@miechomiecho
Masz rację tak jest najczęściej dlatego staram się unikać zakupu tandety. W moim przypadku zakupiłem go w 2007 r za 370 zł wiec nie był najtańszy ale jednak jak pokazał czas też nienajlepszy. Zakupiłem akurat ten bo mi najlepiej pasował do wystroju łazienki i to przeważyło o zakupie.
Posts made by ryszard
-
RE: Uszczelnienie ceramicznego zbiornika spłuczki
-
RE: 20-lecie tico
@drzonca
Ten wskazany przez ciebie element poz 10 z rysunku 70 katalogu to miseczka sprężyny zespołu mocowania szczęki. Podkładka stożkowa o której mówimy nie występuje jako oddzielny element w katalogu części zamiennych. Podkładka ta nawet nie zawsze występowała na sprzedawanych oryginalnych Daewoo Motor szczękach. Występowała natomiast w oryginalnych Daewoo Motor i General Motors tarczach kotwicznych kompletnych (uzbrojonych), przykładowo o numerze katalogowym 53001A78B10-000 dla tarczy kotwicznej kompletnej prawej starego typu.Tarcza kotwiczna kompletna prawa starego typu oryginalna General Motors
-
RE: Uszczelnienie ceramicznego zbiornika spłuczki
@miechomiecho
To prawda są jeszcze nieliczni producenci, którzy zapewniają części zamienne w dłuższym okresie. Ten mój kompakt to chiński produkt sprzedawany w Polsce pod marką Imperial przez polskiego importera a zakupiony w Praktikerze. Niektóre części do kompaktu można było zakupić bezpośrednio u importera ale kilka lat temu zakończyli dystrybucję mojego modelu i ... papa. Generalnie już od 15 - 20 lat producenci wypuszczają co kilka lat nowe modele produkowane przez 2-3 lata i w tym okresie przedłużonym o okres 2 letniej gwarancji zapewniają części serwisom na naprawy gwarancyjne a dla innych są niedostępne lub wyznaczone ceny zaporowe. Ponadto w każdym nowym modelu dokonują zmian konstrukcyjnych części tak aby nie można było wykorzystać jeszcze dobrych części z poprzednich modeli. -
RE: 20-lecie tico
@miechomiecho powiedział w 20-lecie tico:
@ryszard powiedział w 20-lecie tico:
o pamiętam to podkładałem pod dźwigienkę zwykłą płaską podkład
Dzięki za cenne informacje 👍
Hamulce u mnie od jakiegoś czasu posiadają wspomniane przez Ciebie podkładki - ale zwykłe, nie te 'specjalne' - może to też ma kluczowe znaczenie?
Może mieć znaczenie bo jest to specjalna podkładka stożkowa, która zapewnia podparcie dla dźwigienki (jak zwykła płaska podkładka) a oprócz tego centrowanie na stożku. Na pewno dźwigienka musi być prawidłowo ustalona na kołku szczęki aby właściwie współpracowała z kółkiem zębatym rozpieraka.
A czy kluczowe tego nie wiem. Rozumiem, że jesteś właścicielem auta od nowości. Czy problemy z samoregulacją hamulcy miałeś od zawsze czy pojawiły się po pierwszej wymianie szczęk? Jeżeli po wymianie to można byłoby wnioskować, że mają one kluczowe znaczenie bo szczeki zamontowane przez fabrykę miały podkładki a te zmienione (zakupione na rynku) już nie.Od momentu ich montażu samoregulacja działa nieco lepiej (ale tylko nieco). A zamontowali mi je w byłym ASO Daewoo w Lublinie, po tym jak stwierdziłem brak poprawy działania - a wymieniłem komplet części z tyłu - poza tarczami kotwicznymi wszystko było nowe.
Jeżeli chodzi o same tarcze kotwiczne to nie wydaje mi się aby miały jakiś większy wpływ na układ samoregulacji - jeżeli są skorodowane w nich pola kontaktu ze szczękami to mogą nieco utrudniać ruch szczęk.
