A moja gaśnica.... lata po bagażniku <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> Niestety standardowe mocowanie odpadło razem z gaśnicą bo skorodował <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
splice
Posty
-
Gdzie macie gaśnice przyczepione? -
Nie odpala po nocyDo WOLFFA
Chyba dalej mój post jest niezrozumiały :
Problemu niemożności zapalania co jakiś czas nie udało mi się rozwiązać mimo
działań o których pisałem i którymi się podzieliłem na forum ( i tez chciałbym żeby
inni tak robili - i tak robią, fakt że teraz się zapisałem , ale czytam forum kilka lat)
Natomiast rozwiązał się problem inny który się pojawił - gaśnięcia nierozgrzanego silnika- fakt że może o tym nie powinienem wspomninać ale uważałem że może przyniesie to komuś jakieś
skojarzenia, wnioski.
Nie pisałem jak rozwiązany bo
1. to inny (jak wspomniałem) wątek a nie piszę jednak swojego blogu
2. do końca sam nie wiem co było przyczyną bo mechanik robił kilka rzeczy (wg moich
wskazówek (m.in. z forum )ale i swoich sugestii.
Opisywanie tego długiego i innego tematu w tym wątku byłoby nie na temat.
Jeżeli dalej innym forumowiczom pojawią się te problemy, mimo tylu już opinii
podzielę się swoimi domysłami - chociaż boję się że znowu komuś się nie spodoba
że nie jestem na sto % peien, że pisze bloga itd
Ciesze się że chcesz pomóc bo o to chodzi na tym forum, ale nie obraź siś, czytam twoją kolejną wypowiedź i nie do końca wiem o czym piszesz, do czego dążysz (może to dlatego ze dopiero wstałem), ale wydaje mi sie że ty sam nie bardzo wiesz o co ci chodzi - skoro rozwiążałeś inny problem niż ten o którym pisze w watku, to po co wogóle o tym pisać i tylko mieszać <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" />
- fakt że może o tym nie powinienem wspomninać ale uważałem że może przyniesie to komuś jakieś
-
Nie odpala po nocy.... a masz dobrą gumową uszczelkę kopułki
W jednym wątku niedawno opisywałem, że przynajmniej w moim przypadku uszczelka ta pozostawia
wiele do życzenia i też miałem duże problemy z uruchomieniem silnika po długim postoju.W moim przypadku zawsze pomagało czyszczenie i suszenie kopułki, więc od razu po wystąpieniu
problemu kupiłem nową kopułkę i palec rozdzielacza (miałem jeszcze oryginalną), bo nie
chciało mi się powtarzać tej czynności co miesiąc.Oczywiście kopułkę z palcem rozdzielacza kupiłem nie tylko z tego powodu, zauważyłem również
nadpalenia na palcu rozdzielacza i wewnętrznych elektrodach.Uszczelke też przejrzałem wnikliwie i wyglada ok, wszędzie jest tej samej grugosci, nie ma peknięć itd, poza tym w kopułce po otwarciu jest czysto i sucho <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> poprzednio jak miałem problemy z kopułką to było widać po zdjeciu ze armagedon to był w niej już jakiś czas temu <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> a ta suchutka czyściutka, jak nóweczka
-
Nie odpala po nocyA kiedy czyściliście katalizator?? bo kat jest istotną sprawą w czasie odpalenia.
katalizator to mi wywalili przy okazji przy remoncie silnika
-
Nie odpala po nocyDzisiaj z rana dłubałem w tikaczu i zainteresowałem się jeszcze raz kopułką, rozmawiałem ze znajomym, przez 9 lat użytkowania Tico 7 razy wymieniał kopułke. I co sie okazało, samochód nie pali, otwieram mache, rozkręcam kopułke (kopułka czyściutka, sucha, wymieniana 4 miesiące temu na nową), składam spowrotem, wkładam kluczyk do stacyjki, przekrecam.... i z pierwszego dotkniecia odpala.
Czy te kopułki w tico to aż takie gówno? Albo kuiłem jakiś wadliwy egzemplarz albo nie wiem, ale teraz narazie cyka z pierwszego. Zobacze jutro z rana jak to bedzie, jak historia sie powtórzy to wymienie kopułke z palcem.
.... ale żeby czysta, sucha kopułka takie cykri robiła <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" /> nawet jakichś mikropękniec szukałem, ale nie ma na niej zupełnie nic, bez skazy...
