Też trzymam kciuki ale mam obawy, że skończy się jak na takie wymagające, duże przedsięwzięcie albo klapą albo jakąś małą montownią ponieważ to przedsięwzięcie wg założeń rządu mają realizować firmy prywatne, które wg mnie nie podołają temu zadaniu bo są zbyt słabe. Te polskie firmy prywatne nie mają w większości dużego kapitału, nie są zbyt skłonne do konsolidacji i inwestowania w duże ambitne przedsięwzięcia niosące ryzyko. Wolą ustawiać się w bezpiecznej wygodnej roli drobnych producentów - poddostawców komponentów dla zagranicznych odbiorców. Obawiam się, że te polskie firmy prywatne wykorzystają państwowe dotacje na projekty i na tym się skończy.
Budowę polskiej fabryki samochodów z uwagi na wymagany bardzo wysoki kapitał i skomplikowane zadanie mogłoby udźwignąć państwo polskie poprzez duże spółki skarbu państwa np przez utworzoną przez Orlen spółkę celową. Jednostki naukowe i polskie firmy prywatne skupione wokół dużej spółki wspomagałyby realizację projektu dostarczając wiedzę, technologię czy komponenty potrzebne do produkcji.
Moim zdaniem kapitał zagraniczny związany z motoryzacją chcąc uniknąć polskiej konkurencji od lat poprzez polityków a zwłaszcza przez tak zwane ekonomiczne autorytety propaguje doktrynę nie angażowania państwa w inwestycje dotyczące produkcji - państwo może tylko inwestować w to co musi a wiec np w drogi publiczne. Skutkiem takiego podejścia mamy to co mamy - dużo wybudowanych świetnych dróg, mostów, boisk, placów zabaw, szkół, szpitali i przedszkoli i praktycznie zero nowych fabryk. Oprócz mnie jakoś mało kogo to niepokoi. Dla większości ludzi wystarczające jest to, że są od lat mają zapełnione półki sklepowe i szeroki wybór towaru w tym samochodów a kwestia skąd pochodzi towar i kto na jego produkcji zarabia ich nie interesuje. Stad nie widać, ze strony społeczeństwa polskiego nacisku na władze na budowę polskich fabryk.
Wszelkie rządy po 1989 r łącznie z PIS-em (choć w tym przypadku widać już pewną zmianę podejścia, są nieliczne przykłady jak budowa fabryki polipropylenu w Policach) ulegały tej doktrynie. PIS stawia na małe i średnie polskie przedsiębiorstwa i je wspiera ale ci nie są w stanie podołać tak ogromnemu wyzwaniu by wybudować w pojedynkę fabrykę samochodów.
Zadanie takie może jak wyżej napisałem zrealizować spółka skarbu państwa. Nie ma tym nic odkrywczego. Tak budowano z powodzeniem w Polsce duże fabryki w okresie przedwojennym i powojennym.
Za ponad 100 mld zł łącznie wydanych na różne programy społeczne można było stworzyć polską markę samochodu i wybudować nie jedną nowoczesną fabrykę samochodów, która oprócz realizacji prestiżowego zadania przynosiłaby zyski i była kołem zamachowym polskiej gospodarki.
Dla mnie brak polskiej marki samochodu i fabryki to wstyd i ogromny regres pod tym względem w stosunku do lat z przed transformacji dokonywanej po 1989 r