Jeślo chodzi o progi - zbyt dawno miałem styczność z oryginalnymi. Moje stare fabryczne progi dawno są historią i męczę się okropnym wyglądem wstawionych przez partacza. Czyli w przypadku ich wymiany na nowe - warto zadbać o to, żeby było kilka otworów odwadniających.
Na pewno warto a te otwory w oryginalnych progach to przetłoczenia blachy widoczne od zewnątrz. Nie wiem czy zamienniki je mają ale w każdym bądź razie powinny je mieć.
Nie obejdzie się bez ingerencji w podłogę. Ja bym wyciął całe progi i podłogę wzdłuż. Następnie przy wstawianiu progów dospawałbym brakującą część podłogi. A tak w ogóle - posiadam nową fabrycznie podłogę do tico - kiedyś kupiłem w foxie :) Tak na zapas. Tylko przeraża mnie zakres prac przy ewentualnej wymianie, no i koszty 🙀
Jeżeli jeszcze trzeba byłoby wymienić całą podłogę to zakres naprawy robi się naprawdę poważny.
Rozważ jeszcze zakup Tico w dobrym stanie blacharskim. Wówczas będziesz mógł przełożyć elementy w lepszym stanie do nowego auta. Ja zakupiłem pod koniec 2015 r drugie Tico z dobrze zachowaną bo od nowości zakonserwowaną karoserią i niedużym przebiegiem za 2300 zł. Niestety kupiłem bez instalacji gazowej i przede mną wydatek 1200 zł na założenie instalacji.Drzwi po lakierowaniu dostały solidną porcję fluidolu, przy czym otwory są drożne. W tym roku planuję ten zabieg odświeżyć, uprzednio myjąc wnętrze benzyną ekstrakcyjną.
Będziesz przemywał od środka drzwi benzyną aby usunąć pęknięcia w powłoce?
-
RE: Uszczelnienie ceramicznego zbiornika spłuczki
@Jaco- powiedział w Uszczelnienie ceramicznego zbiornika spłuczki:
Przyznaj się jak to pęknięcie powstało bo rysą jak to nazywasz to nie jest .
Nie wiem. Może jakaś wada fabryczna: początkowo mała niewidoczna ryska a teraz po latach spore pęknięcie.
... Ale myślę że gdyby poszukać trochę znalazło by się coś aby to zastąpić. Przecież teraz prawie wszystko uniwersalne produkują.
No niestety różowo tak nie jest. Nie ma określonego standardu odpływów a producentów jest wielu. W ogóle producenci nie martwią się o zamienność produktów czy części. Np ile jest wspólnych części między Tico a Matizem już nie mówię miedzy różnymi markami.
Jeżeli naprawa się nie uda to trzeba będzie pobiegać po sklepach może coś się dobierze. -
RE: Uszczelnienie ceramicznego zbiornika spłuczki
@miechomiecho powiedział w Uszczelnienie ceramicznego zbiornika spłuczki:
Kluczowa kwestia - czy spłuczka w miejscu klejenia od wewnątrz była odkamieniona?
Słuszna uwaga. Przy pierwszym klejeniu klejem Dragona nie czyściłem zbiornika szczególnie starannie (bo kamienia prawie nie było), wytarłem do sucha ręcznikiem papierowym i dosuszyłem suszarką do włosów.
Jest o bardzo ważne, bo kamień przepuszcza wodę. Ja bym spróbował poxiliny. Kolega skleił kiedyś blok silnika w maluchu - a tam poxilina narażona była na olej silnikowy i temperaturę. Kilka lat bez problemu "klej" trzymał.