-
Nie odpala po nocyPrzecież napisałeś, że potrafisz uruchomić silnik - poczytaj swoje wypowiedzi
No na poczatku jak wystawiałem watek to jeszcze po mozolnych próbach udawało sie go odpalić, ale później już nie szło i napisałem o tym <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Nie odpala po nocy"Na pych"
ehhh ile można
-
Nie odpala po nocyZanim otrzymasz zamówione kable WN zrób test, tzn. najlepiej w wilgotny wieczór lub noc (gdy
jest ciemno) podnieś maskę i uruchom silnik. Teraz obserwuj, czy gdzieś w okolicach kabli
WN pojawiają się przeskoki iskier - to taki test, który daje jednak pojęcie o stanie kabli.Sory Sharky, cytujesz mnie gdzie pisze ze już mi wogóle nie odpala i piszesz zebym odpalił silnik.... Powiedz jak a to uczynie <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Nie odpala po nocyChłopie, miałem bardzo niedawno IDENTYCZNY problem. W moim przypadku po wymianie świec i
przewodów WN problem zniknął jak ręką odjął . Piszesz, że wymieniłeś już świece, więc
pozostały Ci tylko przewody WN. Zaufaj mi i wymień jePrzewody już zamówiłem - ale czy to one sa problemem to nie wiem, mam nadzieje. Samochód wogóle nie odpala, dziś mi sie to nie udało, słychać jak rozrusznik kręci, ale nie słychac żeby próbował chociaż odpalać Akumulator naładowany, próbowałem na pb i na lpg
-
Nie odpala po nocyJedź do gazowników i skontroluj szczelność układu. Gaz w czasie nocnego postoju może sączyć się
do kolektora ssącego i wypełnić go do tego stopnia że rano "zalewasz" silnik i o odpaleniu
możesz zapomnieć, a odpala dopiero po dłuższym kręceniu.Niedawno byłem na kontroli, wszystko gra, jest szczelny, chyba obstawiam na zajeżdżone kable WN
-
Nie odpala po nocyPamietaj, ze zapalasz albo na pb, albo na LPG. Jak za dlugo bedziesz krecil przy odpalaniu na
LPG i dusil przy tym gaz, to mozesz go zalac (bedzie wtedy zapalac, ale na ulamek sekundy).
Najlepiej wtedy przelaczyc na opcje 'wypalanie'. Powinien zapalic. Osobiscie przelaczam
kazdego wieczoru na benzyne i odpala od kopa rano. Na gazie mam problemy, a zbyt mi auto
potrzebne, zeby go co chwile pchac.Nie zapala wogóle nawet na ułamek sekundy. A z opcji wypalania kożystam zawsze jak chodził na pb, lub prubował chodzić - to oczywiste, w przeciwnym razie całkiem sie zamula gaźnik bo ma jeszcze troche wahy a dodatkowo daje mu sie jeszcze gaz. Jak juz pisąłem to nie jest kwestia paliwa - nawet w mrozy nie było problemu z odpaleniem na lpg, wina klezy zapewne w układzie zapłonowym, pytanie tylko gdzie?
-
Nie odpala po nocyBuszowałem troche na forum, jest sporo watków na temat problemów z odpaleniem Tico, lecz tutaj jest troche dziwna sytuacja <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> Zaczne od poczatku. Ide rano do samochodu, próbuje odpalić, nic, kręce po kilkanaście razy i na lpg i na pb i nic (dodam że paliwo mam <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> po dłuższym kreceniu juz czuć bezyne). Czasem wyjde po 30 minutach, włoże kluczym i odpala już po dotknieciu - jak odpali to chodzi idealnie. Jak nie chce odpalić w sposób tradycyjny to na popych idzie bez wiekszego problemu. Dodam że jak już troche popracuje, czyli jak sie zagrzeje to nawet jak go zgasze to nie ma problemu z odpaleniem nawet po 3 godzinach postoju na chłodzie - wtedy tez cyka z pierwszego dotkniecia.
Co jest zrobione:
- naładowany pożądnie akumulator
- nowe świece
- kopułka wymieniona 4 miesiace temu, teraz rozebrałem żeby przeczyścić, bez efektu
- przy module czysto
- czyszczone styki złączek
Zastanawiam się nad cewka i nad przewodami WN, ale jak już odpali to chodzi jak zegareczek, wiec czy to moze byc przyczyną?
