filtr, a potem odlaczam zaplon i podbijam cisnienie oleju rozrusznikiem. Nic mnie to nie kosztuje a na pewno
nie zaszkodzi
To sie zgadza, ale wlasnie niedawno rozmawialem z mechanikiem i po prostu zastanawialem sie jakie przeslanki przemawiaja za tym, zeby jednak zalewac. On stwierdzil, ze to nie ma sensu, ja sie zastanawiam. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Dodam, ze nigdy nie spuscisz calego oleju z silnika, wiec nie ma obaw o to, ze pracuje bez oleju...