Będę miał na uwadze poxylinę choć do doraźniego załatania dziurki w misce olejowej lepiej spisała się żywica poliestrowa - jakoś poxilina nie była w stanie się dobrze połączyć z nieidealnie wyczyszczonym metalowym podłożem
Ważne jest przede wszystkim przygotowanie podłoża 😎 Porządnie odkamienić - przykleić ręcznik papierowy nasączony octem do ścianki. Odczekać najlepiej parę godzin - jeśli jest sporo kamienia, co jakiś czas mocząc octem. Potem zmyć kamień. Odtłuścić czystym alkoholem - np izopropanolem. Na koniec osuszyć i kleić.
Przy drugim klejeniu klejem Atmosa trochę lepiej przygotowałem powierzchnię do klejenia: zeskobałem nożykiem stary klej, osuszyłem, doczyściłem papierem ściernym i odtłuściłem benzyną ekstrakcyjną.
-
RE: Uszczelnienie ceramicznego zbiornika spłuczki
@pacior
Podobnie długo utwardza się żywica poliestrowa w niskiej temperaturze (ok 5 C) Dopiero podgrzewanie żywicy opalarką skraca ten czas do niecałej godziny. -
RE: Uszczelnienie ceramicznego zbiornika spłuczki
@pacior
Dzięki za zainteresowanie tematem.Producent kleju epoksydowego (Dragon) podaje, że klej wstępnie utwardza się po 1-4 min a pełne utwardzenie następuje w temperaturze 20 C po 8 h. Spłuczka nie była napełniana wodą od nałożenia kleju przez 8-10 h a klej utwardzał się w łazience w temperaturze ok 22 C. Aby przyśpieszyć proces utwardzania podgrzewałem nałożoną warstwę kleju suszarka do włosów prze jakieś 20 min. Może po części masz racje, że był zbyt krótki czas utwardzania, bo nie do końca wierzę w te informacje podawane przez producenta. Weźmy pod uwagę choćby to, że na opakowaniu na pierwszym miejscu wielkimi literami zamieścił "dezinformację" KLEJ 1 MINUTOWY a dopiero później po otwarciu opakowania dowiadujemy się z informacji zapisanej "maczkiem" na tubce , że jest to wstępny okres wiązania. Może klej dostatecznie nie związał pomimo wstępnego suszenia suszarką zbiornika przed i po nałożeniem kleju bo ceramika była wilgotna.
Co do drugiego kleju firmy Atmos to trudno się odnieść bo producent podał tak skąpe informacje chyba po to żeby nie było w razie problemów do czego się odwołać i przyczepić. Nawet nie podał informacji jak przygotować podłoże, czy klej utwardza się pod wpływem temperatury czy wilgoci i po jakim czasie następuje wstępne i ostateczne utwardzenie. Podana na opakowaniu informacja obrazkowa 5 min nie wiadomo co znaczy. Nawet to nie jest dokładny czas wstępnego wiązania bo klej nadawał się do nakładania po upływie tego czasu.
-
RE: 20-lecie tico
@leo powiedział w 20-lecie tico:
@BPX33 powiedział w 20-lecie tico:
@Jaco- powiedział w 20-lecie tico:
Tylko czy blachy wytrzymają 30 lat ?
Jak Swift wytrzyma to i Tico też! :P
Owszem. Trzeba będzie tylko częściej zaglądać tu i ówdzie, likwidując od razu zaatakowane korozją miejsca.
W Tico to podstawa. Lepiej zapobiegać niż leczyć. Ja po zakupieniu drugiego tico od razu przystąpiłem do własnoręcznej konserwacji a zacząłem od profili póki są jeszcze zdrowe i jest co jeszcze zabezpieczać.
A myślę, że biorąc pod uwagę niezawodność i dobrą jakość fabrycznych części mechanicznych oraz ekonomikę eksploatacji, warto się w to zabawić.
No właśnie silnik jest niezawodny, zresztą większość części też. Ja do środka silnika jeszcze nie zaglądałem choć auto mam 18 letnie z przebiegiem 226 tyś km.