-
dziwnie spadające obrotyBorykam sie z tym samym problemem. Np podczas hamowania mi spadały obroty, czasem same z siebie, poza tym jak jade na luzie i skrecam w lewo to obroty rosną, jak skrecam na luzie w prawo to obroty spadają, potrafi wtedy nawet zgasnać. Moge ci powiedzieć tyle że ja ten problem obchodze w ten sposób że trzeba dać mu troche wiecej gazu, odkrecić odbrobine tą śrube co jest na przewodzie od gazu. ma wtedy lepszą mieszanke i utrzymuje obroty. ja tak mam i pali mi około 6,7-7L - wiem ze sporo, ale nic innego jak do tej pory nie wymysliłem - może parownik do wymiany, lub filtr gazu? Ja filtra gazu nie wymieniałem od 45tys km wiec to moze przez to
-
Jakość LPG w różnych cześciach PolskiPS. Masz pod ręką jakiegoś linka do wartej obejrzenia stronki z wynikami badań?
Później poszukam i zapodam na stronie <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Auto gasOstatnio tankowałem na Shell to wyszło 5,7L (jazda za miastem 90-140km/h) - instalacja Lovato
-
Jakość LPG w różnych cześciach PolskiJeszcze w internecie znalazłem wyniki z przeprowadzanych kontroli na stacjach LPG - najgorszy gaz jest włąsnie w województwie Lubelskim - prawie co trzecia kontrolowana stacja nie spełnia norm jakościowych gazu
-
Jakość LPG w różnych cześciach PolskiChyba kazdy chce aby jego samochod palił jak najmniej i był przy tym w miare dynamiczny. Zawsze wydawało mi sie że to głównie wina regulacji instalacji LPG - lecz w przypadku tego samochodu to bardzo duzo zalezy od jakości LPG. U siebie w Lublinie tankowąłem na BP to wychodziło mi spalanie 7-7,5L, tankowałem w Warszawie na Orlenie to wyszło równo 6L, wracając z warszawy zatankowałem na NoName to wyszło 6,2L (jazda w tym przypadku 50% trasa/50% miasto, w pozostałych przypadkach trasa tylko). Z nóg mnie zbiło jak zatankowałem w Chełmie na niewiadomo jakiej stacji..... 8,5L na spokojnej pozamiejskiej jeździe Tico to stanowczo za duzo.
Zatankowałem jeszcze w chełmie na stacji Shell, przy czym dodam że za miastem Tico zasuwało 90-140km/h, bez oszczedzania - i tu spalanie 5,7L. Czyzby na shellu było najlepsze paliwo? Dodam że instalacja lovato - mysle ze to tez ma spory wpływ na ilośc spalanego LPG przezsamochód.
-
Auto gasMam taie pytanko,czy po założeniu instalaci gazowej tico wyraznie traci na mocy.
Dzieki za podpowiedzi.Przy dobrze wyregulowanej instalacji jest to bardzo mało zauważalne, mi osobiście lepeij sie jeździ na LPG niż na PB - a koszt przejazdu 100km znacznie niższy bo około 10-11,- taniej niż na PB
-
zaworek EGRJa swój czyściłem 2 tygodnie temu, myśłałem że mi łapy z zimna odpadną haha fakt po 124 kkm wiem ze napewno nikt go wczesniej nie czyscił, był tak zapchany że chyba aż zatkany. Po czyszczeniu może troche lepiej sie zbiera, ale jałowe są takie jak były (wymieniłem też PCV)
-
Nie paliDzień dzisiejszy nie przyniósł mi niestety dobrych nowin.Naładowałem akumulator i zakupiłem nowe
kabelki WN i to jakieś lepsze a nie za 18 zł.Poszedłem grzebać.Założyłem ,posprawdzałem i
kit nie pali.To się zdenerwowałem nowe świece ,kable .Mówię sprawdzę cewkę , podłączyłem
jeden kabel bezpośrednio do cewki a z drugiej strony to świecy-iskra szła.Czyli jak dobrze
mnie wam kopułka i palec.A może to być coś innego .Ile to będzie kosztować i czy dostanę
jeszcze gdzieś oryginalne części Daewoo ?Kolego jeszcze raz pisze spradzw kopułke bo to na 99% jest przyczyna. Nie musisz kupować oryginalnej kopułki, mi sie dłużej trzyma zamiennik niż oryginał - koszt kopułki w zależności od sklepu to 25-45,- a jak będzie potrzeba wymiany jeszcze palca to dodatkowe 10,- (ja miałem kopułke zajechana kompletnie, lecz palec był w dobrym stanie i smiga nadal bezproblemowo, wiec nie zawsze trzeba wymieniać palec razem z kopułka, wystarczy sprawdzić w jakim jest stanie, przeczyscić jak jest wszystko ok)