.

moja maszyna od jakiegos mczasu robi psikusy i po wyłączeniu zapłonu nie gaśnie odrazu tylko
jeszcze troche za mruczy i dopiero gaśnie. Rozrząd sparawdzony zapłon też, przewody WN,
świece, palec, kopułka, gażnik itd wszystko jest wporządku, a on dalej nie gasnie normalnie
może macie jakieś pomysły ?

Było o tym na forum.Poszukaj w archiwum.W moim Tico,jak przed gaszeniem dodam gazu i wyłaczę kluczykiem stacyjke też ma zawsze samozapłon przez chwilę.choćbym miał w baku najlepszą benzynę [98],wygląda to zawsze tak samo.odpowiem jak odpowiadają "fachowcy" ze stacji obsługi;"ten typ tak ma."

A nie prościej zamontować standartowy filtr przelotowy?W sklepach motoryzacyjnych kosztuje do 5 zl.Jest przezroczysty,nie trzeba żadnych mocowań.Wymienia się go co 10kkm.Jakie Wasze zdanie? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />

Nie wiem co sie dzieje. Podczas gdy jade troszke agresywniej i skrecam mocno kolami i nie szczedze gazu, dochodza do moich uszu dziwne glosne i czeste (o duzej czestotliwosci) stuki z przodu pojazdu. Dzieje sie to obojetnie czy skrecam w lewo czy w prawo. Co to moze byc? Czy to przeguby? Prosze o pomoc.

Edit: rozwinąłem tytuł <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> - leo.

Syn ma chyba racje.Moga to tez byc skrzywione prowadniki moze ktorys jest zapieczony.Jaki
przebieg maja te tarcze?
Tarcze hamulcowe mają przebieg 90tys.km.Klocki zmieniałem za późno,bo zjechałem je do końca i porobiło mi wyżłobienia na tarczach.Nie duże,ale jednak.Założyłem mimo wyżłobienia nowe klocki,bez przetacznia tarcz.Może to to???

Właśnie czytam,że napięcie ładowania powinno wynosić około 14,4 volta,a więc u Ciebie jest w normie.Dolej tylko wody destylowanej do górnej kreski,we wszystkich,6-ciu celach,jeśli to nie jest akumulator bezobsługowy.Co do pompy wodnej,to polegam na opini Wroctica,gdyż jak na razie pasek rozrządu zmieniałem tylko raz,po przejechaniu 80tys.km.

Mimo tego - tak, jak pisze Wasylek - jeśli właściciel auta ma jako takie pojęcie o
majsterkowaniu, posiada sprzęt (sprężarka + pistolet), nie boi się pobrudzić i ma czas na
rozebranie tapicerki - na pewno lepiej zakonserwuje pojazd, niż zrobiliby mu to w
jakimkolwiek zakładzie za ciężką kasę.

Chyba największą wadą Tico są cienkie i słabiutko zakonserwowane blachy.Z problemami technicznymi jakoś sobie radzimy.PS;z rurką miedzianą na razie dałem sobie spokój,trzyma ta pospawana Migomatem.Jak coś będę robił z nią,to dam znać.

a to nie zuzyte prowadniki w zacisku hamulcow??? bylo o tym sporo niedawno na forum

Też mi drga kierownica,gdy gwałtownie hamuję.Syn,który razem ze mną użytkuje Tico,twierdzi,że to krzywe tarcze hamulcowe.Klocki niedawno wymieniałem i nic to nie zmieniło.Może ktoś coś jeszcze napisze o przyczynie drgań kierownicy? <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" />

Z "punktu widzenia" silnika nie ma różnicy czy zakręci nim rozrusznik czy skrzynia biegów.
No chyba, że zapala się przy dużej prędkości na niskim biegu- wtedy szarpnięcie startowe
skrzynią jest znacznie większe niż od rozrusznika (większa prędkość obrotowa). Dlatego
najlepiej zapalać na co najmniej drugim biegu.

Wreszcie mądre spostrzeżenie. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />

Ryzykujesz zerwaniem paska rozrządu - tak przynajmniej twierdzi mój kolega. Ja do końca mu nie
wierzę, ale strzeżonego...

Jakoś mi się jeszcze nie zerwał.Jak się urwie,to oczywiście napiszę....

Jasne, że wyleciało ale udało mi się w miare sprawnie zamienić korki...
Gdzie jest ten otwór wlewowy, tak mniej wiecej... nic tam nie wylukałem takiego

Olej do skrzyni w Tico wlewa się otworem z boku,który służy do kontroli stanu poziomu oleju w skrzyni biegów.Nie ma wlewu od góry.Stojąc twarzą na wprost silnika,śruba ta znajduje się po prawej stronie skrzyni biegów.Sruba zdaje się z łebkiem kwadratowym,ale pasuje klucz 17.Piszę z pamięci,olej zmieniałem 2lata temu,ale jak ja znalazłem tę śrubę,to i Ty znajdziesz. Powodzenia.

Wiesz co ? Sam osobiście miałbym obawy, żeby zastosować olej od skrzyni automatycznej w
przypadku skrzyni ręcznej. Nie twierdzę, że takie rozwiązanie jest szkodliwe, gdyż praktyka
może pokazać coś zupełnie innego, ale jeżeli właściwości oleju od automatu są tak dobre to
dlaczego w fabryce nie zalewaliby skrzyń właśnie takim olejem ?
Pozdrawiam

Dokładnie tak! <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />Jak kupiłem Tico i zobaczyłem że mam w skrzyni Dexrona,rzadziudkiego jak woda,to się aż przestraszyłem i wymieniłem na gęstrzy.