-
Uszczelnienie ceramicznego zbiornika spłuczki
Może ktoś wie jakim klejem można uszczelnić ceramiczny zbiornik spłuczki.
Na tylnej ściance zbiornika na całej wysokości pojawiła się rysa (pęknięcie) przez które sączyła się woda. Od razu nadmieniam, że nie wchodzi w grę wymiana zbiornika czy całego kompaktu bo nie jest już produkowany a montaż innego kompaktu wiązałby się z kuciem i przebudową podejścia kanalizacyjnego, której chcę uniknąć. Zastosowałem do naprawy spłuczki klej dwuskładnikowy epoksydowy jak na załączonym zdjęciu ale się nie sprawdził.
Pisze na opakowaniu, że jest odporny na wodę i przeznaczony m. innymi do sklejania ceramiki ale po tygodniu od naprawy warstwa kleju położona na rysę od środka zbiornika zrobiła się miękka i słabo trzymała się podłoża. Warstwa położona na zewnątrz zbiornika jest twardsza i zbiornik jeszcze nie przeciekał. Jednak wczoraj po tygodniu od od naprawy postanowiłem zerwać tą słabą powłokę położoną wewnątrz zbiornika i położyć jakiś lepszy klej. Tym razem na rysę od strony wewnętrznej spłuczki użyłem takiego kleju:
Klej przeznaczony głównie do klejenia instalacji z rurek i kształtek miedzianych ale też wg producenta skleja ceramikę. Na pewno powinien być wodoodporny skoro służy do łączenia elementów instalacji i to pod ciśnieniem. Klej francuskiej firmy Atmos, sprzedawany przez Castoramę ale jakoś mało znany bo strasznie mało o nim informacji można znaleźć w internecie (a te podane na opakowaniu są niewystarczające).
W nałożoną warstwę tego kleju wtopiłem tkaninę szklaną i na nią położyłem jeszcze jedną warstwę kleju.
Na stronie zewnętrznej zbiornika pozostawiłem poprzedni klej (jest bezbarwny co jest jego zaletą).
Zobaczymy czy klej i sposób naprawy sprawdzi się po tygodniu użytkowania spłuczki. Ale już dziś chciałbym mieć w zanadrzu jakiś sprawdzony klej / patent na naprawę pękniętej spłuczki bo nie wiem czy nie czeka mnie trzecie podejście do tematu. Jeśli ktoś coś widział, jeśli ktoś coś wie w temacie niech da znać.
-
RE: 20-lecie tico
@Jaco-
Ja przynajmniej nie robię auta na sprzedaż czy dla jakiegoś konesera tylko dla siebie. -
RE: 20-lecie tico
@leo
Dobrze planujesz. Będziesz miał naprawę (przynajmniej jej sporą część) pod własną kontrolą. -
RE: 20-lecie tico
@miechomiecho powiedział w 20-lecie tico:
Pewnie nie działają samoregulatory.
Na pewno nie działają, nigdy nie działały jak należy.
To jest temat na oddzielny wątek. Wiem, że dbasz bardzo o auto i nie podejrzewam, że masz nie nasmarowane dobrze gwinty rozpieraków, punkty styku szczęk z tarczą kotwiczną. Ale zwróć uwagę na dźwigienkę, która bierze udział w samoregulacji hamulca, czy pod nią na osi szczęki znajduje się specjalna z nacięciami stożkowa blaszana podkładka. Być może jej brak sprawia, że układ samoregulacji nie działa jak powinien. O tej specjalnej podkładce dowiedziałem się stosunkowo niedawno. U mnie z tego co pamiętam to podkładałem pod dźwigienkę zwykłą płaską podkładkę (szczeki nieoryginalne a także większość oryginalnych sprzedawana jest bez tych podkładek). Ale ja choć nie są one tanie i łatwe do zdobycia zamierzam je zakupić i powymieniać.
Są one nieszczelne? Były po naprawie zabezpieczone od środka preparatem do konserwacji profili?
