era tico juz przemija, w
cenie 4000-6000 tys mozna kupic seicento, samochod o niebo lepszy. Znajoma niedawno nabyla po
prostu perekle za 5700 z 2000 roku, zawieszenie wszystko, srodek w doskonalym stanie,. Nie ma
sie co ludzic, za to ze jest zadbany, niejezdzony nitk ci nie zaplaci wiecej. Dbales o
samochod, mysle jednak ze wybrales sobie zla marke. Gdyby to bylo cokolwiek innego tak
zadbanego z tego roku, to z pewnoscia mozna by walczyc cena. Ostatnio jechalem tico i
przysolilem w sarne majac 40 na liczniku, auto tak pogruchotane ze wolabym nie widziec gdyby
cos takiego stalo sie przy 80, sarne jak nic mam w srodku na kolanach.
Porownanie do BMW czy
jakiegokolwiek innego samochodu nawet majacego 25 lat tez malo trafione, co tu porownyac.
Osobiscie uwazam ze tico jest dobre na dojazdy do pracy jesli ktos nie potrzebuje zadnego
komfofrtu i swoje zycie stawia na ostatnim miejscu. Kazdy inny samochod z jakiego roku on by
nie byl ma komfort, bezpieczenstwo bierne na wyzszym poziomie niz tico.
Z pewnoscia atutem tico jest
bezawaryjnosc, niskie spalanie, minusem hamulce, blacha, komfort, bezpieczenstwo, wyglad tak
wyglad. Niestety w dzisiejszych czasach moim skromnym zdaniem te minusy przewazaja nad
plusami. Inne samochody takie jak seciento na tyle straicly juz na wartosci, ze nitk nie da
4000 za tico, w kazdym razie nikt kto na chlodno przekalkuluje za i przeciw.
Gdybys ten samochod
sprzedawal 3-4 lata temu to z pewnoscia moglbys krzyknac nawet 6-7 tysiecy. Na twoim miejscu
zostwilbym sobie ten samochod, jest w swietnym stanie kolekconerkim, to na prawde rzadkosc.
Kolega arthi ma rację,ale co do bezpieczeństwa to wątpię żeby CC czy SC zapewniło większy poziom bezpieczeństwa niż Tico. Oczywiście nie będę nikomu wmawiać że jest to auto bezpieczne, bo jakie jest każdy widzi. Jak kupowałem swojego to był do kupienia golas z 1999 za 4 tysiące. Najlepsze że ktoś go kupił, tylko nie wiem dokładnie za ile. Mój zakupiłem za 2500 zł po utargowaniu kilkuset złotych. Facet który mi go sprzedawała sam powiedział że za takie auto więcej wołać nie można.
Radziłbym na prawdę zostawić to Tico dla siebie. Ja swojego też już raczej nie sprzedam, chyba że będzie rozbity to tylko na złom.