IMO: automat w Tico to zepsucie autka, a już na pewno pozbawienie go kilku podstawowych zalet,
dla jakich jest kupowany.

Brak możliwości zapalenia autka z automatem na popych,lub "z górki".Często w pracy staję sobie na biegu i hamulcu ręcznym z górki[mam taką możliwość].Jak odjeżdżam,to tylko spuszczam hamulec ręczny i z" 2-ki " zapalam Tico bez używania rozrusznika.Tylko nie piszcie że się przez takie zapalanie coś psuje,bo to nieprawda,a oszczędzam akumulator i rozrusznik.

Zeby to byla prawda (spadek zuzycia benzyny o prawie 20%), to musialbys uprzednio miec w skrzyni
tovot albo jakas margaryne z Biedronki. Absolutnie nie wierze w AZ TAKI wynik.
Pzdr.

Starzy mechanicy nie przywiązują aż takiej wagi do olejów,jak amatorzy.W skrzyni mam ,jak pisałem Hipol 6 [80W90].Mechanicy samochodowi z 40-letnim stażem twierdzą,że ten olej nadaje się do większości skrzyń biegów.Miałem wcześniej w skrzyni rzadziutkiego Dexrona i po wymianie na Hipol6 nie zauważyłem żadnej różnicy w pracy skrzyni biegów.Zaszokuję Was jeszcze bardziej.Do silnika leję olej niemiecki z Lidla 15W40,za który płaciłem 19,99zł.za 5litrów.Mechanik samochodowy twierdzi,że ten olej może być,tylko trzeba go częściej wymieniać,co jakieś 8tys.km,bo jest jednak gorszej jakości i szybciej się starzeje.Sprawdza się stare powiedzenie,że amator wszystko zrobi dobrze,bo nie wie co może spartolić,fachowcy do większości rzeczy,o których tu piszemy nie przywiązują większego znaczenia.

Olej Hipol 6 przeznaczony jest do smarowania przekładni ciągników rolniczych, zarówno w okresie

letnim, jak i zimowym, Dzięki,że pofatygowałeś się i znalazłeś informację o" Hipolu 6".Wbrew pozorom bardzo mnie pocieszyłeś.Chodzi o to,że olej ten może pracować też w okresie zimowym!Bałem się,że jest tylko letni,bo brak w nim oznaczenia "W"-zima.To by się zgadzało,bo skrzynia w Tico chodzi w zimie na tym oleju super!Jeszcze raz dzięki za przysługę,nie muszę grzebać w internecie. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />

Znasz konkretne oznaczenie tego oleju? Teraz jak patrzyłem w necie to Hipoli jest "od metra" w
tym również syntetyczne!
Wlałem "Hipol 6" .Dostałem go za darmo od mechanika samochodowego z firmy,gdzie pracuję.Wlałem na próbę,ale skrzynia chodzi dobrze,więc nie zmieniam na inny.

Dzięki za informację o Faworitce.Cieszę się że masz o tej Skodzie pozytywne zdanie.Napisz,proszę jeszcze coś o łańcuszku rozrządu[wiem,że nie ma paska rozrządu,tylko łańcuszek]co ile tys. km.się go wymienia i czy można poznać na słuch, przy kupnie czy jest do wymiany.Czy wymiana łańcuszka jest prosta [jak np,w Maluchu],czy trzeba rozbierać pół samochodu do wymiany łańcuszka.Czy łańcuszek jest jedno,czy dwu rzędowy?

Ja mam w skrzyni biegów Hipol od 2 lat i wszystko chodzi super.Jak kupiłem Tico,to w skrzyni był czerwony,rzadziudki olej-chyba DEKSTRON.Kolega,który zajmuje się motorami,mówił że "żółtki" nagminnie stosują Dekstron nie tylko w automatycznych,ale i w manualnych skrzyniach biegów w motorach i samochodach.Olej,który wylałem był idealnie czysty.Wlałem gęstszy-nasz Hipol,ale wszystkie biegi wchodzą dobrze,nawet w zimie.

Niezły odlot! Zapewniam cię, że u nas odwalają już takie amortyzatory, które nie robią nawet
jednego "wahnięcia". To była dobra metoda ale na pewno nie w lekkim, pustym Tico. Tico bez
pasażerów z całkowicie zdjętym tylnym amorkiem robi ze 3 wahnięcia...

Zgadzam się z Tobą.Oczywiście,że im mniej wachnięć,to lepszy amortyzator.

Ciekawe zwyczaje... Od 1992r odkąd jestem zmotoryzowany i jeżdżę na przeglądy tylko RAZ nie
badano amortyzatorów bo... urządzenie było akurat zepsute Obsługa z prawdziwą troską
przepraszała za zajście i gdybym chciał to wydali by mi kwit na późniejsze bezpłatne
sprawdzenie. A zaznaczam, że przez te lata korzystałem z usług różnych stacji
diagnostycznych.

Warszawa to nie Jawor.U nas nieraz badają ręcznie amortyzatory,przez naciskanie na maskę i liczenie wachnięć samochodu.Ma być góra dwa wachnięcia z każdej strony samochodu,wtedy badany amortyzator "jest w normie".