Były, sam zabezpieczałem. Progi korodują od środka. Zastanawiam się czy fabrycznie nie powinny mieć otworów odprowadzających wodę. U mnie ich nie ma.
Zdecydowanie powinny być otwory wyciekowe w progach. Inaczej będzie w nich zbyt długo zalegać woda i powodować przyśpieszoną korozję a w skrajnym przypadku gdyby były bardzo szczelne (co mało prawdopodobne) i nagromadziło dużo wody to mogłaby się przez otwory wewnętrzne w progach przelewać na podłogę. Choć ja spotkałem się już z podobną sytuacją w drugim niedawno zakupionym moim Tico. W drzwiach kierowcy miałem basen (ktoś napakował do środka drzwi dużo konserwacji i zapomniał udrożnić otwory wyciekowe.
W Tico w fabrycznych progach są 2 dwa otwory wyciekowe: pierwszy w odległości około 6 cm od tyłu i drugi mniej więcej 52 cm od przodu. Uważam, że fabrycznie otworów tych powinno być więcej bo te co są nie zapewniają drenażu z każdego miejsca).Jeżeli podejrzewasz przeciek przez drzwi do kabiny to możesz go potwierdzić lub nie obserwując drzwi od środka auta przy polewaniu ich od zewnątrz wodą z węża.
Wiem, już kiedyś to potwierdziłem. Nie wiem tylko jak to poprawić, muszę kiedyś wrócić do tematu.
Rozumiem, że otwory wyciekowe w drzwiach masz drożne.
Jeżeli w grę wchodzi nie znany niepewny blacharz to nie powierzałbym mu od razu całej roboty tylko zleciłbym na początek jeden element i ocenił jakość naprawy.
Blacharz sprawdzony, ale kwota dość porażająca. Chociaż wiem, że robić po kimś, w starym aucie z blachą jak z papieru, przy obecnej rdzy nie zachęca.
Fakt, robota jest ciężka i jeżeli chce się zrobić dobrze niesamowicie pracochłonna. Więc jeżeli ma być zrobione dobrze i na długo to musi kosztować.
-
RE: Klucz dynamometryczny
@leo
Można i tak. Ja posiadam nasadki 3/8 " i 1/2" bo jedne i drugie się przydają w zależności jaki jest dostęp i co się przykręca. -
RE: 20-lecie tico
@miechomiecho powiedział w 20-lecie tico:
W tym roku obchodzę 20-lecie mojego ticacza 😃Ma już ponad 355000 na budziku.
Ładny wiek i ładny "staż".
Hamulce z przodu w bdb stanie, z tyłu wymagają regulacji - co pół roku.
Pewnie nie działają samoregulatory.
Progi, które wymieniane były kilka lat temu (przez partacza), zaczynają korodować - ewidentnie w miejscach, gdzie były łączone.
Są one nieszczelne? Były po naprawie zabezpieczone od środka preparatem do konserwacji profili?
Podłoga pospawana i szczelna. Jednak pod dywanikiem pasażera jest mokro - mam podejrzenie, że woda dostaje się przez drzwi - zabudowa car audio.
Jeżeli podejrzewasz przeciek przez drzwi do kabiny to możesz go potwierdziić lub nie obserwując drzwi od środka auta przy polewaniu ich od zewnątrz wodą z węża.
Zastanawiam się, co z tym robić - oddałbym auto do blacharza, ale obawiam się kolejnego partacza.
Jeżeli w grę wchodzi nie znany niepewny blacharz to nie powierzałbym mu od razu całej roboty tylko zleciłbym na początek jeden element i ocenił jakość naprawy.
-
RE: Klucz dynamometryczny
@drzonca
Ten o który pytasz kupiłem stosunkowo niedawno na wiosnę 2016 r więc trudno mi się wypowiadać co do jego trwałości. Dokładności nastaw nie sprawdzałem bo nie mam wiarygodnego wzorca do porównań ale stosunkowo wąski zakres nastaw przekłada się na precyzję ustawień. Do wkręcania małych śrub w aluminium się nie nadaje bo nie można na nim ustawić tak małego momentu jak jest potrzebny (np miskę olejową w Tico powinno się przykręcać śrubami momentem 9-12 Nm). Wykonanie klucza powiedziałbym przeciętne. Na plus w porównaniu z trzecim moim kluczem czytelniejsza podziałka. Tak jak pisałem jest dosyć poręczny bo jest średniej wielkości i wejdzie tam gdzie dłuższy klucz się nie zmieści ale potrzebne są nasadki mniej popularne 3/8 ". Poza tym na kluczu z krótszym ramieniem można wykonać większy kąt obrotu gdy pole manewru jest ograniczone. Na klucz dają 3 lata gwarancji (nie dołączają gwarancji na piśmie do klucza dlatego warto zachować pudełko, gdzie piszą o 3 letniej gwarancji i dowód zakupu). -
RE: Robot kuchenny Zelmer - spalił się, wybuchł
@pacior
Znów się popsuł czy tylko odnalazłeś paragon? -
RE: Klucz dynamometryczny
Ja posiadam trzy klucze dynamometryczne:
- klucz wskazówkowy 1/2 " o zakresie 0-150 Nm typ KD-150 nieznanej firmy rosyjskiej
- klucz nastawny 3/8" o zakresie 19 -110 Nm marki Mac Allister (marka własna Castoramy)
- klucz nastawny 1/2" o zakresie 10-200 Nm marki Top Tools
Pierwszy klucz ma tą zaletę, że umożliwia na bieżąco odczyt momentu z jakim przykręcamy / odkręcamy śrubę. Używam go tam gdzie jest miejsce na założenie klucza i możliwość odczytu (widoczność tarczy ze wskazówką). Stosuję go także w sytuacjach gdy wymagany jest mały moment przykręcenia elementu (nie posiadam innego klucza o tak niskim zakresie). Chętnie przykręcam nim nakrętki do mocowania koła. Używam go od przeszło 20 lat i jestem z niego zadowolony. Nie będę go polecał bo jest nie do zdobycia.
Drugi stosuję tam gdzie dostęp jest utrudniony. Między innymi dokręcałem nim śrubę mocowania koła pasowego wału korbowego. Ponadto używam go w przypadkach wymagających bradziej precyzyjnego mometu dokręcenia. Z uwagi na stosunkowo nieduże wymiary jest dosyć poręczny.
Z trzeciego korzystam podobnie jak z drugiego gdy dostęp jest utrudniony ale jest wystarczająco dużo miejsca na dosyć długie ramię klucza. Stosuję go tam gdzie nie jest wymagany dokładny moment przykręcenia (ma duży zakres nastaw 10 - 200 Nm i nie jest precyzyjny).
-
RE: Urwana śruba
@BPX33 powiedział w Urwana śruba:
Śrubokręt z płaską końcówką, żaden krzyżak! ;) Przykładam go gdzieś w gwint urwanej śruby i wybijam wykręcając go. Trochę czasochłonne, ale efekt zawsze taki sam. ;)
Nigdy nie próbowałem wykręcać urwanej śruby tym sposobem. Muszę wyprubować przy najbliższej okazji - myślę, że w przypadku mniej zapieczonej śruby może da radę. Natomaiast z powodzeniem odkręcałem tą metodą mało zapieczone wkręty gdy gniazdo pod wkrętak / klucz imbusowy zostało przy prubie odkręcenia zniszczone (omielone). Wykręcałem uszkodzony wkręt podobnie jak ty urwaną śrubę tylko zamiast płaskiego wkrętaka używałem punktaka. Punktak przykladałem do boku łba (walcowego) prawie stycznie i pobijąc punktak młotkiem udawało mi się wykręcić uszkodzony wkręt.